moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zaciskanie pasa w Paryżu

Tegoroczny Paris Air Show zdominowały produkty przeznaczone na rynek cywilny. Firmy produkujące dla wojska postawiły na cięcie kosztów. Ich oferta to głównie sprzęt tańszy w eksploatacji niż ten, którego używają światowe armie. Wśród polskich propozycji największe zainteresowanie wzbudził biznesowy odrzutowiec opracowany przez inżynierów z Dolnego Śląska.

Organizatorom salonu lotniczego w Le Bourget ponownie udało się pobić rekord i przyciągnąć więcej wystawców niż rok wcześniej. Przyjechało 2260 firm z 47 krajów. Pokazują – 120 statków powietrznych. Dla porównania na największych konkurencyjnych targach, Farnborough Air Show w Wielkiej Brytanii, w ubiegłym roku pojawiło się 1506 wystawców.

Polska na paryskim salonie ma pięć stoisk. Dwa wystawiły lokalne samorządy – miasto Rzeszów i województwo Podkarpackie, a trzy prywatne firmy: Peclaw Executive Center S.A., Thoni Alutec oraz Flaris.

Biało-czerwoni w Paryżu

W boksach wykupionych przez lokalne samorządy prezentowane są wszystkie firmy z branży lotniczej, które działają na terenie Podkarpacia. – Mamy się czym pochwalić i co promować. Chcemy w miarę naszych możliwości robić to na największych imprezach branżowych. W przyszłym roku zamierzamy reklamować nasz region i działającą tutaj Dolinę Lotniczą, na targach lotniczych w Berlinie – mówi Klaudia Bajrasz, podinspektor z wydziału promocji i współpracy międzynarodowej Urzędu Miasta Rzeszów.

Stowarzyszenie Grupy Przedsiębiorców Przemysłu Lotniczego „Dolina Lotnicza” istnieje od 2003 roku i zrzesza prawie sto dwadzieścia firm. Są wśród nich duże przedsiębiorstwa, jak PZL Świdnik i PZL Mielec, ale także spółki, które dopiero budują swoją pozycję na rynku, np. producent samolotów szkolno-treningowych i turystycznych Aero AT.

Największym zainteresowaniem na paryskich targach cieszyło się stoisko spółki Metal-Master – jedynej polskiej firmy, która zdecydowała się promować swój samolot „na żywo”. Niewielki biznesowy odrzutowiec Flaris LAR 1 opracowali inżynierowie z Podgórzyna na Dolnym Śląsku. Maszyna to unikat na skalę światową.

– Nasz samolot to zupełnie nowa generacja odrzutowych maszyn dyspozycyjnych, ultralekkich. Na rynku jest ogromne zainteresowanie taką konstrukcją. Choć przed nami jeszcze próby w locie, już dostaliśmy wiele bardzo konkretnych propozycji handlowych – mówi Bogdan Kędzierski z Metal-Master i dodaje, że za kilka tygodni maszyna po raz pierwszy wzbije się w powietrze.

Cel: taniej niż u konkurencji

Mimo że na paryskim salonie dominowały produkty przeznaczone dla cywilnej części rynku lotniczego, wiele ciekawych propozycji przedstawiły firmy specjalizujące się w produkcji militarnej.

Ukraiński koncern Antonov nie tylko zaprezentował swój najnowszy samolot An-178. Producent zapowiedział również opracowanie większej maszyny: An-188. Ma ona zabierać na pokład 40 ton ładunku i być konkurencją dla europejskiego Airbusa A400M.

Sporym zainteresowaniem cieszyły się również samoloty, które opracowano z myślą o wojskowych budżetach. Można było zobaczyć pakistańsko-chiński myśliwiec JF-17, amerykański szturmowiec Scorpion firmy Textron AirLand oraz turbośmigłowy Archangel firmy IOMAX – również pochodzący z USA. Te konstrukcje mają być kilkukrotnie tańszą alternatywą dla maszyn obecnie używanych przez armie na całym świecie. JF-17 jest trzy razy tańszy od maszyn w swojej klasie, w tym od amerykańskiego F-16 i europejskiego Grippena.

Do „cięcia” zbrojeniowych wydatków dostosowała się cała branża lotnicza. Na targach pojawiło się bardzo wiele firm oferujących zaawansowane, bazujące na wirtualnej rzeczywistości, systemy szkoleniowe. Opracowano je nie tylko dla wojskowych pilotów, ale również dla personelu technicznego. Ciekawostką był m.in. symulator dla malarzy, którzy pokrywają samoloty kompozytowymi powłokami.

Choć salon w Le Bourget to królestwo statków powietrznych, w Paryżu pokazały się również firmy specjalizujące się w systemach przeciwlotniczych. Najnowsze pociski rakietowe zaprezentowały zarówno czołowe koncerny europejskie, jak i firmy z Izraela oraz Turcji. To co je łączyło, to fakt, że one także mają być znacznie „tańsze” od konkurencji i swoich poprzedników.

Paris Air Show 2015 potrwa w tym roku siedem dni. Od poniedziałku, 15 czerwca aż do 18 czerwca, impreza była jednak przeznaczona wyłącznie dla przedstawicieli branży lotniczej, oficjalnych rządowych delegacji, wojskowych i dziennikarzy. Od jutra aż do niedzieli 21 czerwca, najnowsze samoloty, śmigłowce i drony będą mogli obejrzeć wszyscy zainteresowani. Wejście jest płatne.

Krzysztof Wilewski

autor zdjęć: Krzysztof Wilewski

dodaj komentarz

komentarze


Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
 
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Ameryka daje wsparcie
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Ramię w ramię z aliantami
Sprawa katyńska à la española
Sandhurst: końcowe odliczanie
Wojna w świętym mieście, część druga
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
SOR w Legionowie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Święto stołecznego garnizonu
25 lat w NATO – serwis specjalny
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Tragiczne zdarzenie na służbie
Zmiany w dodatkach stażowych
Zachować właściwą kolejność działań
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Front przy biurku
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
W Italii, za wolność waszą i naszą
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Pod skrzydłami Kormoranów
Wojna w świętym mieście, epilog
NATO on Northern Track
Gunner, nie runner
Szybki marsz, trudny odwrót
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Posłowie dyskutowali o WOT
Metoda małych kroków
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Wytropić zagrożenie
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
NATO na północnym szlaku
Charge of Dragon
Kadisz za bohaterów
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Szpej na miarę potrzeb
Rekordziści z WAT
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Na straży wschodniej flanki NATO
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Wojna na detale
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kolejne FlyEye dla wojska

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO