moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Co się kryje za nazwą Berkut

Obserwując sytuację na Ukrainie, zauważam, że Berkut nie stoi na straży bezpieczeństwa publicznego, a na straży rządzącej elity. Oczywiście musimy pamiętać, że jest on jedynie narzędziem w rękach polityków. Tylko czy takie narzędzia w XXI wieku nie powinny być już choć trochę bardziej inteligentne – Naval, były operator GROM i autor „Przetrwać Belize” pisze o zadaniach, wyszkoleniu i sposobie działania najbardziej znanej i zapewne najbardziej znienawidzonej jednostki milicyjnej na Ukrainie.   

Berkut, co się kryje za nazwą, która dziś kojarzy się z przemocą, brutalnością i śmiercią.  W obecnej sytuacji na ironię zakrawa fakt, że motto tej milicyjnej jednostki brzmi: „Bezpieczeństwo ludzi – najwyższym prawem”.

W prostej linii Berkut jest spadkobiercą specjalnego oddziału milicji ZMON (ЗМОП – Отряд милиции особого назначения, OMON), który powstał w 1985 roku w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych ZSRR. Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku w miejsce sowieckich służb OMON utworzono tam Berkut (ukr. Беркут). To wyspecjalizowana jednostka milicji, której głównym zadaniem jest walka z przestępczością zorganizowaną, zabezpieczanie zgromadzeń i manifestacji.

Zakres zadań dla Berkutu to:
•    ochrona porządku publicznego na terenach o podwyższonym zagrożeniu przestępczym,
•    ochrona porządku publicznego podczas imprez masowych,
•    ochrona porządku publicznego w przypadku katastrofy,
•    tłumienie zamieszek chuligańskich i nielegalnych demonstracji,
•    zatrzymywanie szczególnie niebezpiecznych przestępców, uwalnianie zakładników,
•    pomoc w operacjach policyjnych,
•    ochrona fizyczna osób (także ochrona świadków).

Nazwa jednostki pochodzi od ukraińskiej nazwy orła przedniego.
 
Na początku istnienia Berkut rzeczywiście skupił się na walce z przestępczością, która była i nadal w dużej mierze pozostaje wielkim problemem młodego państwa ukraińskiego. Z czasem jednak stał się narzędziem władzy politycznej. Podporządkowanie oddziałów było tym łatwiejsze, że nie miały one jasno określonych kompetencji. Tak naprawdę dopiero w styczniu 2014 roku Ministerstwo Sprawiedliwości zarejestrowało wpisem do Dziennika Urzędowego Ukrainy legalizacje działań specjalnych przez Berkut.

A kim są ludzie, kryjący się za tarczami, uzbrojeni w nowoczesny sprzęt i zdaje się już nie broniący porządku publicznego, a otwarcie walczący z demonstrantami? By dostać się w ich szeregi, trzeba spełnić podstawowe wymagania: wiek powyżej 20 lat, dobry stan zdrowia fizycznego i psychicznego, dobra sprawność fizyczna, odbycie zasadniczej służby wojskowej, chętniej widziani są ci po siłach specjalnych.

Dużą zachętą do wstąpienia w szeregi Berkutu są zarobki. Wynoszą (w przeliczeniu na złotówki) powyżej dwóch tysięcy miesięcznie. Jak na ukraińskie warunki to naprawdę sporo. Zresztą Wiktor Janukowycz po wygranych wyborach prezydenckich w 2010 roku obiecał jeszcze zwiększyć środki przeznaczane z budżetu państwa na milicję. Zaznaczył jednocześnie, że: „Oczywiście, będę oczekiwać skuteczności waszego działania i zapewnienia mojej przyszłości” (Безумовно, я буду очікувати від вас ефективних дій, і хотів би, щоб ми, разом з вами, були впевненими у завтрашньому дні).  

Nie tylko Janukowycz tego oczekiwał. Już wcześniej Berkut był politycznie wykorzystywany. W 1995 roku przeprowadził on akcję zakłócającą ceremonię pogrzebową patriarchy kijowskiego Włodzimierza.

Znane są przypadki naruszenia ciszy wyborczej przez bojowników Berkutu. Jedną z głośniejszych akcji była bijatyka 6 lutego 2008 roku w Użgorodzie. W jednej z tamtejszych restauracji milicjanci Berkutu pobili się z NOK (w wolnym tłumaczeniu jest to Państwowa Policja Drogowa). Wtedy w bójce wzięło udział ponad stu pracowników MSWiA.

19 sierpnia 2013 roku kilku milicjantów Berkutu, wybijając okno, wdarło się do siedziby Rady Miasta Kijowa i wykrzykując wulgaryzmy ciężko pobiło deputowanych w Radzie Najwyższej Ukrainy. Trzy miesiące później oddział ten przeprowadził operację rozproszenia tak zwanej rewolucji godności „Yevrorevolyutsiya”. Wówczas w akcji Berkutu rannych zostało ponad czterdzieści osób.

Berkut jest rezerwą Ministra Spraw Wewnętrznych Ukrainy. Jego twórcy powołali do życia organizację, którą można określić państwem w państwie. Berkut nie podlega regionalnym strukturom władzy, a jest podległy Urzędowi Bezpieczeństwa Publicznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy. Według gazety „Argumenty i Fakty”: Golden Eagle jest rzeczywiście małym mobilnym wojskiem, którego jednostki mogą być szybko przeniesione do dowolnego punktu na Ukrainie.

W styczniu 2014 roku (według oficjalnych danych) Berkut składał się z jednego pułku w Kijowie, siedmiu oddzielnych batalionów w rejonach Kijowskim i Krymskim oraz w pięciu największych ośrodkach regionalnych: Dniepropietrowsk, Donieck, Lwów, Odessa i Charków.
Odziały Berkutu liczą w sumie trzy tysiące osób. W ramach batalionu krymskiego funkcjonują plutony szkolone na wzór jednostek antyterrorystycznych.

Specjalności milicjantów Berkut to: szturmowiec, pirotechnik, saper, snajper i nurek. Bataliony mają swoje własne wozy bojowe, zwykle jeden lub dwa BTR-60 i BTR-80. Oporządzenie poza standardowym wyposażeniem milicji, takim jak tarcza, pałka, maska przeciwgazowa, ochraniacze na nogi i ręce, obejmuje także kamizelkę kuloodporną, hełm i noktowizor. Uzbrojenie jest typowe dla wojsk byłego Układu Warszawskiego, ale też wsparte już w miarę nowoczesnym sprzętem: AKM, AK-74, pistolety MP (APS), Fort-12, karabiny snajperskie SVD, karabiny maszynowe RPK-74,karabiny COP-23, granaty hukowo-błyskowe, dymne, gazowe. A także, jak twierdzą niektóre media, w miotacze ognia Bumblebee (rosyjski Shmel), które są obecnie stosowane przez jednostki obrony chemicznej i biologicznej wojsk lądowych Ukrainy.

Struktura, zadania i uzbrojenie nie pozwalają patrzeć na Berkut tylko jak na formację stojącą na straży bezpieczeństwa publicznego. Obserwując sytuację na Ukrainie, wysunąłbym raczej wniosek, że stoi on na straży rządzącej elity. Oczywiście musimy pamiętać, że Berkut jest tylko narzędziem w rękach polityków. Tylko czy narzędzia w XXI wieku – takie narzędzia – nie powinny być już choć trochę bardziej inteligentne?

Naval
służył w GROM-ie przez czternaście lat. Połowę tego czasu spędził na licznych misjach zagranicznych.

dodaj komentarz

komentarze

~krychu9
1393008780
Berkut to taka bojówka jak SturmAbteilung (SA) w czasach Hitlera.
7D-0C-D2-C1
~scooby
1392992460
Berkut = skrót od Bankrut
2B-B5-88-BE

Polski „Wiking” dla Danii
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Wojskowa łączność w Kosmosie
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Jaśminowe szkolenia na AWL-u
Szef MON-u podsumował rok działania ustawy o obronie cywilnej
Artylerzyści mają moc!
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Trałowce do remontu
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Gala Boksu na Bemowie
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Kalorie to nie wszystko
Pancerniacy jadą na misję
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Nowe zasady dla kobiet w armii
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Najdłuższa noc
Militarne Schengen
Wojsko ma swojego satelitę!
Niebo pod osłoną
Święto sportowców w mundurach
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Holenderska misja na polskim niebie
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Wszystkie Kormorany na wodzie
Pierwsze spojrzenie z polskiego satelity
Gdy ucichnie artyleria
Nowe Warmate dla wojska
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
Kontrakt na ratowanie życia
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy
W ochronie granicy
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
Mundurowi z benefitami
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Satelita MikroSAR nadaje
Nowe zdolności sił zbrojnych
Dzień wart stu lat
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Zawiszacy przywitali Borsuki
Niemieckie wsparcie z powietrza
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Amunicja od Grupy WB
Orka na kursie
Obywatele chcą być wGotowości
Combat 56 u terytorialsów
Smak służby
Śnieżnik gotowy na Groty
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Plan na WAM
Zawiszacy przywitali pierwsze Borsuki
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Szwedzi w pętli
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Zmierzyli się z własnymi słabościami

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO