moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Szkolenie w śniegu i na mrozie

Im mroźniej i więcej śniegu, tym lepiej możemy przygotować żołnierzy do działań bojowych w ekstremalnych warunkach górskich – mówi por. Michał Juzwenko, zastępca dowódcy 3 kompanii zmechanizowanej 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej. W zimowych warunkach „górale” m.in. organizowali punkty obserwacji, wystawiali czujki, maskowali miejsce pobytu.

W zajęciach, które odbyły się w ostatni czwartek na pasie taktycznym oddalonym o 3 km od koszar, wzięło udział ponad 40 wojskowych z 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej z Kłodzka. W temperaturze kilku stopni poniżej zera i terenie pokrytym śniegiem żołnierze ćwiczyli taktykę, m.in. organizując punkty obserwacji i oporu, wystawiając czujki czy maskując miejsce stacjonowania. Mimo że szkolenie było wymagające, i tak – zdaniem żołnierzy z Kłodzka – było znacznie łatwiejsze niż to, w którym brali udział tydzień wcześniej. Wtedy kompania maszerowała 12 km po górskich bezdrożach wzdłuż granicy polsko-czeskiej. – Musieliśmy się dostać na szczyt Orlicy. Szliśmy w kilkudziesięciocentymetrowym śniegu, przy okazji pokonując ponad 500-metrową różnicę wzniesień – opowiada st. szer. Mariusz Tereszkiewicz, strzelec karabinu maszynowego UKM.


„Górale” na szlaku

Szkolenie rozpoczęło się alarmem. Żołnierze szybko pobrali broń i wyposażenie, a dowódcy sprawdzili, czy właściwie dobrali sprzęt i ekwipunek do zadania, które ich czekało. Najpierw „górale” przejechali samochodami w rejon Ośrodka Szkolenia Piechoty Górskiej „Jodła”, który znajduje się w pobliżu Dusznik-Zdroju. Tam komfort podróżowania się skończył. Na miejsce zajęć żołnierze musieli przemieścić się marszem ubezpieczonym, czyli jeden pluton przecierał szlak, sprawdzając drogę, dwa inne poruszały się w pewnej odległości za nim.

Żołnierze wyruszyli z pełnym wyposażeniem i bronią. Każdy dźwigał około 15-kilogramowy plecak. Górskie ścieżki i bezdroża pokonywali na nartach skiturowych. Mają one nieprofilowane deski ze specjalnymi wiązaniami. Założenie na nie fok, czyli pasów specjalnego materiału, umożliwia podchodzenie pod strome wzniesienia. Natomiast przy zjeżdżaniu w nartach skiturowych trzeba zablokować wiązania. Poruszanie się na nich jest znacznie trudniejsze niż na tradycyjnych nartach zjazdowych. Trzeba do tego dużej wprawy. Dlatego zimowe szkolenie na stokach jest dla „górali” bardzo ważne.

Taktyka w marszu

Podczas marszu co jakiś czas padała komenda: Kontakt. Wówczas żołnierze bez wypinania nart zajmowali stanowiska ogniowe. Mając narty na nogach, można strzelać leżąc, klęcząc lub stojąc. Najbezpieczniej jest, gdy strzelec-narciarz szybko zajmie pozycję strzelecką za jakimś drzewem czy głazem. – Ponieważ przemieszczaliśmy się nad wieloma stromymi urwiskami, dla bezpieczeństwa żołnierze byli przygotowani do powiązania się ze sobą za pomocą lin i karabinków HMS, które wchodzą w skład wyposażenia wspinaczkowego – wyjaśnia por. Juzwenko. Wykorzystywanie lin w różny sposób jest specyfiką działań jednostek górskich. Oprócz typowych technik wspinaczkowych liny często służą na przykład jako tzw. poręczówka do ułatwiania podejścia pod strome zbocze czy narzędzie do stabilizacji i wyhamowania tempa podczas schodzenia ze stromizny.

Podczas przerw w kilkugodzinnym 12-kilometrowym górskim patrolowaniu żołnierze 3 kompanii musieli także urządzać i maskować punkty obserwacyjne. Szkolenie zakładało współdziałanie plutonów pododdziału. Jednym z jego elementów jest utrzymywanie stałej łączności. W górach nie jest to łatwe, bo charakterystyczne ukształtowanie terenu utrudnia rozprzestrzenianie się fal radiowych, a mróz sprawia, że baterie i akumulatory radiostacji bardzo szybko się wyczerpują. Dlatego żołnierze, idąc w góry, zawsze zabierają ze sobą zapasowe ogniwa do radiostacji. Co więcej, nie noszą ich w plecaku, lecz w kieszeniach blisko ciała, aby zapewnić im dodatnią temperaturę.

To nie koniec zimowych szkoleń „górali”. Jeszcze w styczniu podwładni por. Juzwenki ponownie wyruszą w góry. Będą ćwiczyli przygotowanie obozowisk i przetrwanie w ekstremalnych warunkach.

Bogusław Politowski

autor zdjęć: 22 Karpacki Batalion Piechoty Górskiej

dodaj komentarz

komentarze


Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
 
Zatopiony problem
Podniebny Pegaz
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Więcej na mieszkanie za granicą
Piękny przykład patriotyzmu
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Wyrok za tragiczny wypadek
Kolejowy sabotaż udaremniony
Wyścig zbrojeń wystartował
Więcej amunicji do Rosomaków
Pilecki ucieka z Auschwitz
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Strażnik nieba
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Viva Polaki! Viva liberatori!
Składy wysokiego ryzyka
Medycyna na morzu
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Pierwsza misja Gripenów
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Debiut polskiego AW149
W Ełku wykuwają charaktery
Poznać rakietowego Homara
Podniebne wsparcie sojuszników
Święto ludzi z pasją
Baltic Sea Under Control
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Szabla hubalczyków
Polskie F-16 w służbie NATO
Powstaje armia dronów
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Zwycięstwo mordercy
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
„Pułaski” na Atlantyku
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Double Eagle – podwodny tropiciel
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rex Bolizlavus
Rodzina na wagę złota
Feniks zakończony. Pomoc trwa
Wywieś flagę państwową! Cześć Biało-Czerwonej!
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Henry Szymanski na tropie prawdy
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Trzy dekady DGW
Sport kształtuje mentalność
Pracowity dyżur Typhoonów
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Więcej polskiego trotylu dla USA
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO