moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W powietrzu czuję się jak w domu

Koledzy śmieją się, że jest starszy od miejscowych drzew. A po chwili dorzucają długą listę komplementów. St. chor. sztab. Julian Szulc to jeden z najbardziej doświadczonych techników pokładowych w Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej. W powietrzu spędził trzy tysiące godzin, brał udział m.in. w akcji ratowania promu „Jan Heweliusz”. Teraz, po 42 latach, odchodzi do cywila.

– Przez niemal całe dorosłe życie miałem dwa domy. Ten rodzinny i ten na lotnisku. Czasem się zastanawiam, czy ten drugi nie był domem numer jeden – przyznaje st. chor. sztab. Julian Szulc.

Sto akcji nad Bałtykiem

Służbę w armii rozpoczął 42 lata temu, wiążąc się z lotnictwem morskim. W powietrzu spędził trzy tysiące godzin, z czego dwa tysiące w składzie załogi śmigłowców ratowniczych Mi-14. Przez ponad 30 lat brał udział w całodobowych dyżurach ratowniczych, w tym czasie zaliczył ponad sto akcji nad Bałtykiem. – Prawdę mówiąc ta liczba dotyczy ratowania ludzi. Gdyby doliczyć akcje poszukiwawcze, uzbierałoby się tego więcej – przyznaje. Pewne jest jedno: st. chor. sztab. Szulc to jeden z najbardziej doświadczonych lotników w Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej i polskiej armii w ogóle.

Dosłużył się wysokich odznaczeń, między innymi złotego medalu „Za Zasługi dla Obronności Kraju” i nadawanego przez prezydenta Brązowego Krzyża Zasługi. Jutro, 17 stycznia żołnierz odchodzi do cywila. – U nas półżartem mówi się, że na emeryturę posyła go komputer – przyznaje kmdr ppor. Czesław Cichy, rzecznik gdyńskiej brygady. Tego dnia st. chor. sztab. Szulc kończy bowiem 60 lat, więc zgodnie z obowiązującym w polskiej armii prawem musi zawiesić mundur w szafie.

Zamiast na ryby – rozmowy o lataniu

– Z lotnictwem byłem związany właściwie od dziecka – wspomina st. chor. sztab. Szulc. – Mój starszy brat pracował jako mechanik w Nowym Mieście nad Pilicą, gdzie zajmował się stacjonującymi tam Limami. Kiedy przyjeżdżał do domu, próbował wyciągać mnie na ryby. Ale ja wolałem wypytywać go o samoloty – opowiada. Dodaje, że jak kończył podstawówkę, miał już najpewniej wiedzę na poziomie dobrego mechanika.

Niedługo potem postanowił związać się z armią. Służbę wojskową rozpoczął w 1973 roku jako elew Centralnego Ośrodka Szkolenia Specjalistów Technicznych Wojsk Lotniczych w Oleśnicy. – Brat powiedział mi, że jeśli chcę nauczyć się czegoś więcej, posmakować lotnictwa, powinienem przenieść się „na śmigłowce”. Tam są wolne etaty lotne, czyli miejsca w załogach – wspomina st. chor. sztab. Szulc. Trafił do 28 Eskadry Ratowniczej Marynarki Wojennej w Darłowie. – Początkowo jako mechanik naziemny obsługiwałem śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych Mi-4ME. Kiedy jednak nadarzyła się okazja, przeniosłem się na Mi-2. Zostałem starszym mechanikiem pokładowym i zacząłem latać. Był rok 1980 – opowiada.

W kolejnych latach trzykrotnie zostawał Technikiem Roku. A potem, jak mówi, doszedł do wniosku, że musi iść krok dalej. Dołączył do załóg większych i bardziej nowoczesnych śmigłowców ratowniczych Mi-14. Tam spotkał między innymi obecnego kpt. pil. Stanisława Gacka. – Zaczęliśmy razem latać jeszcze w 1985 roku. To szmat czasu, byliśmy na wielu akcjach – wspomina kpt. pil. Gacek. Jedna z nich dotyczyła katastrofy kutra „Kołobrzeg 130”.

Ratując „Kołobrzeg” i „Jana Heweliusza”

Dla st. chor. sztab. Szulca to była jedna z najbardziej pamiętnych akcji. – Działo się to w marcu 2000 roku. Było już po zmroku, pogoda fatalna, śnieżyca, boczne szyby w kabinie śmigłowca pokrył lód – opowiada żołnierz. – Sam kuter poszedł na dno niemal natychmiast. Na pokładzie znajdowała się czteroosobowa załoga – wspomina st. chor. sztab. Szulc. Na szczęście, rybacy zdołali wejść do ratunkowej szalupy. Nie mieli jednak ze sobą radiostacji. Ich sytuacja wydawała się beznadziejna.

– Kiedy ruszyliśmy, mieliśmy tylko informacje o rejonie, w którym doszło do katastrofy. Jakimś cudem udało nam się odnaleźć szalupę. Jako technik, obsługiwałem pokładowy dźwig, gdy wyciągaliśmy do góry szypra, maszyna aż jęknęła, bo ważył 145 kilogramów, do tego dochodził jeszcze ciężar wody, która znajdowała się w jego uszkodzonej kamizelce – opowiada st. chor. sztab. Szulc. – Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.

Nie można tego niestety powiedzieć o najbardziej znanej akcji, w jakiej brał udział. W 1993 roku podczas sztormu w okolicach Rugii zatonął polski prom MF „Jan Heweliusz”. Zginęło 55 osób, ocaleli nieliczni. – Podnosiliśmy z morza ludzi, którzy niestety byli już martwi. To naprawdę dramatyczne przeżycie, o którym trudno mówić – przyznaje.

Nowe pokolenie

Przez 40 lat służby st. chor. sztab. Julian Szulc wychował trzy pokolenia następców. Jednym z nich jest chor. Sebastian Majcherczyk, dziś technik pokładowy w załogach śmigłowców ratowniczych Mi-14. – Zanim ja się urodziłem, on już latał od siedmiu lat. Ma ogromną wiedzę i doświadczenie, ale nigdy nie narzucał relacji nauczyciel – uczeń. Zawsze był po prostu starszym kolegą, który służył dobrą radą i pomocą – wspomina chor. Majcherczyk. Koledzy podkreślają, że st. chor. sztab. Szulc to na prawdę profesjonalista: opanowany, skrupulatny, a zarazem serdeczny i bezpośredni człowiek.

Chor. Majcherczyk: – Czasem koledzy śmiali się, że jest starszy niż okoliczne drzewa. Będzie nam go brakowało.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: kpt. pil. Kazimierz Majchrzak, kpt. Mariusz Kalinowski

dodaj komentarz

komentarze

~st. chor.
1421610000
Również Gratuluję
70-21-6E-0B
~GENERAŁ
1421499960
gratuluję PANU
97-36-73-FD

Awanse na Trzeciego Maja
 
Pilecki ucieka z Auschwitz
Posłowie dyskutowali o WOT
W obronie wschodniej flanki NATO
Telefon zaufania dla żołnierzy czynny całą dobę
Biel i czerwień łączy pokolenia
Pytania o europejską tarczę
Święto stołecznego garnizonu
W Italii, za wolność waszą i naszą
Pierwsi na oceanie
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Akcja „Bielany”, czyli Junkersy w ogniu
Wojna w świętym mieście, epilog
Ameryka daje wsparcie
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Święto biało-czerwonej w Brzesku z Wojskiem Polskim
Zmiany w dodatkach stażowych
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pod skrzydłami Kormoranów
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Weterani pokazują współczesny wymiar patriotyzmu
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Dumni z munduru
Bohater września ’39 spełnia marzenia
Barwy Ojczyzny
NATO na północnym szlaku
Szybki marsz, trudny odwrót
Husarz na straży nieba
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Wioślarze i triatlonistka na podium
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
NATO on Northern Track
Tragiczne zdarzenie na służbie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
25 lat w NATO – serwis specjalny
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Patriotyczny maraton
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Daglezje poszukiwane
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Wyrusz szlakiem na Monte Cassino
„Sandhurst” – szczęśliwa trzynastka!
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Prezydent mianował dowódców DGRSZ i DWOT
Weterani pod wszechstronną opieką
Wytropić zagrożenie
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
Gunner, nie runner
Pływacy i maratończycy na medal
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO