moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Turcja i NATO są na siebie skazani?

Turcja jest dziś znacznie dalej od Zachodu niż była jeszcze kilkanaście lat temu. Jednocześnie nie jest na tyle blisko Rosji, by mogło dojść do spektakularnego odwrócenia sojuszy. To sprawia, że relacje Ankary z NATO są dziś wyjątkowo skomplikowane. Jak długo może trwać ta dość szorstka przyjaźń i od czego dziś zależą jej losy?

Pod koniec 2020 roku USA przeszły od słów do czynów i – wobec faktu, że Turcja nie zamierza zrezygnować z realizacji kontraktu na dostarczenie jej rosyjskich systemów rakietowych S-400 – nałożyły sankcje na przedstawicieli tureckiego resortu obrony odpowiedzialnych za przemysł obronny. W tym samym czasie UE dała Turcji czas do marca na zaprzestanie prac badawczych na spornych wodach Morza Śródziemnego pod groźbą nałożenia dotkliwych sankcji – przy czym np. Francja i Grecja, było nie było sojusznicy Turcji w NATO, były gotowe na nałożenie takich sankcji już w grudniu.

Sytuacja, w której członkowie jednego sojuszu obronnego sięgają po sankcje wobec siebie, jest dość niecodzienna i mogłaby zwiastować rychły rozwód dotychczasowych sojuszników. Sęk w tym, że rozwód – mimo wszystko – chyba żadnej ze stron się nie kalkuluje. Turcja w ostatnich latach poprawiła wprawdzie swoje relacje z Rosją (warto pamiętać, że jeszcze w listopadzie 2015 roku były one wręcz lodowate, po tym jak Turcy zestrzelili rosyjski myśliwiec Su-24M), ale wciąż zdarza się Ankarze znaleźć po przeciwnej stronie niż Rosja w konfliktach regionalnych. Tak było w czasie niedawnego konfliktu w Górskim Karabachu (Turcja była tu aktywnym sojusznikiem Azerbejdżanu, Armenię z kolei wiąże sojusz wojskowy z Rosją), tak jest w Syrii, gdzie wprawdzie Rosja i Turcja porozumiały się w sprawie kruchego status quo, ale Moskwa i Ankara nadal znajdują się po przeciwnych stronach barykady, a ich syryjscy sojusznicy w każdej chwili mogą znów zacząć ze sobą walczyć. Turcja potrzebuje więc polisy bezpieczeństwa na taki wypadek.

 

W Ankarze na pewno pamiętają przy tym, że od kilku wieków geopolitycznym celem, jaki stawiała sobie Moskwa, było zdobycie kontroli nad cieśninami Bosfor i Dardanele, co otworzyłoby przed nią basen Morza Śródziemnego.

Turcja mogłaby oczywiście próbować budować alternatywny sojusz – np. skupiać wokół siebie sunnickie kraje Bliskiego Wschodu, ale na dziś państwa te są silnie związane z USA, które montują w tym regionie blok antyirański – i raczej nie zastąpiłyby Waszyngtonu Ankarą. Z kolei samodzielnie Turcja może mieć zbyt mały potencjał, by – niezależnie od tego, jaki obrót przyjmą sprawy w regionie – zapewnić sobie bezpieczeństwo. Zwłaszcza że gospodarczo sytuacja Turcji jest obecnie dość trudna – kraj odczuł boleśnie załamanie się turystyki w związku z pandemią koronawirusa, nie pomaga mu też słaba lira turecka, której kurs jest po części pokłosiem konfliktów między Recepem Tayyipem Erdoganem a Zachodem, a po części prób ręcznego sterowania gospodarką przez prezydenta Turcji.

Z drugiej strony NATO – mimo konfliktów Turcji z USA, Grecją i Francją – wciąż potrzebuje Ankary. Turcja jako członek Sojuszu znacznie poszerza możliwości jego działania w rejonie Bliskiego Wschodu i Kaukazu. Blisko 400-tysięczna, mająca doświadczenie w regularnych operacjach zbrojnych turecka armia to siła, z którą muszą się liczyć wszyscy potencjalni przeciwnicy Sojuszu, a wreszcie opuszczenie Sojuszu przez jakiekolwiek państwo – nawet takie, które ostatnio zdystansowało się wobec jego członków tak jak Turcja – mogłoby zachwiać całą konstrukcją NATO i doprowadzić do jego dezintegracji.

To wszystko sprawia, że w najbliższych miesiącach, a może nawet i latach, Turcję i pozostałe państwa NATO będzie zapewne łączyć – dość szorstka – ale jednak przyjaźń. Zmiana gospodarza Białego Domu zapewne nie poprawi relacji między USA a Turcją, ponieważ Joe Biden będzie najprawdopodobniej przywiązywał większą niż Donald Trump wagę do kwestii przestrzegania praw człowieka, z czym Turcja Erdogana ma, mówiąc oględnie, problemy. To może otworzyć pole kolejnych napięć. Z drugiej strony Biden będzie też zapewne prowadzić bardziej asertywną niż Trump politykę wobec Rosji, a w takiej sytuacji USA muszą mieć Turcję po swojej stronie. Erdogan może z kolei – na potrzeby polityki wewnętrznej – snuć wielkomocarstwowe wizje, w których Ankara jest na tyle silna, że może iść własną drogą nie oglądając się na nikogo, ale w obecnym, niestabilnym świecie potrzebuje zabezpieczenia na wypadek poważnego konfliktu.

Na dziś takie status quo między Turcją a Zachodem powinno być możliwe do utrzymania. Kwestią otwartą jest, co stanie się jutro.

Artur Bartkiewicz , dziennikarz „Rzeczpospolitej”

autor zdjęć: kkk.tsk.tr

dodaj komentarz

komentarze


Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
 
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
NATO on Northern Track
NATO na północnym szlaku
Pytania o europejską tarczę
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Weterani pod wszechstronną opieką
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Metoda małych kroków
Bohater września ’39 spełnia marzenia
Pod skrzydłami Kormoranów
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Wioślarze i triatlonistka na podium
Rekordziści z WAT
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Wytropić zagrożenie
Weterani w Polsce, weterani na świecie
Święto stołecznego garnizonu
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Weterani pokazują współczesny wymiar patriotyzmu
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Szybki marsz, trudny odwrót
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Kadisz za bohaterów
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Gunner, nie runner
Pierwsi na oceanie
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
W obronie wschodniej flanki NATO
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Daglezje poszukiwane
Wojna w świętym mieście, epilog
Zmiany w dodatkach stażowych
Pilecki ucieka z Auschwitz
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Dumni z munduru
Tragiczne zdarzenie na służbie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ameryka daje wsparcie
W Italii, za wolność waszą i naszą
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Posłowie dyskutowali o WOT
Husarz na straży nieba
„Sandhurst” – szczęśliwa trzynastka!
25 lat w NATO – serwis specjalny
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO