moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wspólne szkolenie snajperów

W Warszawie-Wesołej pierwszy raz wspólnie szkolili się strzelcy wyborowi z dwóch brygad: 1 Pancernej i 15 Zmechanizowanej. Snajperzy ćwiczyli m.in. strzelania na dystansie do 1,5 kilometra, techniki kamuflażu i zadania „stalking exercise” polegające na skrytym podejściu do celu i oddaniu strzału. Szkolenie zakończyło się w piątek.

Trzydziestu strzelców wyborowych z 1 Warszawskiej Brygady Pancernej oraz 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, którzy przyjechali do Warszawy-Wesołej, na co dzień służy w 16 Dywizji Zmechanizowanej. Jednak nigdy wcześniej nie mieli okazji, by wspólnie się szkolić. – Strzelcy z 1 Brygady mają bardzo duże doświadczenie, czego dowodem są chociażby ich sukcesy w zawodach snajperskich. Pomyśleliśmy, że skoro ich system szkolenia się sprawdza, dobrze by było zobaczyć, jak wygląda to w praktyce – mówi ppłk Piotr Bieniek, zastępca dowódcy 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. – Chcemy podnieść wyszkolenie naszych strzelców i wierzymy, że takie inicjatywy mogą w tym pomóc – dodaje oficer.

Test umiejętności

Szkolenie rozpoczęło się w ubiegłym tygodniu. Prowadzi je mł. chor. Przemysław Wójtowicz z 1 Brygady, instruktor z doświadczeniem zdobytym na misjach. – Doskonale znam umiejętności żołnierzy z naszej brygady, ale musiałem zorientować się, co potrafią nasi koledzy z Giżycka. Dlatego kurs rozpocząłem od sprawdzenia, jak sobie radzą z bronią, czy przestrzegają warunków bezpieczeństwa, jak działają w parach i jak ze sobą współpracują – mówi podoficer.

Jak wypadli? Mł. chor. Wójtowicz przyznaje, że na początku miał do żołnierzy drobne uwagi. Zmieniło się to dwa dni później podczas zajęć na strzelnicy Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce. Snajperzy strzelali tam na dystansie od 300 do 800 metrów. – Mimo że w ostatnich dniach zmieniły się warunki atmosferyczne, co dla strzelców jest utrudnieniem, bo trzeba na nowo opracować tor lotu pocisku na różnych dystansach, nikt nie wyszedł poza tarczę. Dobra była też współpraca strzelców z obserwatorami – mówi mł. chor. Wójtowicz.

„Dobówka” w terenie

Czwartego dnia szkolenia żołnierze rozpoczęli dobowe zajęcia w terenie. Najpierw jednak zostali podzieleni na pięcioosobowe sekcje, którym przydzielono różne zadania. – Strzelców jednej z sekcji zostawiliśmy na przystanku autobusowym w Warszawie. Mieli dobę na dotarcie do Łysej Góry, czyli najwyższego punktu poligonu – mówi instruktor z 1 Brygady. To zadanie tylko z pozoru było łatwe. – Przez cały czas musieliśmy być niewidoczni, dlatego rzadko korzystaliśmy z dróg, częściej przedzieraliśmy się przez chaszcze i bagna. Każdy cywil i każdy pojazd był dla nas potencjalnym przeciwnikiem. W efekcie, nasza trasa mająca w linii prostej około dziesięć kilometrów, stała się dwa razy dłuższa – opowiada plut. Piotr, dowódca grupy żołnierzy z 15 Brygady.

Podczas marszu snajperzy ćwiczyli techniki kamuflażu, prowadzili rozpoznanie i wykonywali zadania „stalking exercise” polegające na skrytym podejściu do wyznaczonego celu i oddaniu strzału. Mieli też do wykonania konkretne zadania. – Otrzymaliśmy na przykład informację, że niedaleko od nas spadł śmigłowiec i musimy odnaleźć rannego pilota, udzielić mu pomocy medycznej i zorganizować ewakuację. Trzeba też było odpowiednio zabezpieczyć miejsce wypadku. Potem dostaliśmy rozkaz przygotowania bazy noclegowej i wystawienia posterunków obserwacyjnych – relacjonuje podoficer z Giżycka.

Nocą żołnierze zostali obudzeni, by wziąć udział w ćwiczeniach pamięciowych tzw. KIMS games. – Musieliśmy na przykład w szczegółach opowiedzieć, jak wyglądał ranny pilot i jakie rzeczy miał przy sobie. Tego rodzaju zadania wymagają ogromnej koncentracji. Nie było nam łatwo skupić się po całodziennym, męczącym marszu – mówi plut. Piotr. Poza bronią żołnierze mieli do dyspozycji m.in.: dalmierze laserowe, kalkulatory balistyczne, noktowizory i przyrządy obserwacyjne. Mł. chor. Wójtowicz podkreśla, że choć zajęcia w terenie trwały dobę, to żołnierze byli wyposażeni i przygotowani tak, by móc działać nawet 72 godziny. – To maksymalny czas działania sekcji strzelców. Według badań armii kanadyjskiej po tym czasie skuteczność pewnego strzału spada o 50 procent – mówi podoficer.

Strzelania, strzelania i jeszcze raz strzelania

Następnego dnia żołnierze wrócili do Wesołej. Codziennie, nawet przez osiem godzin, doskonalili umiejętności strzeleckie. Korzystali z dwóch strzelnic brygadowych oraz strzelnicy specjalnej w Zielonce. Korzystali z karabinów wyborowych Alex, Tor i Sako, pistoletów wojskowych i karabinków Beryl oraz kilku tysięcy sztuk amunicji. Treningi odbywały się w parach strzelec – obserwator. – Ten drugi, leżąc tuż za strzelcem, ma lunetę obserwacyjną, stację meteo i wiatromierz. Na bieżąco podaje siłę i kierunek wiatru, temperaturę, a potem ewentualnie koryguje tor lotu pocisku, wskazując poprawki. Potem żołnierze zamieniają się rolami – mówi instruktor z 1 Brygady.

– Dla nas to pierwsza okazja, by poćwiczyć w Zielonce. Strzelnica jest doskonale przystosowana i możemy na niej prowadzić ogień nawet do 1, 5 kilometra. Owszem, w warunkach poligonowych też strzelamy na takie dystanse, ale wiadomo, jak to jest na poligonie, gdy ćwiczących jest dużo i każdy musi się szkolić – mówi plutonowy z Giżycka.

Regularny trening strzelecki – jak podkreśla mł. chor. Wójtowicz – w przypadku snajperów jest nie do przecenienia. Ale ważna jest też współpraca żołnierzy. – To jedna ze składowych skutecznego strzału. Dlatego snajperzy nie mogą być nerwowi, kłótliwi, muszą dogadywać się z innymi, mieć wolę współpracy. Ważna jest równowaga psychofizyczna. To bardzo ważne, by do tego zawodu dobierać takich właśnie ludzi – mówi podoficer.

Ćwiczenia w warszawskiej brygadzie są też formą przygotowań żołnierzy do snajperskich zawodów: Longshot w Międzyrzeczu oraz międzynarodowych Ride Of The Kings w Czechach. W tym drugich polscy żołnierze będą uczestniczyć po raz pierwszy. Szkolenie zakończyło się w piątek.

Paulina Glińska

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze

~aaa
1460882340
Dobra, dobra... Chcę takiego do domu :D
4B-D9-09-C5

Zmiany w dodatkach stażowych
 
Tragiczne zdarzenie na służbie
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Pierwsi na oceanie
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Telefon zaufania dla żołnierzy czynny całą dobę
W obronie wschodniej flanki NATO
25 lat w NATO – serwis specjalny
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Pływacy i maratończycy na medal
Akcja „Bielany”, czyli Junkersy w ogniu
Ameryka daje wsparcie
Wojna w świętym mieście, epilog
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Awanse na Trzeciego Maja
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Barwy Ojczyzny
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Idą wakacje, WOT czeka na kandydatów
NATO na północnym szlaku
Dumni z munduru
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Święto biało-czerwonej w Brzesku z Wojskiem Polskim
Pytania o europejską tarczę
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Posłowie dyskutowali o WOT
NATO on Northern Track
Biel i czerwień łączy pokolenia
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Szybki marsz, trudny odwrót
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Daglezje poszukiwane
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Pod skrzydłami Kormoranów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wytropić zagrożenie
Weterani pokazują współczesny wymiar patriotyzmu
Gunner, nie runner
Czarne oliwki dla sojuszników
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Prezydent mianował dowódców DGRSZ i DWOT
Patriotyczny maraton
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Husarz na straży nieba
Bohater września ’39 spełnia marzenia
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pilecki ucieka z Auschwitz
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Święto stołecznego garnizonu
W Italii, za wolność waszą i naszą
Weterani pod wszechstronną opieką
Wioślarze i triatlonistka na podium
Wyrusz szlakiem na Monte Cassino
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
„Sandhurst” – szczęśliwa trzynastka!
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO