moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zachód daje Ukrainie zielone światło

Friedrich Merz, nowy niemiecki kanclerz, potwierdził, że Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Stany Zjednoczone zniosły ograniczenia dotyczące użycia zachodniej broni przez ukraińską armię poza własnym terytorium. – Ukraina może teraz się bronić, na przykład atakując obiekty wojskowe w głębi Rosji – podkreślił przywódca Niemiec.

Deklaracja, która padła 26 maja, ma charakter przełomowy. Do tej pory Kijów zobowiązany był do przestrzegania ostrych reguł związanych z wykorzystaniem zachodniego uzbrojenia. Dotyczyły one przede wszystkim systemów dalekonośnych, precyzyjnego rażenia, którymi nie można było atakować obiektów na terenie Rosji właściwej. W tym zakresie przez dłuższy czas Ukraińcy musieli polegać na zasobach własnych, produkowanych na bieżąco, takich jak drony, czy wywodzących się jeszcze z czasów sowieckich, jak rakiety systemu S-200 (o zasięgu do 300 km). Amerykańskich HIMARS-ów czy brytyjsko-francuskich pocisków Storm Shadow / SCALP wolno im było używać wyłącznie do uderzeń na cele zlokalizowane w Ukrainie, na okupowanych jej częściach.

 

REKLAMA

Moskwa – niewłaściwy cel

Wiosną zeszłego roku restrykcje poluzowano, zezwalając Kijowowi na niszczenie wyrzutni rakiet Iskander i S-300 terroryzujących Charków, rozmieszczonych w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim. Później zgodę rozszerzono także na obwód kurski wraz z przyległościami, by utrudnić Rosjanom próby odbicia tych terenów. Teraz Ukraińcy mogą atakować cele o znaczeniu militarnym według potrzeb i uznania, nie oglądając się na terytorialne ograniczenia.

Z czego owe ograniczenia wynikały? Przede wszystkim stały za nimi racje polityczno-militarne o wymiarze strategicznym. Mówiąc ogólnie, donatorzy obawiali się eskalacji i uznania przez Rosjan, że taki rodzaj wsparcia jest tożsamy z aktywnym udziałem w wojnie. W Europie tego typu obawy najmocniej odczuwał dotychczasowy rząd Niemiec, na czele którego stał Olaf Scholz. Polityk ów wielokrotnie podkreślał, że nie chce doprowadzić do sytuacji, w której niemiecka broń zostanie wykorzystana do ataku na Moskwę. Tym samym zdradzał także inne obawy, związane z ograniczonym zaufaniem do Ukraińców, na przykład, że mogliby wykonać jakiś „nieodpowiedzialny” gest, atak na „niewłaściwy” cel. Dlatego niemiecki rząd zdecydowanie sprzeciwiał się koncepcji wysyłania Ukrainie broni dalekonośnej, w tym lotniczych pocisków Taurus o zasięgu 500 km.

Game changer nie nadejdzie

Friedrich Merz jeszcze zanim objął urząd, obiecał, że Taurusy zostaną wysłane do Ukrainy. Czy rzeczywiście do tego dojdzie, na razie nie wiadomo, nowy kanclerz bowiem objął tajemnicą zawartość kolejnych pakietów niemieckiej pomocy dla Kijowa. Jak sam tłumaczył, chodzi o to, by nie ułatwiać Rosjanom działania i skazać ich na negatywne skutki zaskoczenia, wynikłe z pojawienia się na polu bitwy nowej broni.

Jak szacują eksperci, Niemcy mogłyby przekazać Ukrainie około 100–150 pocisków Taurus. Zapewne wykorzystano by je do ataków na lotniska i magazyny, skąd operuje i z których korzysta załogowe oraz bezzałogowe lotnictwo Rosji. Sytuacji na froncie by to nie odmieniło, ale pozwoliło zapobiec części rosyjskich nalotów. Podobnie ograniczone skutki da Ukraińcom wykorzystanie innych zachodnich systemów – rakiet powietrze–ziemia Storm Shadow / SCALP czy wystrzeliwanych z naziemnych wyrzutni amerykańskich ATACMS-ów. Mówiąc wprost, Kijów nie otrzyma ich na tyle dużo, by mogły mieć znaczny wpływ na przebieg działań zbrojnych. Dotychczasowe dostawy ATACMS-ów były symboliczne – Ukraina otrzymała zaledwie kilkadziesiąt sztuk, w tym momencie nie posiada już żadnej rakiety. Nieco lepiej wyglądała sprawa z pociskami Storm Shadow / SCALP, ale i w tym przypadku nie można liczyć na łączne dostawy większe niż kilkaset sztuk. Nic więc nie wskazuje na to, że po zapewnieniach kanclerza Merza w Ukrainie pojawi się czynnik istotnie zmieniający sytuację na polu bitwy.

Ale Moskwa i tak reaguje. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow określił decyzję o zniesieniu ograniczeń jako „niebezpieczną”. – Jeśli rzeczywiście została podjęta, to jest całkowicie sprzeczna z naszym dążeniem do politycznego porozumienia pokojowego – przekonywał na antenie jednej z rosyjskich telewizji. Jednak wbrew temu, co o rzekomo pokojowych dążeniach mówią władze Rosji, ataki na Ukrainę nie ustają – w ostatnich dniach celem setek rosyjskich dronów stał się Kijów.

Marcin Ogdowski

autor zdjęć: Pablo Miranzo / Anadolu/ABACAPRESS.COM

dodaj komentarz

komentarze


„Nitro-Chem” i Grupa Azoty łączą siły
Bitwa Warszawska, dzień piąty: Bolszewika goń!
Żołnierze-sportowcy o bezpieczeństwie nad wodą
Donald Trump ostrzega Władimira Putina
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
„Road Runner” w Libanie
Defilada prawdziwie joint
Polskie szkolenie dla pilotów FA-50
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Jak zostać kapralem rezerwy
Rozkaz: sformować brygadę
Kolejne spotkanie Trump-Zełenski
Cisza przed wojną
Więcej żołnierzy z pieniędzmi za dyżur bojowy
Warszawo, do broni!
Rekonstrukcja bitwy pod Ossowem
Brytyjczycy żegnają Malbork
Czternastka – pożegnanie z legendą
„Piorun” już nie tylko dla łącznościowców
Polskie drony dla wojska
Zwycięska batalia o stolicę
Celne oko sportowców z „armii mistrzów”
Rosjanie zaatakowali polską fabrykę w Ukrainie
Muzeum Bitwy Warszawskiej zaprasza!
Terytorialsi i czarna taktyka
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Gratulacje dla naszej katorżniczki!
Sławomir Cenckiewicz szefem BBN-u
Świetne występy polskich żołnierzy
Nas nikt nie oszuka
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Bezpieczni dzięki żołnierzom
Logistyczna rewolucja
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Na rowerach szlakiem Bitwy Warszawskiej 1920 roku
Jak dojechać na defiladę?
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Chwała zwycięzcom!
Bitwa Warszawska, dzień czwarty: Zwycięska kontrofensywa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Karol Nawrocki objął urząd prezydenta
Gen. Kukuła: Musimy być gotowi na prowokacje w trakcie „Zapadu”
Orlik na Alfę
Cel – pełna suwerenność w dziedzinie zbrojeń
Amunicja dla FA-50 kupiona
Nawrocki: Będę wspierał modernizację armii
Skok na głęboką wodę, ale ze spadochronem
Wojskowa Bożena i jej możliwości
Prezydent Nawrocki: Będziemy najsilniejszą armią NATO w Europie
Organy ścigania na tropie współpracowników rosyjskich służb
Szef rządu odwiedził „urodzonych zwycięzców”
Strzelanina w bazie US Army
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Hekatomba na Woli
Moc wrażeń na defiladzie
Muzeum Bitwy Warszawskiej otwarte
Kosiniak-Kamysz: Tylko zjednoczeni zwyciężamy
Najważniejszy jest żołnierz
Defilada tuż-tuż, żołnierze już gotowi
Beret „na rekinka” lub koguta
Coraz więcej Panter w Polsce

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO