Po dwóch latach funkcjonowania szpital w Legionowie uruchomi SOR. Pierwszych pacjentów szpitalny oddział ratunkowy przyjmie za ponad dwa miesiące. – Chcemy, żeby wojsko było bliżej społeczeństwa, a społeczeństwo bliżej wojska – mówił wiceminister obrony Cezary Tomczyk. Szpital w Legionowie jest filią Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Choć szpital w Legionowie został otwarty dwa lata temu, nie miał oddziału ratunkowego. Dla mieszkańców tak dużego miasta i powiatu oznaczało to spore utrudnienia. Aby otrzymać pomoc w sytuacji zagrożenia życia, musieli czekać na przyjazd z innego miasta karetki pogotowia, która następnie odwoziła pacjenta do jednej z placówek medycznych oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów, najczęściej do Warszawy.
W piątek, podczas konferencji zorganizowanej na terenie legionowskiego szpitala, który jest filią Wojskowego Instytutu Medycznego, zapowiedziano otwarcie szpitalnego oddziału ratunkowego. – To kolejny etap rozwoju szpitala w Legionowie. Po dwóch latach jego działalności doszliśmy do wniosku, że osiągnęliśmy poziom organizacyjny, który pozwala nam na uruchomienie SOR-u – powiedział gen. broni prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM. SOR rozpocznie działalność 1 lipca, a medycy będą korzystać z doświadczenia i wsparcia największego w Polsce oddziału ratunkowego, który funkcjonuje w WIM-ie.
Film: Joanna Tańska, Maciej Bąkowski
Dyrektor WIM-u dodał, że rozszerzenie oferty medycznej dla mieszkańców jest jednym z elementów poprawy ich bezpieczeństwa. – Jest to istotne zarówno z punktu widzenia optymalizacji funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, jak i metod opieki w warunkach zagrożenia, jakimi są kryzys czy wojna. Czasy, w których żyjemy, wymagają działań, które podnoszą poziom ochrony ludności, a ta inicjatywa ma służyć temu celowi – tłumaczył. – Bardzo się cieszę, że szpital w Legionowie wykonuje tak duży krok w opiece nad mieszkańcami miasta i powiatu legionowskiego – dodał.
Z kolei Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, mówił, że dla mieszkańców to moment historyczny. Przypomniał, że walka o otwarcie szpitala w mieście trwała bardzo długo, gdy w końcu udało się otworzyć placówkę medyczną, nie miała ona oddziału, na którym lekarze ratowaliby życie pacjentów w sytuacjach nagłych. – Marzenie o szpitalu trwało przez wiele dekad – przypominał. – W końcu pojawił się tu szpital wojskowy, ale kluczowym momentem jest uruchomienie SOR-u, bo w sytuacji nagłego zdarzenia, zagrożenia życia i zdrowia mieszkańcy mogą liczyć na natychmiastową pomoc. Do tej pory musieli czekać na karetkę, która przyjedzie z Warszawy, a później zawiezie ich do Warszawy – opisywał Grabiec. Zaznaczył, że szpital w Legionowie jest filią wojskowego instytutu działającego w stolicy i podziękował kierownictwu MON-u, że wsparło ideę uruchomienia SOR-u w zarządzanej przez wojsko placówce. Minister przekonywał, że doświadczenia wojskowej służby zdrowia powinny przekładać się na opiekę medyczną nad cywilami.
Na ten aspekt zwracał też uwagę Cezary Tomczyk, wiceminister obrony odpowiedzialny w resorcie za wojskową służbę zdrowia. – Chcemy, żeby wojsko było bliżej społeczeństwa, a społeczeństwo bliżej wojska – podkreślał. Według wiceministra dzięki takiej współpracy zwiększa się „odporność państwa na zagrożenia”. – Legionowo to miasto wyjątkowe, jego historia zawsze była związana z armią – dodał Tomczyk.
Roman Smogorzewski, prezydent Legionowa, przypomniał, że Legionowo i powiat legionowski ma wielu mieszkańców (ok. 50 tys. w Legionowie i 130 tys. mieszkańców powiatu), dodatkowo region ten jest popularnym miejscem wypoczynku w czasie wakacji (nawet 30 tys. osób), a obok miasta przebiega ruchliwa droga w kierunku Warszawy (codziennie przejeżdża nią ok. 30 tysięcy samochodów). Dlatego funkcjonowanie oddziału ratunkowego jest koniecznością. – Każdego dnia dochodzi tu do nagłych zdarzeń. A nawet minuta czekania na pomoc medyczną może decydować o życiu i śmierci – mówił.
autor zdjęć: WIM
komentarze