Żołnierze z Głogowa i Inowrocławia zbudują dwa tymczasowe mosty na potoku górskim w miejscowościach na Dolnym Śląsku. Ich mieszkańcy są odcięci od świata po powodzi, która przeszła tam w nocy z poniedziałku na wtorek. Obie przeprawy wojsko wykona nieodpłatnie.
Decyzję o skierowaniu wojska na zniszczone przez powódź tereny powiatu lubańskiego podpisał minister obrony Tomasz Siemoniak. O pomoc poprosił wojewoda dolnośląski. Na miejscu jest już grupa rekonesansowa specjalistów wojsk inżynieryjnych. Budowę powierzono saperom z 4 Batalionu Inżynieryjnego z Głogowa. Wspomagać ich będą żołnierze z 2 Pułku Inżynieryjnego z Inowrocławia.
Wojsko ustawi dwa drogowe mosty składane DMS-65. Są to przeprawy o szerokości 4,2 metra złożone z modułów. Konstrukcję taką można szybko i wielokrotnie rozkładać. Przez taką przeprawę przejadą nawet wielotonowe TIR-y.
– Liczyłem, że wojsko pomoże i się nie zawiodłem. Żywioł zniszczył nam trzy mosty. Wsie zostały podzielone. Mieszkańcy stracili kontakt ze światem. Ze względu na górzysty teren nie mogą skorzystać z jakiegoś objazdu – tłumaczy burmistrz gminy Leśna Jan Surowiec. Najgorzej jest w Świeciu i Stankowicach. – Razem ze specjalistami z wojska musimy zdecydować, które mosty odbudować w pierwszej kolejności – dodaje burmistrz.
Budowa tymczasowych mostów ma potrwać dwa dni. Wszystko wskazuje na to, że już w sobotę lub niedzielę skończy się paraliż komunikacyjny w gminie.
Niewykluczone, że wojsko pomoże mieszkańcom powiatu lubańskiego także w inny sposób. Jak poinformował ppłk Mariusz Polak, zastępca szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego z Wrocławia, władze lokalne zwrócą się z prośbą do ministra, by żołnierze wojsk chemicznych zdezynfekowali budynki mieszkalne i gospodarskie, które ucierpiały podczas powodzi.
autor zdjęć: Paweł Mrozowicz

komentarze