moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

ISIS w Afganistanie to duży problem talibów. I nie tylko

 

Głośny zamach na lotnisko w Kabulu, w którym śmierć poniosło 13 amerykańskich żołnierzy i dziesiątki Afgańczyków czy ostatnie zamachy w Dżalalabadzie ukazują, że jednym z największych wyzwań dla talibów będzie walka z ISIS. Tak zwane Państwo Islamskie Chorasanu może okazać się trudniejszym przeciwnikiem niż poprzedni rząd.

W październiku 2014 roku jeden z przywódców pakistańskich talibów, Hafiz Saeed Khan (z Tehrik-e Taliban Pakistan) złożył przysięgę wierności kalifowi Al-Baghdadiemu i – pociągając za sobą wielu członków TTP oraz bojowników z innych ugrupowań – położył podwaliny pod Państwo Islamskie Prowincji Chorasanu (Islamic State of Khorasan Province – ISKP). Nazwa afgańskiego odłamu ISIS nawiązuje do historycznej krainy Chorasan, obejmującej wschodni Iran, Afganistan oraz część Pakistanu i Azji Centralnej. Wybór tej nazwy nie jest przypadkowy: w ten sposób podkreślono, że ISIS nie uznaje obecnych granic państwowych, a wszystkie ziemie zamieszkane przez muzułmanów powinny być zjednoczone pod władzą kalifa.

„Wiedzcie, że islamski kalifat nie jest ograniczony do jednego państwa”, ogłoszono w jednym z propagandowych filmów opublikowanych przez ISKP. „Ci młodzi mężczyźni będą walczyć przeciw wszelkim niewiernym, na zachodzie i wschodzie, północy i południu”. I choć oficjalnie grupa miała wśród swoich celów nawet zawieszenie czarnego sztandaru nad Jerozolimą i Białym Domem, to w rzeczywistości strategicznym celem było opanowanie w pierwszej kolejności pogranicza afgańsko-pakistańskiego, a potem rozszerzanie emiratu na kolejne rejony południowej i środkowej Azji. Jednak nawet to się nie udało, a główną przeszkodą okazali się talibowie.

Choć z pozoru może się wydawać, że oba ugrupowania łączą te same cele – ustanowienie w Afganistanie islamskiego emiratu rządzonego zgodnie z prawem szariatu – to w rzeczywistości są śmiertelnymi wrogami. ISIS jest organizacją globalną, dążącą do utworzenia światowego kalifatu, z filiami rozsianymi od Sahelu, przez Bliski Wschód po Filipiny. Talibów raczej łączy tożsamość plemienna i pasztuński nacjonalizm. Z perspektywy ISIS talibowie nie są prawdziwymi muzułmanami i nie wprowadzają w Afganistanie prawdziwego szariatu. Lista zarzutów jest długa: od opierania się w większym stopniu na pasztuńskich tradycjach i prawie zwyczajowym niż na doktrynie islamu, przez okazyjne sojusze z szyitami, współpracę z pakistańskim wywiadem wojskowym aż po negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi czy wreszcie obietnice – jakkolwiek fałszywe i łamane od samego początku – że po objęciu władzy talibowie będą przestrzegać praw kobiet, a mniejszości religijnych nie spotkają żadne prześladowania. Ale poza względami religijnymi czy ideologicznymi rolę gra tu także zwykła polityka – oba ugrupowania są dla siebie po prostu konkurencją do sprawowania władzy nad Emiratem Afganistanu.

Swoją obecność w Afganistanie tzw. Państwo Islamskie rozpoczęło od zamordowania jednego z talibskich komendantów w prowincji Logar w lutym 2015 roku. Od tamtej pory walki między obydwoma ugrupowaniami toczyły się stale, choć z różną intensywnością. I choć ostatecznie talibowie zahamowali rozwój ISIS w Afganistanie, to nigdy nie udało im się ostatecznie go wykorzenić, zwłaszcza w prowincji Nangarhar na wschodzie kraju. A teraz, gdy zwyciężyli w wojnie z USA i zajęli stolicę, ISIS staje się dla nich problemem znacznie poważniejszym niż wcześniej.

Do tej pory wszelka aktywność tzw. Państwa Islamskiego mogła być wykorzystana propagandowo do ukazania, że Stany Zjednoczone i afgański rząd nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa kraju, a jednocześnie to talibowie są główną siłą walczącą z ISIS. Teraz, gdy sami objęli władzę, wszystkie ataki, zamachy i skrytobójstwa dokonane przez ISIS są dowodem, że nie radzą sobie z rządzeniem. Dla wielu Afgańczyków, zwłaszcza tych żyjących na prowincji, zwycięstwo talibów było nadzieją na długo oczekiwany pokój; jeśli nowi władcy nie będą w stanie go zapewnić, ich popularność może gwałtownie spaść nawet wśród Pasztunów.

Podobnie, wszelkie wewnętrzne problemy Afganistanu – niestabilność, kłopoty gospodarcze, niewydolność administracji, aż po suszę czy głód – będą obciążać talibów. Rosnące niezadowolenie z ich rządów może coraz więcej ludzi pchać w ramiona ISIS, tak jak niegdyś nieudolność i skorumpowanie kolejnych rządów napędzały rekrutację w szeregi talibów.

Tak zwane Państwo Islamskie nie jest silne na terenie Afganistanu – liczy maksymalnie kilka tysięcy członków, a niektóre szacunki mówią o zaledwie dwóch tysiącach. Ale i sami talibowie, w najtrudniejszych dla siebie czasach, nie byli w stanie wystawić więcej niż kilka, kilkanaście tysięcy bojowników, a mimo to pokazali, że zdeterminowana grupa partyzancka może pokonać nawet światowe mocarstwo.

A Państwo Islamskie Prowincji Chorasanu ma wszelkie możliwości, by prowadzić długą wojnę. Mogą liczyć na wsparcie centrali, finansowanie i napływ zagranicznych ochotników. Jako że wywodzą się z pakistańskich talibów, mogą bez trudu – tak jak niegdyś talibowie – przenikać przez granicę na pakistańskie terytoria plemienne, by tam szkolić się, wypoczywać i wracać do walki w dogodnym dla siebie momencie. Związani są sojuszami z innymi ugrupowaniami dżihadystycznymi, jak choćby Islamskim Ruchem Uzbekistanu. I w końcu mają doświadczenie, determinację i wiedzę, jak prowadzić wojnę podjazdową z silniejszym przeciwnikiem. Wygląda na to, że talibowie wkrótce sami posmakują broni, którą tak długo sami się posługiwali.

Stanisław Sadkiewicz , były żołnierz 6 Brygady Powietrznodesantowej, specjalista ds. bezpieczeństwa i zarządzania ryzykiem

autor zdjęć: AP/Associated Press/East News

dodaj komentarz

komentarze


Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
 
Drukowanie dronów
Szczyt w Hadze zakończony, co dalej?
Śmierć gorsza niż wszystkie
Na Dolnym Śląsku „Wakacje z WOT” coraz popularniejsze
Wyższe stawki dla niezawodowych
Bezpieczniejsza Europa
Inwestycja w żołnierzy
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Zbrodnia we wsi, której już nie ma
Policja ze wsparciem wojskowego Bayraktara
Pierwsze oficerskie gwiazdki
Kajakami po medale
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Specjalsi pod nowym dowództwem
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Szczyt NATO nie tylko o wydatkach na obronność
The Power of Infrastructure
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Pionierski dron
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Strategia odstraszania. Czy zadziała?
„Różycki” zwodowany
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej powalczą w IV lidze
Święto sportów walki w Warendorfie
Rodzinne ćwiczenia z wojskiem
NATO przechodzi do działania
Świat F-35
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Więcej na obronność, silniejsze NATO
Pociski do FA-50 i nowe Rosomaki
Kolejne czołgi K2 dla naszej armii
Kadeci z NATO i z Korei szkolili się w Karkonoszach
Podróż w ciemność
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
Polska z dodatkowym wsparciem sojuszników
Ewakuacja Polaków z Izraela
Wypadek Rosomaka
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
GROM’s DNA
Policjanci w koszarach WOT
Planowano zamach na Zełenskiego
Musimy być szybsi niż zagrożenie
Podejrzane manewry na Bałtyku
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Nowe zasady fotografowania obiektów wojskowych
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Strażnicy polskiego nieba
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Terytorialsi z Dolnego Śląska najlepiej wysportowani
Rakiety dla polskich FA-50
Pancerny kot w polskim wojsku
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Ratownik w akcji
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
Flyer, zdobywca przestworzy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nowa dostawa Homarów-K
„Swift Response ‘25”, czyli lekka piechota w ciężkim terenie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO