moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

95 lat polskiej hydrografii

Ich praca zwykle pozostaje w cieniu, ale jej wartość trudno przecenić. Od niej zależy nie tylko funkcjonowanie sił morskich, ale też bezpieczeństwo żeglugi cywilnej, a co za tym idzie – kondycja morskiej gospodarki. Dziś polska hydrografia świętuje 95. rocznicę utworzenia.

Na pokaźnym monitorze widoczna jest linia polskiego wybrzeża. Wzdłuż niej migają ikonki znaków i przeszkód nawigacyjnych. W kącie słychać charakterystyczny dźwięk urządzenia odbiorczego. Tą drogą spływają informacje o utrudnieniach, na które mogą natknąć się idące po Bałtyku jednostki. – Mogą one dotyczyć na przykład zamknięcia akwenu na czas wojskowych ćwiczeń, zerwania pław podczas sztormu czy prac, które na morzu będą prowadzić naukowcy – wymienia Antoni Gazarkiewicz, operator Krajowego Systemu Ostrzeżeń Nawigacyjnych. Ostrzeżenia nanoszone są na elektroniczną mapę, do której wgląd mają m.in. kapitanaty portów.

Gazarkiewicz pełni właśnie dwunastogodzinny dyżur przy obsłudze systemu. Po nim przyjdzie jego zmiennik, a potem kolejna osoba. System pracuje na okrągło, zaś pomieszczenie, w którym jest obsługiwany, stanowi część Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej. Praca tej państwowej instytucji często pozostaje w cieniu. Jednak jej znaczenie dla funkcjonowania nie tylko armii, ale i gospodarki morskiej wprost trudno przecenić.

Okręty sondują dno

Biuro Hydrograficzne powstało dokładnie 95 lat temu. Rozpoczęło pracę zaraz po tym, jak Polska uzyskała dostęp do morza. – Pierwszą pływającą po Bałtyku jednostką marynarki wojennej był właśnie okręt hydrograficzny ORP „Pomorzanin”. Kupił go za własne pieniądze Józef Unrug, wówczas w stopniu kapitana – opowiada kmdr Andrzej Kowalski, szef Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej.

Dziś polska hydrografia może się pochwalić rozbudowanymi strukturami, które nieustannie się modernizują. – Nasze Biuro ściśle współpracuje z Dywizjonem Zabezpieczenia Hydrograficznego. Jego trzon stanowią dwa okręty hydrograficzne – ORP „Arctowski” i ORP „Heweliusz”, dwa kutry oraz trzy motorówki hydrograficzne. Te ostatnie w marcu zostaną zastąpione przez trzy nowe dwukadłubowe jednostki – mówi kmdr Kowalski. Załogi tych jednostek po przeszkoleniu specjalistycznym będą prowadzić prace sondażowe na torach podejściowych do polskich portów. Dokonają także kontroli i weryfikacji archiwalnych danych, sprawdzając, czy na dnie nie zalegają przeszkody, które mogłyby utrudniać żeglugę. Chodzi tu o wraki statków i okrętów, ale też na przykład o duże głazy w rejonach przybrzeżnych – tłumaczy kmdr Kowalski.

Mapy w sieci i na papierze

Zebrane w ten sposób dane trafiają do Biura Hydrograficznego, gdzie są poddawane obróbce. Zajmują się tym specjaliści z Oddziału Hydrograficznego, a potem z Oddziału Kartografii i Informacji Nautycznej. Wszelkie informacje o przeszkodach publikowane są w „Wiadomościach Żeglarskich”. Ukazują się one raz w tygodniu zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Ostrzeżenia publikowane są też w Internecie. Za Bałtyk odpowiada hydrografia szwedzka z siedzibą w Norrkőping, która z kolei ma nad sobą hydrografię brytyjską. Na tym jednak nie koniec. – Każdego roku wydajemy od 15 do 20 numerów map morskich – informuje kmdr Kowalski. Zebrany i opracowany przez polskich hydrografów materiał jest też podstawą do produkcji przez zagraniczne hydrografie swoich map morskich na rejony Bałtyku Południowego.

Gdyńskie Biuro Hydrograficzne współpracuje ściśle z Regionalnym Centrum Elektronicznej Mapy Nawigacyjnej PRIMAR, które mieści się w norweskim Stavanger. Instytucja ta gromadzi tzw. komórki, czyli elektroniczne fragmenty mapy danego obszaru w jednej, międzynarodowej bazie danych. Są one potem odsprzedawane zainteresowanym instytucjom. Jak to działa w praktyce? – Przypuśćmy, że jakiś statek chce przejść z Gdańska do Rio de Janeiro. Aby to zrobić, musi mieć aktualne mapy. Najlepiej gdy są to uzupełniane na bieżąco mapy elektroniczne. Może je kupić od instytucji odpowiedzialnych za ich opracowanie w poszczególnych krajach. Łatwiej jednak zdobyć je w jednym miejscu, zwracając się do PRIMAR-u – tłumaczy kmdr por. Stanisław Pietrzak, szef Wydziału Opracowań Numerycznych, który w BHMW odpowiada też za kontakty z Norwegami.

Bałtyk mniej zagadkowy

Dziś Biuro Hydrograficzne świętuje 95-lecie powstania. Z tej okazji organizuje między innymi konferencję poświęconą swoim dokonaniom, historii oraz codziennej pracy. Kmdr Kowalski przyznaje, że najbliższe lata będą dla Biura i okrętów hydrograficznych Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego wyjątkowo intensywne. – Na Bałtyku zostały wytyczone międzynarodowe trasy żeglugowe, tak zwane trasy HELCOM. W miejscach ich przebiegu musimy przeprowadzić prace sondażowe ze stuprocentowym pokryciem. Mamy na to czas do końca roku. W najbliższym dziesięcioleciu chcemy w ten sam sposób przebadać cały obszar polskiej strefy ekonomicznej – zapowiada kmdr Kowalski. Oczywiście dane z polskich wód Bałtyku są zbierane od lat. Obszar ten nadal jednak jest pełen białych plam. – Wynika to z jakości sprzętu. Kiedyś pozwalał on na robienie profili co 100–200 metrów. Dziś okręty hydrograficzne mają do dyspozycji sondy wielowiązkowe, sonary i pojazdy podwodne, które pozwalają na dużo dokładniejsze badanie dna – wyjaśnia kmdr Kowalski. – Bałtyk jeszcze długo będzie miał swoje tajemnice, ale dzięki pracy setek ludzi ich liczba sukcesywnie się zmniejsza, a żegluga staje się bezpieczniejsza – dodaje.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: DZH

dodaj komentarz

komentarze

~ja
1424361840
ARCTOWSKI ma blachę w kadłubie cieńszą niż kartka papieru. Nie zatonie z dziurą zrobioną przez silniejszą falę?
23-1E-35-C9

ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Orlik na Alfę
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Salwa z wysokości
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Agencja Uzbrojenia na zakupach. Kieleckie targi to dopiero początek
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Laury MSPO przyznane
Grot A3 w drodze do linii
Na otwartym morzu mierzą daleko!
Dwie agresje, dwie okupacje
„Koalicja chętnych” o kolejnych działaniach w sprawie Ukrainy
Fantom, który sam się leczy po postrzale
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Brytyjczycy żegnają Malbork
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Współpraca z Koreą ma wymiar strategiczny
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
Nowe radary i ładunki trotylowe dla armii
„Pamięć o nim będzie szybować wysoko”
Towarzysze czołgów
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
Łódź na granicy
„Road Runner” w Libanie
Świetne występy polskich żołnierzy
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
„Był twarzą sił powietrznych”
System Trophy będzie chronił czołgi K2PL
Polski udział w produkcji F-16 i F-35
Nasz Hercules
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Polskie siły zbrojne stawiają na nowoczesność
Wielkie zbrojenia za Odrą
Beret „na rekinka” lub koguta
Kikimora o wielu twarzach
„Żelazny obrońca” wkracza w decydującą fazę
Czas nowych inwestycji
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Hekatomba na Woli
Z najlepszymi na planszy
Morski Drozd, czyli polski ekranoplan
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
Startuje „Żelazny obrońca”
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
Detect & Classify: satelity z AI
Piorun 2 coraz bliżej
Gen. Nowak: Pilotom wolno mniej
StormRider na fali
Nocne ataki na Ukrainę
„Naval” o „Zielonej liście” wyposażenia osobistego
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Finisz programu „Orlik”?
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Coś dla Huzara, coś dla fregaty
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
„Żelazna Dywizja” na Narwi
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Lepsza efektywność
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Statuetki dla tuzów biznesu
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Zwycięska batalia o stolicę
Wyczekiwane przyspieszenie
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Dobre wieści o Muzeum Wojska Polskiego
Spotkanie Trump-Nawrocki

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO