moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Abrams będzie szczuplejszy, ale groźniejszy

Amerykanie pracują nad zupełnie nowym wariantem czołgu podstawowego, który oznaczyli jako M1E3. Tym samym US Army rezygnuje z planów wprowadzenia do służby Abramsa w wersji M1A2 SEPv4. Już zapowiedziano, że gruntownie przebudowany czołg będzie znacznie lżejszy od maszyn, których używają wojska lądowe Stanów Zjednoczonych. Nowy Abrams ma uzyskać wstępną gotowość bojową na początku lat trzydziestych.

Czołg M1 Abrams wszedł do służby w US Army ponad 40 lat temu i od tego czasu był poddany wielu modernizacjom. Obecnie do jednostek wojskowych dostarczana jest wersja M1A2 SEPv3, którą zamówiło też polskie Ministerstwo Obrony Narodowej. Dotychczas zapowiadano, że za kilka lat w jej miejsce wprowadzony zostanie wóz M1A2 SEPv4, nad którym prace trwają już od 2017 roku. Jednak właśnie US Army poinformowała, że zamierza opracować inną odmianę Abramsa – M1E3.

Jak najgroźniejszy drapieżnik

Decyzja ta wiąże się z zapotrzebowaniem na czołg o zwiększonej mobilności i przeżywalności, ale jednocześnie lżejszy, z nowymi, elastycznymi systemami, który sprosta wyzwaniom pola bitwy w 2040 roku i później. – Musimy zoptymalizować mobilność i przeżywalność Abramsa, aby czołg mógł nadal zbliżać się do wroga i niszczyć go jako drapieżnik szczytowy (osobnik znajdujący się na szczycie łańcucha pokarmowego – przyp. red.) na przyszłych polach bitew – stwierdził gen. bryg. Geoffrey Norman, dyrektor wielozadaniowego zespołu pojazdów bojowych nowej generacji.

Zawarta w oznaczeniu przyszłego wozu litera E używana jest dla podkreślenia znaczących zmian konstrukcyjnych w porównaniu z poprzednim wariantem istniejącej już platformy oraz wskazuje na status prototypu. To oznacza, że po wprowadzeniu do służby czołg otrzyma prawdopodobnie oznaczenie M1A3.

US Army podała, że „M1E3 Abrams będzie obejmował najlepsze cechy M1A2 SEPv4 i będzie zgodny z najnowszymi standardami architektury otwartych, modułowych systemów, umożliwiając szybszą aktualizację technologii…”. To same ogólniki. Jednak można przypuszczać, że inżynierowie skorzystają z rozwiązań przygotowywanych z myślą o M1A2 SEPv4 i wykorzystają w M1E3 nowe celowniki z cyfrowym łączem danych. To umożliwi zastosowanie w nowym Abramsie najnowszych pocisków programowalnych. Armatę będzie miał natomiast taką samą jak do tej pory – kalibru 120 mm.

Kluczowa za to wydaje się przebudowa kadłuba i wieży czołgu, by wzmocnić poziom ochrony załogi i wytrzymałość maszyny na polu bitwy. Gen. dyw. Glenn Dean, dyrektor wykonawczy programu Ground Combat Systems, zwrócił uwagę, że obecnie nie można już zwiększać zdolności Abramsa bez zwiększania jego masy. Od dekad US Army wzmacniała poziom ochrony czołgu M1 głównie poprzez dodawanie kolejnych, zewnętrznych elementów opancerzenia i systemów ochrony, np. izraelskiego systemu obrony aktywnej Trophy-HV.

Czołgi Abrams są w wyposażeniu żołnierzy 1 Warszawskiej Brygady Pancernej.

Na temat wagi Abramsów wypowiadał się także Scott Taylor, dyrektor, który w firmie General Dynamics Land Systems (producent czołgów) odpowiada za rozwój biznesu w USA. Już wiosną tego roku przyznał w mediach, że US Army niepokoi masa bojowa M1 SEPv3 sięgająca 69–70,8 t. Tymczasem M1A2 SEPv4 miał być jeszcze cięższy. Ten trend oznaczał pogarszanie m.in. takiego parametru jak stosunek mocy do masy.

Konieczność budowy lżejszego czołgu to jeden z wniosków, jakie płyną z wojny w Ukrainie. Problemem dla zachodnich wozów, np. Leopard 2 okazała się ograniczona nośność ukraińskich mostów. Być może nie tylko wcześniejsze terminy dostaw, ale właśnie też masa czołgu miała wpływ na to, że Amerykanie postanowili ostatecznie przekazać Ukrainie starszą, ale ważącą kilka ton mniej, wersję M1A1.

Lekcja z Ukrainy

Być może US Army chcąc mieć dość szybko lżejszy czołg podstawowy, ale zapewniający wysoki poziom ochrony, skorzysta przy pracach nad M1E3 z rozwiązań zaproponowanych w Abramsie X, demonstratorze technologii przedstawionym w 2022 roku przez General Dynamics Land Systems. Dzięki zmianom konstrukcji, m.in. zmniejszeniu kubatury wieży, udało się w nim obniżyć masę do około 59 t. W Abramsie X zastosowano także nowy, hybrydowy, spalinowo-elektryczny układ napędowy, który nie jest tak paliwożerny jak silnik turbinowy zamontowany w obecnych czołgach US Army.

Zachowanie oznaczenia M1 oznacza, że pomimo głębokich modyfikacji nie będzie to nowy typ czołgu. Zapowiedzi z USA zdają się wskazywać, że nowej generacji wóz bojowy może pojawić się dopiero około 2050 roku. Możliwe, że Amerykanie uznali, iż nie muszą spieszyć się z następcą Abramsa, gdyż czołgi ich rywali nie stanowią zagrożenia. Zyskali bowiem wiedzę o najnowszych wersjach rosyjskich T-72 i T-90, dzięki przebadaniu wozów, które zdobyła ukraińska armia. Konkurencji tym bardziej nie stanowi rosyjski czołg nowej generacji T-14 Armata, który okazał się propagandowym humbugiem.

Ponieważ pierwsze dostawy M1E3 mają rozpocząć się w latach trzydziestych, do tego czasu jednostki ciężkie US Army będą przezbrajane nadal w czołgi M1A2 SEPv3. Jednak tempo tych dostaw zostanie spowolnione.

Tadeusz Wróbel , publicysta „Polski Zbrojnej”

autor zdjęć: kpr. Marcel Mańkowski

dodaj komentarz

komentarze


Dziękujemy wam, weterani!
 
Szlachetny gest generała
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Generał, olimpijczyk, postać tragiczna
Podejrzane manewry na Bałtyku
Szkice strzelca spod Monte Cassino
Silna Polska w Europie to Polska związana sojuszem z USA
„Baltops ’25” – NATO ćwiczy na Bałtyku
Od chaosu do wiktorii
Ustawa bliżej żołnierzy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Amunicja dla czołgów
Kosiniak-Kamysz: Polska najbliższym partnerem Stanów Zjednoczonych w Europie
Zachód daje Ukrainie zielone światło
Pogrom rosyjskiego lotnictwa strategicznego
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Powstanie raport o bezpieczeństwie dostaw do zbrojeniówki
Nowe możliwości spółki Mesko
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Następne „Czarne Pantery” dla Wojska Polskiego
Wojska inżynieryjne wzmacniają granicę
Wyzwanie, które integruje
Pancerna nauka jazdy
Sportowcy z „armii mistrzów” na podium wioślarskich ME
K2 ze słowacką tarczą
Wyzwanie, które integruje
Drony na ratunek
Atom utracony
Nasi czołgiści najlepsi
Unijni ministrowie podpisali SAFE
Rosjanom wyciekły dwa miliony tajnych dokumentów
Misja PKW „Olimp” doceniona
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
„Zapad’ 25” przenosi się dalej od polskiej granicy
AW149 to przygoda życia
Jak kąsają polskie kły
Tu zaczniesz drogę do cyberwojsk
Trudny los zwycięzców
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Żołnierze z dodatkiem od czerwca
Fire from Coast
Pamiętają o powstańcach
Kajakarze i ratownicy wodni z workiem medali
Kajakarze, pięściarze i lekkoatletka CWZS-u na podium
Tajemne uderzenie
Polscy spadochroniarze w Finlandii
Alians HSW ze światowym gigantem
Żołnierz influencer?
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Karol Nawrocki wybrany na prezydenta RP
Szef MON-u oddał hołd gen. Marianowi Kukielowi
Nowa mapa garnizonów
50 kabli na 50-lecie Jednostki Wojskowej Formoza
Letni wypoczynek z MON-em
Drony Wizjer rozpoznają cel
Pilecki. Do końca walczył z tyranią
Bałtycka tarcza
Polska delegacja wyruszyła do Waszyngtonu
Czterej pancerni przeciw wyklętym

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO