Była jedną z najwybitniejszych kobiet szpiegów okresu II wojny światowej, nazywana ulubioną agentką Winstona Churchilla. 70 lat temu została brutalnie zamordowana w londyńskim hotelu Krystyna Skarbek, polska agentka brytyjskiej tajnej służby, łączniczka i organizatorka ruchu oporu podczas niemieckiej okupacji.
15 czerwca 1952 roku brytyjskie gazety pełne były nagłówków donoszących o zamordowaniu w londyńskim hotelu Shelbourne Christine Granville, hrabianki polskiego pochodzenia. Kobieta została śmiertelnie pchnięta nożem przez zakochanego w niej Irlandczyka Dennisa Muldowneya, którego oświadczyny wcześniej odrzuciła. Christine Granville, a tak naprawdę Krystyna Skarbek, była agentka brytyjskiego wywiadu, zmarła, zanim przybyła pomoc. Miała 44 lata.
W jej biografii jest więcej niejasności i znaków zapytania niż pewników. Już data i miejsce urodzenia budzą wątpliwości. Podawane są lata 1908 i 1915 oraz Warszawa lub Trzepnica. Według aktu chrztu Maria Krystyna Janina Skarbek przyszła na świat w Warszawie 1 maja 1908 roku. Była córką ziemianina hrabiego Jerzego Skarbka i Stefanii Goldfeder, pochodzącej z rodziny bogatych żydowskich bankierów. Krystyna w młodości jeździła konno, wspinała się, wzięła też udział w konkursie Miss Polonia, w którym doszła do finału.
Po śmierci ojca i sprzedaży rodzinnego majątku rozpoczęła pracę w warszawskim przedstawicielstwie Fiata. Wyszła pierwszy raz za mąż za przemysłowca Karola Gustawa Gettlicha, jednak małżeństwo wkrótce się rozpadło. „Była młodą kobietą o niezwykłej urodzie i burzliwych losach” – opisał Krystynę we wspomnieniach „Kobiety mej młodości” pisarz Arkady Fiedler.
Podczas pracy w Fiacie Krystyna nabawiła się choroby płuc wywołanej spalinami. W przyszłości choroba ta ocali jej życie. Leczyła się w Zakopanem, gdzie poznała drugiego męża, pisarza i dyplomatę Jerzego Giżyckiego. Oboje wyjechali do Kenii. Giżycki miał tam objąć placówkę dyplomatyczną.
Gruźlica jako przepustka
Na wieść o agresji III Rzeszy na Polskę Krystyna przedostała się do Anglii i zgłosiła do służby w brytyjskim wywiadzie. – Miała urodę, inteligencję, była wysportowana, wykształcona, władała kilkoma językami – mówi dr Janusz Bednarski, historyk XX wieku. Kobieta została zwerbowana do Kierownictwa Operacji Specjalnych (Special Operations Executive – SOE) – agencji wywiadu koordynującej działania dywersyjno-wywiadowcze na obszarach okupowanych przez Niemcy.
Po przeszkoleniu wysłano ją na Węgry. Przyjęła pseudonim Christine Granville. Oficjalnie była dziennikarką, a w rzeczywistości razem z późniejszym partnerem życiowym Andrzejem Kowerskim pomagała Polakom w ucieczkach z węgierskich obozów internowania, organizowała łączność konspiracji w Polsce z wywiadem na Zachodzie, zbierała informacje o ruchach Wehrmachtu. Krystyna zdobyła między innymi zdjęcia dokumentujące mobilizację wojsk niemieckich przy granicy ze Związkiem Sowieckim przed planowaną niemiecką inwazją na ZSRS.
Agentka kilka razy przedostała się szlakiem kurierów tatrzańskich do okupowanego kraju. Przewoziła pieniądze, raporty i mikrofilmy. Odwiedziła też w Warszawie matkę, którą bezskutecznie przekonywała do ucieczki. – Stefania Skarbek odmówiła i została zamordowana przez Niemców w 1942 roku – podaje historyk.
O brawurze i pomysłowości Krystyny krążyły legendy już w czasie wojny. Opowiadano, że kiedy w styczniu 1941 roku została zatrzymana przez Gestapo, w czasie jednego z przesłuchań ugryzła się w język i zaczęła kaszleć, plując krwią. Niemcy, podejrzewając gruźlicę, której się bardzo bali, wezwali lekarza. Doktor dostrzegł plamy na płucach – pozostałość po pracy w Fiacie – potwierdził diagnozę i Niemcy zwolnili agentkę.
Krystyna wyjechała do Kairu. Trudno ustalić, czym się potem zajmowała i które jej podróże były misjami szpiegowskimi. – Brak jest wiarygodnych źródeł, w relacjach, artykułach i materiałach na jej temat jest mnóstwo luk i sprzeczności – tłumaczy dr Bednarski.
Siostrzenica marszałka
W lipcu 1944 roku powierzono Krystynie kolejną dużą misję. Została zrzucona w południowo-wschodniej Francji, żeby wspierać francuski ruch oporu. Brała udział w wysadzaniu mostów, pociągów, składów amunicji. Była tak skuteczna, że Gestapo wyznaczyło nagrodę za jej schwytanie.
Uwolniła też z niemieckich rąk trzech konspiratorów, w tym dowódcę siatki ppłk. Francisa Cammaertsa. Skarbek wkroczyła do siedziby niemieckiej policji i oświadczyła, że jest siostrzenicą brytyjskiego marszałka Bernarda Montgomery’ego, dowódcy brytyjskich sił lądowych we Francji. Powiedziała, że w zamian za uwolnienie aresztowanych gwarantuje niemieckiemu dowódcy życie po wkroczeniu aliantów. Obiecała mu też dwa miliony funtów łapówki. Niemiec uwierzył i uwolnił więźniów.
„Była najlepszym agentem brytyjskim czasu wojny. (…) Walczyła z pasją, determinacją i odwagą, którym nie dorównywał jej żaden inny agent specjalny podczas II wojny światowej” – napisała Clare Mulley, autorka książki „Kobieta szpieg. Polka w służbie Jego Królewskiej Mości”. Z kolei brytyjski premier Winston Churchill miał nazwać Skarbek „swoim ulubionym szpiegiem”.
Pod koniec sierpnia 1944 roku Krystyna dotarła do Londynu. Zabiegała o wysłanie jej do Warszawy, gdzie trwało powstanie, jednak odmówiono jej tej misji.
Zabójstwo z miłości?
Została zdemobilizowana w kwietniu 1945 roku. Dostała niewielką odprawę, osobiste podziękowanie od Churchilla i brytyjskie obywatelstwo. W tym czasie poznała pisarza Iana Fleminga, byłego oficera wywiadu marynarki wojennej, z którym według niektórych miała romans. Ponoć była dla niego inspiracją do stworzenia postaci Vesper Lynd, partnerki Jamesa Bonda w powieści „Casino Royale”.
Po wojnie była agentka otrzymała francuski Krzyż Wojenny ze Srebrną Gwiazdą, a król Jerzy VI przyznał jej Order Imperium Brytyjskiego i Medal Jerzego. Nie umiała jednak odnaleźć się w cywilnym życiu. Pracowała jako telefonistka, pokojówka w hotelu, sprzedawczyni i stewardessa na statkach pasażerskich. W czasie jednej z podróży poznała irlandzkiego stewarda Dennisa Muldowneya, swojego późniejszego mordercę.
Choć jej zabójca został ujęty, przyznał się do winy, został skazany na karę śmierci i powieszony 30 czerwca 1952 roku, okoliczności śmierci Skarbek do dziś budzą wątpliwości. Powodem jest między innymi izolowanie Muldowneya podczas procesu oraz bardzo szybkie wykonanie kary. – Według niektórych hipotez było to zabójstwo na zlecenie, NKWD lub brytyjskiego wywiadu, dla którego była agentka stała się niewygodna – mówi historyk.
Krystyna Skarbek została pochowana na cmentarzu St. Mary w Londynie. Dwa lata temu w miejscu, w którym mieścił się hotel Shelbourne, zawisła tablica pamiątkowa poświęcona byłej agentce.
autor zdjęć: grafika: Jarosław Malarowski; Topfoto/ FORUM
komentarze