moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Niewybuchy niegroźne w magazynach

Ma pancerz ze stalowych płyt i jest odporny nie tylko na eksplozję wewnątrz, ale też na ostrzał. Kontenerowe magazyny materiałów wybuchowych dostały wszystkie jednostki rozminowania. Dzięki nim saperzy nie będą już musieli jechać z każdym niewybuchem na poligon, by go zdetonować. Nowy sprzęt pozwoli wojsku zaoszczędzić około 4 milionów złotych rocznie.



Saperzy z 39 patroli rozminowania oraz dwóch grup nurków minerów co roku wydobywają z ziemi i wody około 250 tysięcy niebezpiecznych przedmiotów. Procedury są zazwyczaj takie same. Żołnierze wezwani do zneutralizowania np. bomby czy miny muszą ją podnieść, przetransportować w wyznaczone miejsce i dopiero tam zniszczyć. Na rozpoczęcie interwencji mają 72 godziny, a w przypadku zgłoszeń pilnych, na przykład wykrycia niebezpiecznych przedmiotów w szkołach, urzędach lub obiektach służby zdrowia – tylko dobę. – By zdetonować znalezisko saperzy najczęściej jadą na poligon. Pokonują przeważnie kilkadziesiąt kilometrów. Większość czasu poświęcają więc na transport materiałów wybuchowych, a to wiąże się także potencjalnie z większym zagrożeniem w ruchu publicznym – mówi płk Artur Talik, główny specjalista Szefostwa Inżynierii Wojskowej.

Aby usprawnić pracę i obniżyć koszty działania patroli rozminowania, wojsko kupiło 46 kontenerowych magazynów materiałów wybuchowych. Dostały je wszystkie patrole i grupy nurków minerów. W 5 Batalionie Saperów w Krośnie Odrzańskim zakończono właśnie prace przystosowujące teren do zamontowania nowego magazynu. Trzeba było m.in. zbudować drogę dojazdową i ogrodzenie, a także wykonać przyłącza teletechniczne i zainstalować system alarmowy.

W Krośnie z nowoczesnego kontenera korzystać będą żołnierze 21 Patrolu rozminowania. W kontenerze można będzie składować np. amunicję i środki bojowe pochodzące na przykład z czasów II wojny światowej. – Niewybuch będzie podnoszony i w specjalistycznym pojeździe transportowany do kontenera. Gdy uzbiera się większa liczba materiałów wybuchowych, żołnierze wywiozą je wszystkie razem na poligon i tam zdetonują – wyjaśnia płk Jarosław Rusiński, zastępca szefa Inżynierii Wojskowej.

Jednak, jak podkreśla płk Talik, w nowym magazynie będą mogły być przechowywane tylko takie materiały, które nie wymagają natychmiastowej detonacji. Niewybuchy i niewypały o dużej sile rażenia, które mogą stanowić zagrożenie, będą tak jak dotychczas, natomiast wywożone poza miasta i niszczone.

Saperzy zapewniają, że nowy kontener jest całkowicie bezpieczny. – Magazyn ma specjalną konstrukcję i wyposażony jest w pancerz wewnętrzny wykonany ze stalowych płyt. Jest odporny nie tylko na wybuch wewnętrzny, ale także na ostrzał z zewnątrz – tłumaczy chor. Grzegorz Kluk, dowódca 21 Patrolu Rozminowania. W osobnej komorze będzie można składować amunicję bojową i ćwiczebną oraz środki pozorowania pola walki. Magazyn jest wyposażony w systemy dozoru i alarmowania.

Żołnierze podkreślają, że ma także inne zalety. Nie zajmuje dużo miejsca, waży 165 kilogramów i ma wysokość około 2, 5 metra. – Choć na co dzień będzie stał w jednostce, to gdy zajdzie potrzeba, w każdej niemal chwili będzie go można przetransportować na poligon lub samolotem na misje zagraniczne – dodaje podoficer.

Magazyny kontenerowe pozwolą żołnierzom oszczędzić czas, który teraz muszą poświęcić np. na podróż na poligon. – Użytkowanie magazynów pozwoli też obniżyć koszty związane z transportem materiałów niebezpiecznych. Szacujemy, że patrole rozminowania będą pokonywać w ciągu roku około 600 kilometrów mniej, dzięki czemu wojsko zaoszczędzi około 4 milionów złotych rocznie, m.in. na paliwie i amortyzacji pojazdów. Z analiz wynika, że tylko jeden magazyn pozwoli zaoszczędzić około 80 tysięcy złotych. Zmniejszy się także zagrożenie na drogach spowodowane transportem niebezpiecznych i wybuchowych przedmiotów – tłumaczy płk Artur Talik.

PG

autor zdjęć: Krzysztof Wilewski

dodaj komentarz

komentarze

~czytelnik
1429119300
nie za lekki ten kontener trochę 165 km wiatr go powieje
E8-61-29-F4
~płk Walter
1387485660
"Zmniejszy się także zagrożenie na drogach spowodowane transportem niebezpiecznych i wybuchowych przedmiotów – tłumaczy płk Artur Talik." Taki argument chyba nie jest do końca zgodny z prawdą. Zgromadzone w kontenerze materiały niebezpieczne i tak trzeba będzie kiedyś wywieźć drogami publicznymi na poligon w celu ich zdetonowania. Ponadto w artykule prawdopodobnie nastąpiła pomyłka dotycząca ciężaru kontenera (165 kg). Jeśli kontener wykonany jest z płyt stalowych, to waży zapewne znacznie więcej.
CE-4A-91-9C

Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
 
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
25 lat w NATO – serwis specjalny
Pilecki ucieka z Auschwitz
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Metoda małych kroków
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Rekordziści z WAT
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
NATO on Northern Track
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Kadisz za bohaterów
Posłowie dyskutowali o WOT
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Tragiczne zdarzenie na służbie
Zachować właściwą kolejność działań
Sandhurst: końcowe odliczanie
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Wojna w świętym mieście, część druga
Wytropić zagrożenie
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Zmiany w dodatkach stażowych
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Wojna w świętym mieście, epilog
Weterani w Polsce, weterani na świecie
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
NATO na północnym szlaku
W obronie wschodniej flanki NATO
Pytania o europejską tarczę
Kolejne FlyEye dla wojska
Szybki marsz, trudny odwrót
Na straży wschodniej flanki NATO
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Gunner, nie runner
SOR w Legionowie
Sprawa katyńska à la española
W Italii, za wolność waszą i naszą
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Pod skrzydłami Kormoranów
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Święto stołecznego garnizonu
Od maja znów można trenować z wojskiem!
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Ameryka daje wsparcie
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO