moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W poszukiwaniu dywersantów

Cel pierwszych – przeczesać teren i wykryć grupę dywersyjno-rozpoznawczą, która tam operuje. Cel drugich – przeniknąć na terytorium przeciwnika i przez dobę pozostać niezauważonym. Żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej i 7 Brygady Obrony Wybrzeża ćwiczyli wspólnie przy granicy polsko-białoruskiej.

Ćwiczenia zostały przeprowadzone w nietypowym miejscu. Żołnierze nie działali bowiem na poligonie, ale pośród pól, lasów i wsi Podlasia. – Skupiliśmy się na obszarach położonych na północ od Białegostoku. Na potrzeby szkolenia wytyczyliśmy prostokąt o bokach 11 na 8 km, w dużej części porośnięty przez Puszczę Knyszyńską – wyjaśnia por. Piotr Maletka, dowódca 1 Kompanii Zmotoryzowanej 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina, która działa w składzie Batalionowej Grupy Bojowej „Bravo”. W myśl scenariusza na tereny, o których wspomina, przeniknęła grupa dywersyjno-rozpoznawcza. Jego ludzie musieli ją namierzyć i wyeliminować. Czas na realizację zadania – 24 godziny. – Sprawa niełatwa, ponieważ do dyspozycji mieliśmy stosunkowo skromne siły, a do przeczesania spory obszar – przyznaje oficer. Przeciwnik też był nie byle jaki – strzelcy wyborowi z 7 Brygady Obrony Wybrzeża.

– Pierwszą rzeczą, jaką zrobiliśmy po dotarciu na miejsce, było spotkanie z sołtysami okolicznych wsi – relacjonuje por. Maletka. – Po pierwsze zależało mi na tym, by uprzedzili mieszkańców o naszych ćwiczeniach. Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy pozostaje napięta. Widok większej ilości wojska i pojazdów bojowych mógłby wywołać niepokój zwłaszcza starszych osób. Chcieliśmy tego uniknąć – tłumaczy. Na tym jednak nie koniec. – Zależało nam na pomocy miejscowych, którzy żyją w małych środowiskach, więc bezbłędnie potrafią rozpoznać obcych, a poza tym doskonale znają okolicę. Wiedzą na przykład, że ten dukt został po ostatniej burzy zablokowany przez przewrócone drzewo, a tamten jest tak wąski, że trudno będzie po nim przejechać Rosomakiem. Oczywiście wojsko prowadzi swoje rozpoznanie, ale dodatkowe informacje podczas zadań takich jak nasze mogą okazać się bezcenne – wyjaśnia por. Maletka. I dodaje, że z mieszkańcami szybko udało się nawiązać współpracę. – Ułożyła się na tyle dobrze, że w razie potrzeby mogliśmy rozmieszczać nasze pojazdy pośród zabudowań gospodarczych, co pozwalało lepiej je maskować. Nasze Rosomaki na pewien czas zaparkowaliśmy na przykład w pobliżu kurzej fermy. Dźwięk ich silników zlewał się z odgłosami pracujących w hangarze urządzeń. Transportery woleliśmy pozostawić na chodzie, by ładować akumulatory i swobodnie korzystać ze sprzętu termowizyjnego, który pobiera dużo prądu – zaznacza oficer.

Teren był przeczesywany przez całą kompanię. Każdy z plutonów działał w innym rejonie. – Patrole organizowaliśmy bez przerwy, także w nocy. Chodziło o to, by żołnierze zmierzyli się nie tylko z przeciwnikiem, lecz także własnym zmęczeniem i trudnymi warunkami. To nam się udało, tym bardziej że w drugiej części ćwiczeń zmieniła się pogoda. Zaczął padać deszcz, a temperatura spadła – wspomina dowódca kompanii. Podczas szkolenia żołnierze korzystali nie tylko z termowizji zainstalowanej w Rosomakach, lecz także z gogli noktowizyjnych i celowników termowizyjnych Rubin. Do dyspozycji mieli też zakodowane mapy. – To patent przejęty od wojsk specjalnych. Podczas odprawy dowódcy poszczególnych plutonów dostają mapy podzielone na kwadraty ze specjalnie przygotowanymi oznaczeniami. Jeden to alfa, inny tango i tak dalej. Wewnątrz dużych kwadratów są mniejsze, którym przypisane zostały tzw. key-pady oznaczone cyframi. Potem, kiedy dowódcy meldują o pozycji swoich drużyn, posługują się symbolami znanymi wyłącznie w kompanii. Taki meldunek staje się dla przeciwnika nieczytelny. Metoda prosta, ale skuteczna i przydatna w miejscach, w których z różnych przyczyn trzeba się posługiwać jawnymi środkami łączności – podkreśla por. Maletka.

Pod koniec czasu przeznaczonego na poszukiwania żołnierze ze Szczecina mieli przeciwników na wyciągnięcie ręki, lecz ostatecznie nie udało się im ich osaczyć. – Nie traktuję tego jednak w kategoriach porażki. Nasze działania przyniosły skutek, bo jak się później dowiedziałem, członkowie grupy dywersyjnej za sprawą naszych działań pozostali ukryci w lesie. Nie poszli dalej – zaznacza oficer. Jego podwładni, jak mówi, wiedzą, jakie błędy popełnili, czego muszą w przyszłości unikać, a na co położyć większy nacisk. A temu właśnie służą podobne ćwiczenia. – Do tego kompania miała okazję sprawdzić się podczas intensywnych działań, poznaliśmy też specyfikę terenów położonych z dala od macierzystej jednostki, za to w newralgicznym miejscu Polski – podsumowuje por. Maletka.

Sprawdzian okazał się cenny również dla strzelców wyborowych z 7 Brygady Obrony Wybrzeża, którzy wcielili się w rolę dywersantów. – W sekcji mamy sporo młodych żołnierzy. Dla niektórych było to pierwsze tego typu szkolenie. W praktyce dowiedzieli się, jak przenikać na terytorium przeciwnika, prowadzić obserwację i skutecznie omijać pościg. To na pewno zaprocentuje w przyszłości – podkreśla dowódca sekcji strzelców wyborowych.

Żołnierze obydwu brygad pełnią obecnie służbę na wschodniej granicy Polski. Pewien czas temu w ramach akcji „Bezpieczne Podlasie” zostały tam przerzucone dodatkowe oddziały, przede wszystkim z zachodniej części kraju. Operacja stanowiła odpowiedź na coraz bardziej agresywną retorykę władz w Mińsku i rozmieszczenie na Białorusi najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Adrian/ WZZ Podlasie

dodaj komentarz

komentarze


Polskie F-16 w służbie NATO
 
Baltic Sea Under Control
Prezydent wręczył awanse generalskie
Święto ludzi z pasją
Podniebne wsparcie sojuszników
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Wyścig zbrojeń wystartował
Kolejowy sabotaż udaremniony
Henry Szymanski na tropie prawdy
Rex Bolizlavus
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Pracowity dyżur Typhoonów
Wyrok za tragiczny wypadek
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Pilecki ucieka z Auschwitz
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Więcej amunicji do Rosomaków
Pierwsza misja Gripenów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szabla hubalczyków
Polskie Siły Zbrojne – wciąż nieopowiedziana historia
Więcej na mieszkanie za granicą
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Więcej polskiego trotylu dla USA
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Feniks zakończony. Pomoc trwa
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Zatopiony problem
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Zjednoczeni pod Biało-Czerwoną
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Składy wysokiego ryzyka
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Sport kształtuje mentalność
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
„Pułaski” na Atlantyku
Trzy dekady DGW
Podniebny Pegaz
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Medycyna na morzu
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Wywieś flagę państwową! Cześć Biało-Czerwonej!
Piękny przykład patriotyzmu
Poznać rakietowego Homara
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Konstytucja – fundament dla pokoleń
Rodzina na wagę złota

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO