moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Paliwo dla Erdoğana

Ta informacja znalazła się w cieniu kolejnych doniesień o ukraińsko-rosyjskich rozmowach pokojowych oraz kryzysie narastającym na pograniczu Indii i Pakistanu. Tymczasem samorozwiązanie Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) może okazać się wielce znaczące nie tylko dla Bliskiego Wschodu, ale pośrednio również dla NATO.

To był jeden z najdłuższych konfliktów zbrojnych w najnowszej historii. Trwał od przeszło czterech dekad. Jego początki sięgają schyłku lat siedemdziesiątych, kiedy założona przez Abdullaha Öcalana PKK ogłosiła, że będzie dążyć do utworzenia niepodległego Kurdystanu i zaprowadzenia tam rządów opartych na ideologii marksizmu-leninizmu. Wkrótce doszło do pierwszych starć między partyjnymi bojówkami a turecką armią i… Kurdami oskarżonymi o kolaborację. W odpowiedzi Turcy nasilili represje wobec kurdyjskiej mniejszości. Niemal doszczętnie rozbili struktury ugrupowania, które jednak odrodziło się w sąsiednich państwach – Syrii i częściowo okupowanym przez nią Libanie. W 1984 roku Öcalan oficjalnie ogłosił, że PKK przystępuje do antytureckiego powstania. W południowo-wschodniej części kraju wybuchły walki partyzanckie, w dużych miastach zaczęły mnożyć się zamachy. PKK mogła liczyć m.in. na ciche wsparcie Kremla – nie tylko ze względów ideologicznych, lecz także strategicznych. Sowieci chcieli w ten sposób zdestabilizować południową flankę NATO. Walki wygasły w 1999 roku, kiedy to Turcy zatrzymali Öcalana i skazali go na karę śmierci, zamienioną potem na długoletnie więzienie. Rychło jednak wybuchły na nowo i z różnym natężeniem trwały do ubiegłego roku.

Wówczas to doszło do wydarzenia bez precedensu. Devlet Bahçeli, lider nacjonalistycznej partii MHP i główny sprzymierzeniec prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana, a przez wiele lat zapiekły wróg Kurdów, wezwał do… rozpoczęcia rozmów z PKK. Jakie kroki zostały w tej sprawie podjęte, nie do końca wiadomo. Dość, że w lutym tego roku Öcalan, osadzony w ciężkim więzieniu na wyspie İmralı, wezwał bojowników do złożenia broni. W ostatnich latach był to już kolejny apel w tej sprawie. Dopiero ten jednak znalazł pożądany przez Turków finał. „Oceniliśmy, że nasza walka zatrzymała politykę unicestwiania ludu i doprowadziła kwestię kurdyjską do punktu rozwiązania jej przez politykę demokratyczną. Pod tym względem wypełniliśmy naszą historyczną misję” – głosi oficjalne oświadczenie PKK. Jak dotąd nie wiadomo jeszcze, co skupieni w partii Kurdowie dostaną od Turków w zamian za złożenie broni. Z całą pewnością można jednak stwierdzić, że ten polityczny zwrot jest wielkim sukcesem urzędującego prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana. W dodatku sukcesem, który przyszedł dokładnie w chwili, gdy ten go najbardziej potrzebował.

Erdoğan boryka się z poważnymi problemami wewnętrznymi. Aresztowanie Ekrema İmamoğlu, burmistrza Stambułu, a zarazem głównego politycznego rywala obecnego prezydenta, wywołało masowe protesty. Jakby tego było mało, Turcja ciągle jeszcze nie wydźwignęła się z gospodarczego kryzysu. Wszystko to może pokrzyżować jego ambitne plany. A prezydent od lat dąży do tego, by wzmocnić swoją władzę. Aby przedłużyć własne rządy, jest nawet gotów zmieniać konstytucję. Wygaszenie konfliktu z PKK na pewno pozwoli mu uspokoić społeczne nastroje i odwrócić uwagę części obywateli od naginania albo wręcz obchodzenia demokratycznych standardów. Niewykluczone też, że jego starania w pewnym zakresie poprą sami Kurdowie. Ale na tym nie koniec. Turcja, kończąc wojnę domową, powinna też umocnić swoją pozycję na arenie międzynarodowej. Po pierwsze – pokój z PKK przynajmniej w założeniu uspokoi sytuację na turecko-syryjskim pograniczu, a to jakby nie było także granica NATO. Po drugie – pozwoli wygasić potencjalne źródło napięć w stosunkach Ankary z Waszyngtonem. Nie tak dawno przecież Amerykanie i Turcy znaleźli się po przeciwnych stronach barykady, jeśli chodzi o kwestię Kurdów. Podczas gdy USA popierały kurdyjskich bojowników, którzy w Syrii walczyli przeciwko Państwu Islamskiemu, Turcy zaciekle ich zwalczali. Po prostu widzieli w nich przybudówkę partii Öcalana. Oczywiście sytuacja od tego czasu znacznie się zmieniła. Syria ma nowy rząd, a Donald Trump chce nie tylko znosić sankcje nałożone na ten kraj, lecz także wycofywać z niego swoje wojska. Wygląda więc na to, że Kurdowie tracą sprzymierzeńca. Pamiętać jednak trzeba, że sytuacja w Syrii pozostaje dynamiczna i… nieprzewidywalna.

REKLAMA

Kilka znaków zapytania można też postawić przy samym turecko-kurdyjskim porozumieniu. Jedno z pytań brzmi – na ile trwały będzie pokój? Pod koniec ubiegłego roku kurdyjskie bojówki przeprowadziły zamach na zakłady zbrojeniowe położone na przedmieściach Ankary. Stało się to już po pierwszych przymiarkach do procesu pokojowego. A to rodzi pytanie o nastroje wśród kurdyjskich radykałów. Nie należy wykluczać, że w PKK są ludzie, u których Öcalan nie ma posłuchu, i którzy będą chcieli kontynuować walkę. Tym bardziej, jeśli Erdoğan nie dotrzyma obietnic, które zapewne złożył Kurdom… Tak czy inaczej, dziś można zaryzykować twierdzenie, że nawet jeśli walki całkowicie nie wygasną, ich skala będzie nieporównanie mniejsza niż dotąd. A to na pewno pozwoli Turcji zdjąć część ciężarów ze swojej armii i wzmocnić jeszcze pozycję regionalnego mocarstwa.

W ciągu czterech dekad walk Turków z Kurdami po obydwu stronach zginęło łącznie ponad 40 tys. osób – przede wszystkim cywilów.

Łukasz Zalesiński , dziennikarz portalu polska-zbrojna.pl

dodaj komentarz

komentarze


Polska dołącza do satelitarnej elity
 
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Gdy zgasną światła
Żołnierz influencer?
Parlament pracuje nad wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Trudny los zwycięzców
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Osiemnaste urodziny wojsk specjalnych
Tysiące dronów dla armii
„Flota cieni” stwarza zagrożenie
Kolejne K9 dla zawiszaków
Wsparcie dla polskich Abramsów
W drodze do Wielkiego Szlema Komandosa
Misja PKW „Olimp” doceniona
Cel: być gotowym do służby na granicy
Nasi czołgiści najlepsi
„Misja Zdrowie” – profilaktyka dla weteranek
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bat na wrogów i niepokornych
Kajakarze, pięściarze i lekkoatletka CWZS-u na podium
Żołnierze z dodatkiem od czerwca
Siła sojuszniczego działania
Gospodarka i bezpieczeństwo przyszłością Europy
Wszystko co najważniejsze zaczyna się w Dęblinie
Szybujące bomby dla sił powietrznych
Incydent na strzelnicy
Apache’e nadlatują
Bursztynowa Dywizja w akcji
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
ORP „Orzeł”. Jak zaginął?
Podejrzane manewry na Bałtyku
Atak na masową skalę. Terytorialsi ćwiczyli z amerykańskimi żołnierzami
Unijne pożyczki na obronność. Polska beneficjentem programu SAFE
Bohater odtrącony
Kilometry pamięci
Podchorążowie z AWL na podium w grach wojennych w Waszyngtonie!
Wojska inżynieryjne wzmacniają granicę
Wydatki na bezpieczeństwo to fundament
Atom utracony
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Nurkowie bojowi WS wyróżnieni
Biało-czerwona na Monte Cassino
MON: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
Pierwsza misja Gripenów
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Offset Wisły w praktyce
Knowledge for Difficult Times
Kolejna rozmowa Trumpa i Putina. Czy coś z niej wyniknie?
Ukraińcy i Rosjanie spotkali się pierwszy raz od 2022 roku
Ustawa bliżej żołnierzy
Pamięć o polskich bohaterach z Monte Cassino
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Polska i Litwa w awangardzie NATO
Pomoc na wodzie i pod wodą
Pamiętamy o bohaterach spod Monte Cassino
Polskie Pioruny dla Belgii
Jak daleko do końca wojny?
Święto zwiadowców
Piorun – polska wizytówka
Szkice strzelca spod Monte Cassino
I Forum Bezpieczeństwa i Przemysłu Obronnego
Mamy pierwszych pilotów F-35

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO