W 1 Brygadzie Pancernej w Wesołej ostatnie szlify przed Świętem Wojska Polskiego. Żołnierze myją i tankują czołgi, prowadzą przeglądy sprzętu, ćwiczą przejazd przed trybuną honorową. Aby trening odbywał się w warunkach jak najbardziej zbliżonych do tych, w których wojsko będzie defilować, na placu ćwiczeń odwzorowano pasy ruchu warszawskiej trasy oraz trybunę.
Zgrupowanie ciężkiego sprzętu, który zostanie zaprezentowany podczas defilady, zorganizowano w 1 Warszawskiej Brygadzie Pancernej. Już na początku sierpnia przewieziono tam nowoczesne uzbrojenie z całej Polski, także używane przez sojuszników, m.in. Abramsy M1A2 SepV2. Przez dwa tygodnie w Wesołej ćwiczyli żołnierze z wykorzystaniem około 300 sztuk sprzętu z ponad 20 jednostek w kraju. Począwszy od lekkich pojazdów z zasobów Żandarmerii Wojskowej czy wojsk obrony terytorialnej, przez sprzęt jednostek powietrznodesantowych aż po wozy artyleryjskie, czołgi, Raki czy Kraby.
Prawie jak na Wisłostradzie
Na terenie jednostki odwzorowano trzy pasy Wisłostrady oraz trybunę. Rzecznik warszawskich pancerniaków kpt. Jacek Piotrowski wyjaśnił, że proces szkolenia był podzielony na dwie części. – Najpierw koncentrowano się na zgrywaniu działania pododdziałów, zachowaniu odległości między pojazdami, które poruszały się z małą prędkością, czyli 5–7 km/h – opowiadał oficer. Ten etap trwał do próby generalnej, którą przeprowadzono w weekend na Wisłostradzie. Ćwiczono również płynne wjeżdżanie w zakręty oraz pracowano nad łącznością wewnętrzną. – Próba generalna pokazała, że wszystko zagrało, tak jak powinno – wskazał rzecznik brygady. Teraz wojskowi szlifują te same umiejętności tylko z większą prędkością, bo około 8–10 km na godzinę. W takim tempie będą jechać podczas defilady.
Kpt. Piotrowski zapewnił, że żołnierze przygotowani są także na różne sytuacje awaryjne. Podkreślił, że to co będzie można zobaczyć podczas defilady, będzie efektem wielkiego przedsięwzięcia logistycznego. Od czwartkowego popołudnia sprzęt będzie jechał lub będzie przewożony na ponad 90 zestawach niskopodwoziowych w okolice Wisłostrady. Akcja ma zakończyć się w piątek około godziny 6 rano.
Adrenalina i arsenał
Żołnierze podkreślają, że to nie koniec ich przygotowań. Ćwiczenia były wyczerpujące, ale cieszą się na zbliżające się Święto. – Najbardziej chyba towarzyszy nam adrenalina. Nie możemy się już doczekać – przyznaje dowódca czołgu Abrams M1A2 SepV3. I dodaje, że wymagające było zgranie kompanii – 14 Abramsów oraz dostosowanie prędkości całej kolumny do pojazdów jadących przed nimi, czyli Leopardów i czołgów K2. – Ale dość szybko się z tym uporaliśmy – mówi podporucznik.
Także dowódca łodzi minerskiej S8 200 w stopniu starszego bosmana ocenia, że przygotowania poszły sprawnie. Na defiladę przyjechał po raz pierwszy, razem z grupą nurków saperów, którzy stacjonują w Świnoujściu. Jak mówi, to ważne, że marynarze otwierają tegoroczny przemarsz, ponieważ podkreśla to rangę marynarki wojennej i przypomina, że działa ona w każdym środowisku – w wodzie, na lądzie i w powietrzu.
W tym roku Wisłostradą po raz pierwszy przejadą Abramsy w najnowszej wersji M1A2 Sep V 3, które m.in. będą reprezentować 1 Brygadę Pancerną. Po raz pierwszy pojadą również rozpoznawcze Legwany, czyli spolonizowane pojazdy Kia KLTV produkcji koreańskiej.
Wszyscy, którzy 15 sierpnia przyjdą w okolice Wisłostrady, będą mogli podziwiać czołgi K2, Leopardy 2PL, BWP-y, wozy M2A3 Bradley czy Gepardy B2L. Ale również Rosomaki, pojazdy minowania narzutowego Baobab-K oraz wyrzutnie rakietowe WR-40 Langusta, haubice samobieżne Krab i pojazdy dalekiego rozpoznania Żmija. Ulicami stolicy przejadą też przeciwlotnicze zestawy artyleryjskie WD-95 oraz elementy bezzałogowego systemu poszukiwawczo-uderzeniowego Gladius. Z kolei na niebie pojawią się m.in. samoloty F-16 oraz różnego rodzaju śmigłowce. Święto Wojska Polskiego będzie okazją do obejrzenia w sumie 50 statków powietrznych i 300 jednostek najnowocześniejszego sprzętu z wyposażenia armii. Do tego marynarka wojenna zaprezentuje 20 okrętów – korwety, fregaty i niszczyciele min oraz jednostki hydrograficzne i ratownicze. W uroczystość ma być zaangażowanych ponad 4 tys. żołnierzy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, w tym 88 pocztów sztandarowych, które zaprezentują się podczas defilady komponentu lądowego.
Kpt. Jacek Piotrowski zapewnił, że każdy z pojazdów wojskowych, który przejedzie Wisłostradą, jest przystosowany do jazdy po powierzchni asfaltowej. W tym celu na gąsienice zakłada się specjalne nakładki. Z kolei bojowe wozy Borsuk wyposażone są w gumowe gąsienice.
autor zdjęć: 1 BPanc, Aleksander Kruk

komentarze