moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zwiadowcy na szczytach Tatr

Wspinali się po stokach Kasprowego Wierchu, zjeżdżali na szybkich nartach ski-turowych, tatrzańskie szczyty zdobywali z 20-kilogramowymi plecakami. Tak wyglądało dwutygodniowe szkolenie żołnierzy z kompanii rozpoznawczej 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Zwiadowcy ćwiczyli pod okiem instruktorów TOPR-u.


Na szkolenie w Tatry pojechało 46 zwiadowców z kompanii rozpoznawczej 21 Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. To jeden z najlepiej wyszkolonych pododdziałów podhalańczyków. – Mają doskonałą kondycję fizyczną i przynajmniej kilka razy w roku szkolą się w bardzo trudnych warunkach. To starannie wyselekcjonowana grupa pasjonatów gór – mówi kpt. Konrad Radzik, rzecznik prasowy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.

Jak wyglądał górski trening podhalańczyków? Podczas szkolenia żołnierze podzieleni zostali na trzy grupy. W pierwszej z nich znaleźli się ci, którzy niedawno dołączyli do kompanii. – Przeszli intensywne szkolenie narciarskie oraz ski-turowe – wyjaśnia kpt. Tomasz Kudyba, dowódca kompanii rozpoznawczej. – Na stokach Kasprowego Wierchu doskonalili techniki jazdy na zwykłych nartach, później zjeżdżali z obciążeniem, by na końcu przećwiczyć poruszanie się i zjazdy na nartach ski-turowych – dodaje.

Narty turowe przeznaczone są do przemieszczania się po zróżnicowanym górzystym terenie, czyli takim, gdzie są odcinki płaskie, strome podejścia i zjazdy. Dzięki temu, że są bardzo lekkie i podklejone sztucznym, twardym włosiem, bardzo szybko ślizgają się po śniegu, a podczas podejść pod strome zbocza blokują ślizg.

Żołnierze przydzieleni do pozostałych dwóch grup szkoleniowych mieli większe doświadczenie i działali cały czas w najwyższych partiach Tatr. Zajęcia z podhalańczykami prowadzili instruktorzy ratownictwa Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy są także instruktorami Polskiego Związku Alpinizmu: Wojciech Mateja i Maciej Latasz. Na co dzień pracują w śmigłowcowym zespole poszukiwawczo-ratunkowym TOPR.


– Codziennie wchodziliśmy na Kasprowy Wierch i poruszaliśmy się na granicy szczytów. Każdego dnia w górach spędzaliśmy przynajmniej 12 godzin – mówi kpt. Kudyba. Zwiadowcy ćwiczyli bezpieczne poruszanie w górach, szkolili się w  technikach asekuracyjnych, wspinaczkowych i trenowali różne techniki poręczowania. Wzięli też udział w szkoleniu lawinowym, podczas którego uczyli się, jak oceniać zagrożenie lawinowe, trenowali tzw. autoratownictwo i ewakuację poszkodowanych.

Podczas szkolenia, a później podczas marszu w górach, każdy z żołnierzy miał ze sobą zestaw lawinowy (sondę, detektor i łopatkę do odkopywania zasypanych śniegiem). – To było bardzo trudne szkolenie, nie ze względu na zakres materiału, bo ten systematycznie utrwalamy, ale ze względu na pogodę. Wczesna wiosna w górach bywa bardzo zdradliwa – opowiada dowódca kompanii. – Żołnierze musieli działać zarówno w upalnym słońcu, jak i w głębokim śniegu. Różnice temperatur zwiększyły też zagrożenie lawinowe.

Podhalańczycy podczas szkolenia dźwigali ważące około 20 kilogramów plecaki, narty, raki, czekany i inne wyposażenie niezbędne do wspinaczki. Każdego dnia zdobywali nowe przełęcze i masywy górskie, m.in.: Świnicką Przełęcz (2051 m n.p.m.), Krzesanicę (2122 m n.p.m.), Ciemniak (2096 m n.p.m).

– Kwietniowy trening w Tatrach to kontynuacja szkoleń, w których kompania uczestniczy od siedmiu lat – mówi kpt. Kudyba. – Każdego roku, dwa razy w lecie i dwa razy zimą, ruszamy w Tatry Wysokie, by trenować razem z instruktorami TOPR-u.

To jedna z niewielu kompanii w polskiej armii, która szkoli się w tak wysokich górach. – Żołnierze ćwiczą, korzystając ze wszystkich technik alpinistycznych – wyjaśnia Wojciech Mateja, ratownik TOPR-u. – Po kilku latach wspólnego szkolenia są w stanie bezpiecznie i sprawnie poruszać się w terenie górzystym o średnim stopniu trudności. Tatry jako najwyższe góry w Polsce to dla nich najlepszy poligon – dodaje Mateja.

Zwiadowcy z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich przygotowani są do prowadzenia rozpoznania w każdych warunkach terenowych, także w wysokich górach. Żołnierze ruszają w teren jako pierwsi i mają nie tylko wykryć stanowiska przeciwnika, ale także bezpiecznie przeprowadzić resztę wojska przez różnego rodzaju przeszkody. Stąd do zadań górskich zwiadowców należy m.in. budowanie mostów linowych, poręczowanie skał i wybieranie ścieżek, którymi przedostaną się pozostali żołnierze.

Podhalańczycy mają duże doświadczenie w misjach. Służyli w Syrii, Libanie, Bośni i Kosowie, dwukrotnie w Iraku, walczyli też w Afganistanie.

W 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich służy około 4 tysięcy żołnierzy. W skład brygady wchodzą: 1 Batalion Strzelców Podhalańskich, 21 Batalion Dowodzenia, 21 Batalion Logistyczny, 1 Batalion Czołgów, 5 Batalion Strzelców Podhalańskich, 22 Batalion Piechoty Górskiej, 14 Dywizjon Artylerii Samobieżnej, 21 Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej i 16 Batalion Saperów.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: ppor. Barbara Śliwa

dodaj komentarz

komentarze


Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Wellington „Zosia” znad Bremy
Mity i manipulacje
Polski „Wiking” dla Danii
Zasiać strach w szeregach wroga
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Straż pożarna z mocniejszym wsparciem armii
Kosmiczna wystawa
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Plan na WAM
Dolny Śląsk z własną grupą zbrojeniową
Abolicja dla ochotników
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Ułani szturmowali okopy
Jak zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców polskich miast?
Grecka walka z sabotażem
Sportowcy na poligonie
Marynarze podjęli wyzwanie
Pierwsze Czarne Pantery w komplecie
Ku wiecznej pamięci
Dzień wart stu lat
Renault FT-17 – pierwszy czołg odrodzonej Polski
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Arteterapia dla weteranów
Święto wolnej Rzeczypospolitej
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Starcie pancerniaków
Pięściarska uczta w Suwałkach
Standardy NATO w Siedlcach
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Torpeda w celu
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Czy to już wojna?
Brytyjczycy na wschodniej straży
Kraków – centrum wojskowej medycyny
„Road Runner” w Libanie
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
OPW budują świadomość obronną
Sukces Polaka w biegu z marines
Nowe zasady dla kobiet w armii
Awanse w dniu narodowego święta
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Mundurowi z benefitami
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Gdy ucichnie artyleria
Kaman – domknięcie historii
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Spadochroniarze do zadań… pod wodą
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Jesteśmy dziećmi wolności
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Im ciemniej, tym lepiej
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO