moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

73. rocznica akcji „Kutschera”

1 lutego 1944 roku żołnierze zespołu specjalnego Armii Krajowej wykonali wyrok śmierci na gen. Franzu Kutscherze, dowódcy SS, który z powodu okrucieństwa nazywany był katem Warszawy. Dziś mijają 73 lata od tego wydarzenia. Hołd tym, którzy wykonali wyrok polskiego podziemia oddają m.in. żołnierze wojsk specjalnych.

Franz Kutschera, dowódca SS i Policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa, skrzętnie ukrywał swoją tożsamość. Nie było wiadomo, jak wygląda i gdzie mieszka. Warszawiacy znali go jednak z wyjątkowego okrucieństwa. Po objęciu funkcji szefa SS i Policji w Warszawie 25 września 1943 roku wprowadził terror na niespotykana skalę: masowe łapanki i publiczne egzekucje odbywały się niemal każdego dnia. Wyrok śmierci na gen. Franza Kutscherę jesienią 1943 roku wydał szef Kedywu AK gen. August Emil Fieldorf „Nil”. Przeprowadzenie akcji powierzono zespołowi bojowemu kompanii „Pegaz” (jego żołnierze walczyli później w Batalionie „Parasol”). Kutscherę rozpracował Aleksander Kunicki „Rayski”, szef komórki wywiadu oddziału „Agat”. Udało mu się zidentyfikować generała i ustalić jego miejsce zamieszkania.

Akcja w alei Róż

Po raz pierwszy zabić kata Warszawy próbowano 28 stycznia 1944 roku. Oddział Bronisława „Lota” Pietraszewicza rozstawiony na stanowiskach w Alejach Ujazdowskich nie doczekał się jednak przejazdu Kutschery. Próba numer dwa rozpoczęła się kilka dni później. 1 lutego o godzinie 9.09 „Kama” (Maria Stypułkowska-Chojecka, zmarła w ubiegłym roku) dała znak, że Kutschera wychodzi z domu przy alei Róż 2. Miała niezwykle trudne zadanie, bo musiała zidentyfikować generała ze stuprocentową pewnością. O tym, jak się do tego przygotowywała, „Kama” opowiadała kilka lat temu w wywiadzie przeprowadzonym przez historyków Muzeum Powstania Warszawskiego: „Zdobyto drogami konspiracyjnymi fotografię Kutschery, którą miałam przez kilka minut w ręku. Miałam zapamiętać tę twarz po to, żeby nie pomylić się, gdyby samochodem jechał może inny generał. Zapamiętałam tę twarz, wszystkie cechy, sposób jego chodzenia, poruszania się, chociaż na takim malutkim, wąskim odcinku, jakim jest chodnik w alei Róż”.

Kiedy samochód Kutschery został zablokowany przez auto kierowane przez „Misia” (Michał Issajewicz), Niemiec, żądając ustąpienia z drogi, włączył żółty środkowy reflektor używany przez hitlerowskich dygnitarzy. „Miś” zatrzymał wóz na nieprawidłowym pasie i w chwili, gdy SS-man usiłował go ominąć, ruszył i ponownie zablokował samochód generała. Do zatrzymanego samochodu podbiegli „Lot” (Bronisław Pietraszewicz) i „Kruszynka” (Zdzisław Poradzki). Otworzyli ogień do Kutschery. Ten osunął się ranny na siedzenie. Równocześnie na stanowiska wbiegł cały zespół ubezpieczający, a stojące na ulicy Chopina samochody „Sokoła” (Kazimierz Sott) i „Bruna” (Bronisław Hellwig) cofnęły się do rogu Alei Ujazdowskich. Kutschera jeszcze żył – dobił go „Miś”, który wyskoczył już ze swego wozu i strzałami z pistoletów wspierał akcję. Bilans zamachu na Kutscherę był dla żołnierzy „Parasola” tragiczny. W walce zginęli: „Lot” i „Cichy” (Marian Senger). „Sokół” i „Juno” (Zbigniew Gęsicki) zostali zatrzymani przez Niemców na moście Kierbedzia (dziś Most Śląsko-Dąbrowski). Polacy próbowali walczyć, zginęli, skacząc do Wisły. Z niemieckiej strony poza Kutscherą zginęło czterech żołnierzy, a dziewięciu zostało rannych. Po śmierci SS-mana niemiecki terror w Warszawie osłabł.

Pamiętamy o bohaterach

Uroczystości upamiętniające rocznicę wydarzeń sprzed 73 laty rozpoczęły się wczoraj mszą świętą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Uczestniczyli w niej, jak co roku, żołnierze Jednostki Wojskowej Komandosów. Jeden z zespołów bojowych JWK dziedziczy tradycje Batalionu „Parasol”. Dzisiaj żołnierze złożyli kwiaty w Alejach Ujazdowskich przy kamieniu upamiętniającym miejsce zamachu, przed Szpitalem Praskim, w którym operowani byli polscy żołnierze – uczestnicy akcji – oraz na moście Śląsko-Dąbrowskim, w miejscu, w którym zginęli „Juno” i „Sokół”. Komandosi zapalili również znicze na grobach żołnierzy Armii Krajowej na warszawskich Powązkach. Żołnierze z Lublińca podkreślają, że naszywka „Parasola” na ich mundurach ma dla nich ogromne znaczenie. – Kontynuujemy tradycję batalionu, którego żołnierze byli wyjątkowo odważni i poświęcali życie dla ojczyzny. Oni bili się o wolną Polskę w kraju, my staramy się, by zagrożenia do Polski w ogóle nie dotarły – podkreślają komandosi.

W uroczystościach brała też udział m.in. Anna Maria Anders, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego, która odczytała list premier Beaty Szydło. „Wydarzenia sprzed 73 lat są świadectwem niezłomności postaw członków Armii Krajowej, którzy nigdy nie pogodzili się z utratą wolności naszego narodu" – napisała premier. Wspominała nie tylko bohaterów akcji „Kutschera”, ale też tych, których nazwisk nie znamy. „Przypominamy dzisiaj bohaterów walk z hitlerowskim okupantem. Tych, których nazwiska możemy obdarzać należną czcią, ale i tych działających w konspiracji, których tożsamości nigdy nie poznamy. Pamiętamy o nich, ich dokonaniach, życiowych wyborach i wartościach, którym poświęcili wszystko. Nielicznych z nich mamy honor i szczęście wciąż widzieć wśród nas" – zaznaczyła w swoim liście premier.

KE , mks

autor zdjęć: Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych

dodaj komentarz

komentarze


Świetne występy polskich żołnierzy
Polski udział w produkcji F-16 i F-35
Gen. Nowak: Pilotom wolno mniej
Orlik na Alfę
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Czas nowych inwestycji
Piorun 2 coraz bliżej
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Salwa z wysokości
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Detect & Classify: satelity z AI
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Lepsza efektywność
Beret „na rekinka” lub koguta
„Naval” o „Zielonej liście” wyposażenia osobistego
Zwycięska batalia o stolicę
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
„Pamięć o nim będzie szybować wysoko”
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Statuetki dla tuzów biznesu
Fantom, który sam się leczy po postrzale
Grot A3 w drodze do linii
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Wyczekiwane przyspieszenie
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Nasz Hercules
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Coś dla Huzara, coś dla fregaty
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
„Żelazna Dywizja” na Narwi
„Żelazny obrońca” wkracza w decydującą fazę
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Brytyjczycy żegnają Malbork
„Koalicja chętnych” o kolejnych działaniach w sprawie Ukrainy
Dwie agresje, dwie okupacje
System Trophy będzie chronił czołgi K2PL
StormRider na fali
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Z najlepszymi na planszy
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Hekatomba na Woli
„Był twarzą sił powietrznych”
Agencja Uzbrojenia na zakupach. Kieleckie targi to dopiero początek
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Łódź na granicy
Spotkanie Trump-Nawrocki
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Morski Drozd, czyli polski ekranoplan
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
Towarzysze czołgów
Kikimora o wielu twarzach
Finisz programu „Orlik”?
Polskie siły zbrojne stawiają na nowoczesność
„Road Runner” w Libanie
Startuje „Żelazny obrońca”
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Wielkie zbrojenia za Odrą
Laury MSPO przyznane
Nowe radary i ładunki trotylowe dla armii
Nocne ataki na Ukrainę
Na otwartym morzu mierzą daleko!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO