moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Dla ojca najważniejsza była sprawa polska

Decyzja gen. Andersa, mojego ojca, o udziale żołnierzy II Korpusu w bitwie o Monte Cassino miała nie tylko racjonalne przesłanki militarne, czego dowiódł przebieg i wynik bitwy. Miała także wymiar polityczny i stała się argumentem niezwykłej wagi, zarówno dla wzmocnienia pozycji sprawy polskiej, jak i Polaków w okupowanym kraju.

Wszyscy mieli świadomość, że gdyby nie jego zabiegi, sprawy nieraz mogły przybrać inny obrót, zarówno na polu bitwy, jak i na polu społecznym i politycznym. To przecież dzięki jego przenikliwości, przytomności umysłu, ale też zdolnościom organizacyjnym i negocjacyjnym udało się wyprowadzić z Rosji ponad 130 tys. Polaków. Mimo że sam był wycieńczony więzieniem, brutalnym śledztwem, nieoperowanym postrzałem, błyskawicznie zajął się wykorzystaniem szansy. Decyzja ojca wykraczała wówczas poza obowiązki dowódcy. On nie skupił się wyłącznie na sformowaniu armii, lecz na ocaleniu Polaków przed śmiercią na „nieludzkiej ziemi”. Uratował nie tylko żołnierzy, lecz także dziesiątki tysięcy cywilów – kobiet oraz dzieci, obywateli Rzeczypospolitej. To wielkie dzieło.

Tuż po wyjściu z więzienia NKWD zadbał o to, by stworzono listę oficerów wywiezionych do Rosji. Można teraz powiedzieć, że to była pierwsza lista katyńska – ojciec czekał na tych żołnierzy do końca, osobiście pytał o nich Stalina. Nie wierzył jego słowom, że uciekli do Mandżurii. Nigdy się nie pogodził z ich stratą, a jego nieufność wobec Rosji i jej polityki tylko się ugruntowała.

Żołnierze to była jego miłość. Cieszył się ich uznaniem i respektem, ale też i braterskim oddaniem oraz przywiązaniem. Życzę każdemu dowódcy takich relacji z podkomendnymi. Zachowało się wiele jego zdjęć wśród polskiej młodzieży – junaków oraz dzieci. Miał do nich wielkie serce, to była przecież przyszłość Polski. Jednocześnie w swych działaniach był niezwykle stanowczy. Miał silny charakter, charyzmę – zdecydowanie był typem dowódcy.

Gdy ludzie pytają, które cechy ojca były dominujące, zawsze odpowiadam, że silny charakter, wiara w Boga i w wielkość Polski. Polskę kochał nade wszystko. Wielokrotnie opowiadam o swoim ojcu, dlatego wciąż jest obecny w moim życiu, jakby nadal był obok mnie. Czuję też, że jest potrzebny, że mam obowiązek pisania tego „ostatniego rozdziału”.

Postanowienia jałtańskie przypłacił zawałem. Ale wierzył, że wrócimy do Polski, przekonywał nawet mamę, że nie warto kupować drogich mebli, bo wkrótce będziemy wracać do ojczyzny. Z czasem to się zmieniło. Wiedział, że szybko do Polski nie wróci. Był rozgoryczony postawą wielu Polaków, którzy obrócili się przeciwko własnemu narodowi, stając się współpracownikami Rosji Sowieckiej. Uznawał to za zdradę najboleśniejszą.

Jego samego pozbawiono obywatelstwa. Przeżywał trudny los polskich żołnierzy na emigracji. Ubolewał nad dolą wartościowych Polaków, ich złamanymi karierami, prześladowaniami i koniecznością życia w zniewolonym kraju. Miał świadomość tego, że propaganda komunistyczna antagonizowała Polaków, używając również jego legendy. Wiedział, że kpiono z tych „czekających na Andersa na białym koniu”, prymitywnie szydzono z ich niezłomności i tęsknoty do wolności. Nie skarżył się, ale wiem, że bardzo to przeżywał.

Gdy zmarł, jego pogrzeb w Polsce był niemożliwy. Tymczasem Anglia to była obca ziemia. Został więc pochowany na Monte Cassino. Tam leży wśród swoich – wśród kochających go polskich żołnierzy. Gdy ktoś pyta mnie, czy nie chciałabym przenieść ojca do Polski, odpowiadam, że przecież leży w ziemi przesiąkniętej polską krwią. To miejsce-symbol polskiej odwagi i męstwa, symbol polskiej wolności.

Wychowałam się w domu przesiąkniętym polskością. Odziedziczyłam po ojcu miłość do Polski, ale też szczególną estymę dla Wojska Polskiego.

Anna Maria Anders , senator, sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego

dodaj komentarz

komentarze


Pancerniacy jadą na misję
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Najdłuższa noc
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Polska niesie ogromną odpowiedzialność
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Wojsko ma swojego satelitę!
Gdy ucichnie artyleria
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Plan na WAM
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Polski „Wiking” dla Danii
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Żołnierze zawodowi zasilają szeregi armii
NATO ćwiczy wśród fińskich wysp
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Czas na polskie Borsuki
Poselskie pytania o „OPW z dronem”
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
Komplet medali wojskowych na ringu
Wojskowa łączność w Kosmosie
Wojsko przetestuje nowe technologie
Nowe zasady dla kobiet w armii
Razem na ratunek
Medyczna odsłona szkoleń wGotowości
Trzy „Duchy" na Bałtyk
Dzień wart stu lat
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
PKO Bank Polski z ofertą specjalną dla służb mundurowych
Kapral Bartnik mistrzem świata
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Uczelnie łączą siły
Ograniczenia lotów na wschodzie Polski
Z Su-22 dronów nie będzie
Szwedzi w pętli
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Holenderska misja na polskim niebie
Mundurowi z benefitami
Po co wojsku satelity?
Nowe zdolności sił zbrojnych
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Don’t Get Hacked
Zmierzyli się z własnymi słabościami
Niebo pod osłoną
Zwrot na Bałtyk
Militarne Schengen
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Nitro-Chem stawia na budowanie mocy
Współpraca na rzecz bezpieczeństwa energetycznego
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
BWP made in Poland. Czy będzie towarem eksportowym?
Czwarta dostawa Abramsów
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
W krainie Świętego Mikołaja
Borsuki jadą do wojska!
Czy Strykery trafią do Wojska Polskiego?
Przygotowani znaczy bezpieczni
Nadchodzi era Borsuka
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Koreańskie stypendia i nowy sprzęt dla AWL-u
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Artylerzyści mają moc!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO