W zakładzie Mesko w Pionkach otwarto oficjalnie nowy budynek przeznaczony m.in. do montażu i elaboracji amunicji czołgowej i artyleryjskiej. Produkcja w tym obiekcie ruszyła jednak już wcześniej i wytworzono tam już m.in. ponad 1500 sztuk amunicji czołgowej 120 mm. W Pionkach powstanie też pierwsza w kraju fabryka ładunków modularnych do amunicji 155 mm.
Rozbudowa fabryki Mesko w Pionkach (woj. mazowieckie) stanowi element „Projektu 400”. To inwestycja realizowana od 2019 roku za 466,7 mln zł, która obejmuje budowę ponad 20 budynków w Skarżysku-Kamiennej i Pionkach oraz zakup ponad 1000 maszyn i urządzeń do produkcji amunicji mało-, średnio-, wielkokalibrowej i rakiet, jak również nabycie kompetencji w obszarze produkcji prochu wielobazowego oraz łusek samospalających.
W ramach tej inwestycji dzisiaj w zakładzie w Pionkach oficjalnie otwarto nowy budynek, w którym odbywa się m.in. montaż i elaboracja amunicji czołgowej oraz artyleryjskiej. Produkcja w nowym obiekcie ruszyła jednak już wcześniej. –Od chwili uruchomienia wytworzono tu ponad 10 tys. ładunków modularnych kalibru 155 mm oraz ponad 1500 sztuk amunicji czołgowej 120 mm – mówi Renata Gruszczyńska, prezes Mesko.
Przypomnijmy, że również w Pionkach powstanie fabryka ładunków modularnych do amunicji 155 mm. Będzie to pierwszy tego typu zakład w naszym kraju, który znacząco wpłynie na uniezależnienie się polskiego przemysłu obronnego od zewnętrznych dostaw. – Dziś nie wytwarzamy ładunków w Polsce, wszystko kupujemy na zewnątrz. Chcemy wybudować fabrykę w Pionkach, gdzie będziemy produkować około 600 tysięcy sztuk tych ładunków rocznie – podał kilka dni temu Adam Leszkiewicz, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej w Polskim Radiu 24.
Z kolei kilka tygodni temu PGZ i Mesko podpisały w Pionkach strategiczne porozumienie z francuskim Eurenco. Dotyczyło ono budowy fabryki ładunków modularnych do amunicji 155 mm. To kolejne działanie PGZ mające na celu zwiększenie niezależności narodowego przemysłu obronnego.
– Ten rok był dla PGZ niezwykle ważny pod względem działań produkcyjnych i inwestycji. Przełomem są pociski 155 mm i mówimy tutaj o samym pocisku, gdzie współpracujemy z partnerem technologicznym, czyli firmą BAE Systems z Wielkiej Brytanii, jak i o ładunkach modularnych oraz fabryce prochu wielobazowego – podkreślił prezes PGZ.
Fabryka ładunków w Pionkach powstanie na bazie infrastruktury należącej do spółki Mesko. Cały proces poprzedziły długie analizy z udziałem przedstawicieli wszystkich spółek amunicyjnych wchodzących w skład PGZ. Przy wyborze partnera strategicznego brano pod uwagę ponad 20 podmiotów, z których „w dogrywce” znalazły się trzy firmy.
– Planujemy wspólnie z zagranicznym partnerem wprowadzić podmiot prawa handlowego, który będzie operacyjnie zarządzał produkcją. Będziemy mieli większość w tej spółce i sami zdecydujemy o tym, co, jak, kiedy i dla kogo produkujemy – dodał Leszkiewicz. Zaznaczył, że z wyrobów fabryki w Pionkach skorzysta przede wszystkim polskie wojsko, co jednak nie wyklucza sprzedaży eksportowej.
Zawiązanie spółki ma nastąpić na początku przyszłego roku, zaś produkcja w nowej fabryce ruszy najwcześniej pod koniec 2027 roku. PGZ zakłada, że docelowe zdolności produkcyjne w zakresie pocisków i ładunków zostaną osiągnięte w 2028 roku.
autor zdjęć: PGZ

komentarze