Dwa medale wywalczyli reprezentanci Wojska Polskiego na 29. Mistrzostwach NATO w Szachach, które odbyły się w Stanach Zjednoczonych. Polacy wygrali klasyfikację drużynową w szachach klasycznych, a w rywalizacji indywidualnej srebro zdobył ppor. Damian Graczyk. W turnieju szachów błyskawicznych najlepiej spisał się szer. Mateusz Bobula, który był czwarty.
W klasyfikacji drużynowej reprezentacja Wojska Polskiego zdobyła 20,5 pkt. Nasi szachiści o 0,5 pkt. wyprzedzili broniących tytułu mistrzowskiego Niemców. Trzecie miejsce, ze stratą oczka do Polaków, zajęli Grecy. Czwarte miejsce wywalczyli Amerykanie (zdobyli 16,0 pkt.), piąte Duńczycy (15,5 pkt.), a szóste drużyna NATO A (15,5 pkt.). Od samego początku rywalizacji w Lubbock w Teksasie, gdzie odbyły się mistrzostwa, w końcowy sukces Polaków wierzył płk Tomasz Malinowski. Oficer, który od 2012 roku jest przewodniczącym Międzynarodowego Wojskowego Komitetu Szachowego i odpowiada za rozwój królewskiej gry w NATO, przed mistrzostwami był optymistą. – Mamy młodą i perspektywiczną drużynę. Chociaż w rankingowych zestawieniach faworytami byli Niemcy, liczyłem na to, że odbierzemy im tytuł – mówi pułkownik.
Rywalizacja o prymat drużynowy była bardzo zacięta do ostatniej siódmej rundy. W pierwszej ppor. Aleksander Stańkowski z Wojskowej Akademii Technicznej pokonał Niemca szer. Elijaha Everetta, który w klasyfikacji indywidualnej wywalczył brązowy medal. – To była spora niespodzianka, gdyż rywal naszego szachisty w rankingu był znacznie wyżej. Na dodatek lider duńskiej drużyny również przegrał swoją pierwszą partię. To były już pierwsze sygnały, że w Lubbock możemy osiągnąć sukces – przyznaje płk Malinowski. – W następnych rundach najlepszy niemiecki szachista Lorenz Drabke przegrał z wiceliderem Duńczyków. Nasi szachiści nie notowali wpadek i objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca rywalizacji. W ostatniej rundzie nasz sukces przypieczętowało zwycięstwo Marcina Pietruszewskiego nad Duńczykiem Andersenem – dodaje pułkownik.
W turnieju indywidualnym w szachach klasycznych złoty medal wywalczył kadet Anastasios Pavlidis z Grecji. Grecki szachista zdobył sześć punktów. Tytuł wicemistrzowski wywalczył ppor. Damian Graczyk z Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim, który w siedmiu partiach uzyskał 5,5 pkt. Brązowy medal, również z dorobkiem 5,5 pkt., zdobył szer. Elijah Everett z Niemiec. Czwarte miejsce zajął Grek Ekaterini Pavlidou, a trzy kolejne Niemcy: Oliver Nill, Mark Helbig i Lorenz Drabke. Tuż za trzema szachistami z Niemiec uplasowali się Polacy: ósmy był sierż. pchor. Marcin Pietruszewski z Wojskowej Akademii Technicznej, dziewiąty szer. Mateusz Bobula z 3 Podhalańskiej Brygady Obrony Terytorialnej, a dziesiąty – ppor. Dariusz Sycz z Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu. Pozostali nasi szachiści zajęli miejsca: 14. – por. Mateusz Sypień z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, 16. – ppłk Sławomir Kędzierski z Departamentu Kadr MON, 31. – sierż. pchor. Kamil Cichy z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, 39. – ppor. Aleksander Stańkowski z Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.
Na pułkowniku Malinowskim największe wrażenie zrobiła gra srebrnego medalisty w klasyfikacji indywidualnej Damiana Graczyka, który przed mistrzostwami nie był liderem polskiej drużyny.
– Damian „rankingowo” był naszym najsłabszym zawodnikiem. W Lubbock w 40-stopniowym upale czuł się wyśmienicie. Imponował pewnością siebie – podkreśla oficer. Przewodniczący Międzynarodowego Wojskowego Komitetu Szachowego chwalił też za świetny debiut w natowskich mistrzostwach aktualnego mistrza Wojska Polskiego szer. Mateusza Bobulę. – Mateusz zapewnił zespołowi ważne punkty. W sytuacji gdy wpadki notowali liderzy w drużynie niemieckiej i duńskiej, nasz mistrz stanął na wysokości zadania – dodaje pułkownik.
W ramach mistrzostw w Stanach Zjednoczonych rozegrano również otwarty turniej szachów błyskawicznych. Wygrał go Niemiec szer. Elijah Everett (zdobył 8,5 pkt.). Drugi był szer. Finn Pedersen z Danii (8,0 pkt.), a trzeci sierż. Igor Mestek ze Słowenii (7,5 pkt.). Najlepszym z Polaków był szer. Mateusz Bobula, który zajął czwartą pozycję. Cichy był siódmy, Sycz – ósmy, Graczyk – 15., Kędzierski – 18. i Stańkowski – 26. Natomiast cenne zwycięstwo w symultanie zegarowej z arcymistrzem Aleksandrem Oniszczukiem zanotował por. Mateusz Sypień. Polak był jedynym zawodnikiem, który pokonał arcymistrza i w nagrodę otrzymał biografię byłego mistrza świata Garriego Kasparowa.
Polscy szachiści w wojskowym czempionacie startują od 2002 roku. Na 17 startów po raz drugi w historii byli niepokonani w turnieju drużynowym. Pierwszy triumf zanotowali przed dwoma laty w Wielkiej Brytanii. W tegorocznych mistrzostwach startowało 67 szachistów z 10 państw: Danii, Estonii, Grecji, Holandii, Kanady, Niemiec, Polski, Słowenii, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Turniej w szachach klasycznych rozgrywano w tempie 40 posunięć na dwie godziny oraz 30 minut na dokończenie partii. Natomiast rywalizacja w szachach błyskawicznych objęła pięć podwójnych rund w tempie pięciu minut na partię.
autor zdjęć: archiwum reprezentacji Wojska Polskiego
komentarze