Wkrótce do Polski dotrze kolejna transza czołgów Abrams M1A2Sepv3 oraz pierwsze fabrycznie nowe wozy zabezpieczenia technicznego H88A2 Hercules. Obecnie wojsko korzysta z używanych maszyn tego typu, które zostały kupione wraz z Abramsami M1A1FEP. Wszystkie Herculesy mają być serwisowane, naprawiane i ulepszane w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych.
Podczas MSPO 2025 polska armia prezentuje na Wystawie Sił Zbrojnych sprzęt i uzbrojenie ze wszystkich rodzajów wojsk. Na kieleckich targach można obejrzeć między innymi wóz zabezpieczenia technicznego H88A2 Hercules. Choć to sprzęt wyprodukowany jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, to i tak budzi duże zainteresowanie zwiedzających.
Moc Herculesa
Nic dziwnego. H88A2 Hercules, czyli Heavy Equipment Recovery Combat Utility Lifting Extraction System, to prawdziwy pancerny kolos. Masa wozy wynosi ponad 63 t, czyli więcej niż do niedawna miały podstawowe czołgi polskiej armii, tzn. PT-91 Twardy i T-72.
Jego wymiary są ściśle związane z zadaniami, jakie czekają go na polu walki. Jak zaznacza Paul Zukowski, dyrektor International Business Development Platforms and Systems Europe w firmie BAE Systems, która produkuje Herculesy, wozy te mają pomagać w naprawie czołgów na polu walki. – Nie służą one do odholowywania na tyły, lecz do pomocy na pierwszej linii. Dlatego załoga jest chroniona pancerzem, podobnie jak strategiczne systemy pojazdu – wyjaśnia.
Realizacja: Krzysztof Wilewski, Marcin Kopeć
Wymiary H88A2 to: ponad 8,5 m długości, 3,6 m szerokości i 3,12 m wysokości. Silnik Continental AVDS-1790-8CR generuje moc 1050 KM, co pozwala Herculesowi rozpędzić się do prędkości maksymalnej 48 km/h i daje odpowiedni zapas mocy do podnoszenia kilkudziesięciotonowych ciężarów, takich jak wieża Abramsa czy jego silnik.
Polska dysponuje 14 używanymi Herculesami, które kupiła wraz z wycofywanymi z US Marines Corps czołgami Abrams M1A1FEP. Gdy resort obrony kontraktował nowe czołgi Abrams (w wersji M1A2Sepv3), równocześnie zamówił 26 fabrycznie nowych wozów zabezpieczenia technicznego. Pierwsza ich transza jest już w drodze do Polski i być może jeszcze we wrześniu nastąpi ich przekazanie do jednostek.
Z pozyskania Herculesów cieszą się jednak nie tylko pancerniacy. Na mocy podpisanej między BAE System a Polską Grupą Zbrojeniową umowy H88A2 mają być serwisowane i naprawiane w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych oraz modernizowane zgodnie z polskimi oczekiwaniami.
Paul Zukowski zapewnia, że poznańscy specjaliści zajmą się nie tylko pojazdami należącymi do polskiej armii, lecz również do innych państw, w tym przede wszystkim do US Army. Przypomnijmy, amerykańska armia przywiozła do Polski około stu Herculesów, których naprawa za oceanem wiązałaby się z ogromnymi kosztami transportu.
autor zdjęć: Michał Niwicz

komentarze