moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Nie płynie z nurtem

Marzył o pilotowaniu odrzutowca. Ostatecznie zdecydował się na marynarkę wojenną i służy w niej już od 41 lat. Dziś jest rektorem-komendantem uczelni, która kształci oficerów z kilku państw i nieustannie się rozwija. Kadm. prof. dr hab. Tomasz Szubrycht jest jednym z tegorocznych laureatów nagrody Buzdygan przyznawanej przez redakcję „Polski Zbrojnej”.

Tomasz Szubrycht pochodzi z rodziny o wojskowych tradycjach. – Tata był oficerem w pułku lotnictwa myśliwskiego na Babich Dołach. Tam pracowała też moja mama. Może właśnie dlatego zacząłem marzyć, by kiedyś zasiąść za sterami bojowego odrzutowca – wspomina. Okazało się jednak, że jak na pilota ma... zbyt długi kręgosłup. Gdyby doszło do katapultowania, mógłby przypłacić je życiem bądź kalectwem. Ostatecznie więc poszedł za swoim drugim marzeniem – postanowił zostać marynarzem. – Chyba nie mogło być inaczej, skoro dorastałem w Gdyni, a do szkoły podstawowej i średniej chodziłem na Oksywiu – uśmiecha się kadm. prof. dr hab. Tomasz Szubrycht. Właśnie w tej dzielnicy mieści się port wojenny, a także Akademia Marynarki Wojennej, gdzie jeszcze w latach osiemdziesiątych rozpoczął studia. – Bardzo chciałem trafić na okręt. I to taki, który będzie często wychodził w morze – przyznaje. Udało się – trafił do załogi okrętu rozpoznawczego ORP „Hydrograf”.

Puzzle z morza

REKLAMA

O działaniach okrętów rozpoznawczych mówi się niewiele. Wiadomo, że gromadzą różnego rodzaju dane o ruchach jednostek potencjalnego przeciwnika. – Na morzu byliśmy trochę jak myśliwy – opowiada kadm. Szubrycht. – Musieliśmy zlokalizować obce okręty i zgromadzić jak najwięcej materiału, który przypominał rozsypane puzzle. Po powrocie do portu rozpoczynała się praca analityczna. Składaliśmy te puzzle w całość – dodaje.

Na pokładzie swojego pierwszego okrętu jeszcze w 1996 roku doszedł do stanowiska dowódcy. Nie poprzestawał jednak na codziennej robocie. – Zawsze ciągnęło mnie do nauki – przyznaje. Najpierw ukończył specjalistyczne studia w Naval Amphibious School w San Diego, potem został słuchaczem studiów podyplomowych w Naval War College w Newport, wreszcie... napisał doktorat. – Pracę nad nim musiałem łączyć z codzienną służbą na okręcie. Pisałem w wolnych chwilach, popołudniami i wieczorami. Bardzo pomogła mi rodzina – opowiada. Kiedy przyszła pierwsza propozycja przejścia do Akademii Marynarki Wojennej, odrzucił ją. Wahał się, wybrał jednak służbę na morzu. Kiedy krótko po obronie pracy doktorskiej przyszła kolejna, postanowił spróbować. W 2002 roku trafił na Wydział Dowodzenia i Operacji Morskich. Tam z kolei zakotwiczył na 13 lat.

Nie koniec wyzwań

Przez kolejne lata konsekwentnie piął się po szczeblach uczelnianej hierarchii. Na swoim wydziale pełnił funkcje prodziekana i dziekana, wreszcie osiem lat temu został mianowany rektorem-komendantem AMW. Był już wówczas profesorem, a niebawem też uzyskał awans na stopień kontradmirała. Pod jego kierunkiem uczelnia w szybkim tempie rozwija się i modernizuje. Rośnie liczba studentów, w ofercie przybywa kierunków, powstają nowe obiekty i pracownie. Od pewnego czasu w murach akademii kształci się też spora grupa podchorążych z zagranicy – przede wszystkim z państw arabskich. – Wystarczy krótki spacer po uczelni, by zdać sobie sprawę, jak bardzo zmieniła się w ciągu ostatnich lat – uważa Jakub Mykowski, dyrektor Departamentu Szkolnictwa Wojskowego w Ministerstwie Obrony Narodowej. – Biblioteka, sale konferencyjne, basen, hala sportowa. Trwa budowa wielofunkcyjnego akademika oraz Akademickiego Centrum Technologii Podwodnych – wylicza. Ostatnia z placówek to prawdziwy unikat. Połączy cechy ośrodka badawczego i edukacyjnego, stanie się też ważnym ogniwem w natowskim łańcuchu instytucji, które ratują marynarzy z uszkodzonych okrętów podwodnych. – Wszystkie te działania nie byłyby możliwe bez pana admirała, który potrafi znakomicie dobrać środki i ludzi, by osiągnąć założony cel – podkreśla Mykowski.

Tymczasem działalność kadm. Szubrychta nie ogranicza się do gdyńskiej akademii. – W 2021 roku nasze uczelnie utworzyły Federację Akademii Wojskowych. Razem działamy na rzecz rozwoju nauki, współpracujemy przy kształceniu doktorantów, wspieramy się przy tworzeniu innowacyjnych rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa i obronności kraju. Wszystko to nie byłoby możliwe bez zaangażowania kadm. Szubrychta – wyjaśnia gen. bryg. pil. dr inż. Krzysztof Cur, rektor-komendant Lotniczej Akademii Wojskowej. Z rektorem AMW, jak mówi, zna się od pięciu lat. – To człowiek bardzo dobrze zorganizowany, a przy tym otwarty i serdeczny. Ma do siebie dystans, potrafi rozładować atmosferę żartem. Z drugiej strony umiał zbudować sobie autorytet w gronie studentów, współpracowników, rektorów innych uczelni. I nie jest to autorytet czysto formalny, wynikający ze stanowiska. A to już kwestia doświadczenia i osobowości – zaznacza gen. Cur. Kadm. Szubrycht od lat działa też w licznych społecznych organizacjach – choćby Lidze Morskiej i Rzecznej. – Staramy się na różne sposoby promować ideę Polski jako państwa morskiego. Organizujemy związane z tym uroczystości, wystawy, prelekcje. Pan admirał często angażuje się w tego typu przedsięwzięcia – podkreśla Andrzej Królikowski, prezes Ligi.

Mimo wielu sukcesów kadm. Szubrycht nie spoczywa na laurach. Twierdzi, że jeszcze wiele wyzwań przed nim, a przy tym zależy mu na utrzymaniu wysokiego poziomu kształcenia przy zachowaniu równowagi pomiędzy pracą dydaktyczną i naukową. – Życzyłbym sobie także, by na akademię trafiali studenci zmotywowani i zdeterminowani, by podjąć trudną służbę na okrętach. A biorąc pod uwagę plany modernizacyjne marynarki, w przyszłości na pewno będą mieli co robić – dodaje laureat Buzdygana.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Krzysztof Miłosz/ AMW

dodaj komentarz

komentarze


Pod skrzydłami Kormoranów
 
Gunner, nie runner
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Awanse na Trzeciego Maja
„Sandhurst” – szczęśliwa trzynastka!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Ameryka daje wsparcie
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Święto biało-czerwonej w Brzesku z Wojskiem Polskim
Telefon zaufania dla żołnierzy czynny całą dobę
Zmiany w dodatkach stażowych
NATO na północnym szlaku
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Tragiczne zdarzenie na służbie
Pytania o europejską tarczę
Wytropić zagrożenie
Pływacy i maratończycy na medal
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Pierwsi na oceanie
Wyrusz szlakiem na Monte Cassino
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Bohater września ’39 spełnia marzenia
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
NATO on Northern Track
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Posłowie dyskutowali o WOT
Barwy Ojczyzny
Pilecki ucieka z Auschwitz
Święto stołecznego garnizonu
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Weterani pokazują współczesny wymiar patriotyzmu
Wojna w świętym mieście, epilog
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Wioślarze i triatlonistka na podium
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
W Italii, za wolność waszą i naszą
Biel i czerwień łączy pokolenia
W obronie wschodniej flanki NATO
Husarz na straży nieba
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Daglezje poszukiwane
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Szybki marsz, trudny odwrót
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
25 lat w NATO – serwis specjalny
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Dumni z munduru
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Weterani pod wszechstronną opieką
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO