Dokładnie miesiąc przed szczytem NATO odbyła się w Warszawie debata na temat problemów europejskiego bezpieczeństwa energetycznego w wymiarze morskim. W obliczu współczesnych zagrożeń militarnych oraz konfliktów hybrydowych bezpieczeństwo energetyczne nabiera szczególnego znaczenia, zarówno dla Polski, jak i Unii Europejskiej.
Konferencja „Forum Bezpieczeństwa Energetycznego NATO. Wymiar morski” odbywała się w Polsce po raz pierwszy. Jej organizatorzy – NATO Energy Center of Excellence, Akademia Marynarki Wojennej i Zarząd Targów Warszawskich – zaprosili do dyskusji m.in. przedstawicieli polskiego parlamentu oraz grono międzynarodowych ekspertów związanych z sektorem bezpieczeństwa i energii.
Głównym tematem dyskusji były prowadzone i planowane działania związane z zabezpieczeniem infrastruktury krytycznej w obszarze morskim. Chodzi tu m.in. o bezpieczeństwo dostaw gazu i ropy naftowej, połączeń energetycznych i telekomunikacyjnych oraz ochronę infrastruktury portowej. O tym, że zagrożenia są realne, świadczy przebieg hybrydowego konfliktu na wschodzie Ukrainy. Pamiętajmy, że jednym z narzędzi stosowanych przez potencjalnego agresora może być „szantaż energetyczny”. Zapewnienie zdolności obronnych w tej dziedzinie jest niezwykle istotne z punktu widzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego – sektor energetyczny ma bowiem kluczowe znaczenie w realizacji zadań przez siły zbrojne oraz dla całej gospodarki.
Dr Krzysztof Melesa, zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, przedstawił uwarunkowania prawne oraz narzędzia do zapewnienie bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej. Podkreślił rolę NATO oraz RCB w upowszechnianiu dobrych praktyk na poziomie sojuszniczym i narodowym oraz stosowania adekwatnej odpowiedzi na zagrożenia hybrydowe – stopniowane w zależności od skali zagrożenia.
Płk Gintaras Bogdonas, dyrektor NATO Energy Security Center of Excellence, mówił o znaczeniu programowania sojuszniczych zdolności obronnych w dziedzinie energii i transportu oraz dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych, w tym połączeń pomiędzy Litwą, Polską i Skandynawią. Z kolei Wojciech Zdanowicz, zastępca dyrektora Departamentu Gospodarki Morskiej w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, przypomniał, że projekt Nord Stream 2 jest postrzegany przez państwa Europy Środkowowschodniej jako zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy.
Poseł Michał Jach (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, zaznaczył, że Polska ostrzegała europejskich partnerów, że bezpieczeństwa energetycznego nie można opierać wyłącznie na odnawialnych źródłach energii. – Polska stawia na niezależność i suwerenność energetyczną. Wynika to z naszych przykrych doświadczeń – mówił poseł Jach. – Stawiamy na dywersyfikację dostaw nośników energii oraz na nowoczesne technologie, pozwalające na wykorzystanie węgla – zaznaczył przewodniczący komisji obrony. Pogratulował też Litwie, która dzięki wybudowaniu gazoportu w Kłajpedzie uniezależniła się od dostaw gazu z Rosji, a tym samym zwiększyła odporność na szantaż energetyczny.
– W dużym stopniu dzięki twardej postawie Polski oraz Litwy zmniejszyły się w ostatnich latach różnice w cenach gazu dla Europy Zachodniej oraz Centralnej, z około 200 USD przed czterema laty do około 40 USD obecnie – zauważył Bogdan Janicki, przedstawiciel Central Europe Energy Partners.
Kmdr por. dr Rafał Miętkiewicz przedstawił informacje na temat sposobów ochrony dostaw gazu (gazociągi i dostawy LNG), podwodnych kabli telekomunikacyjnych oraz infrastruktury portowej i szlaków morskich. Komandor podkreślił, że 97% komunikacji elektronicznej odbywa się z wykorzystaniem światłowodów, kluczowych do zapewnienia skutecznej i szybkiej łączności. Nowoczesna ochrona, m.in. z wykorzystaniem rozwiązań bezzałogowych, w opinii przedstawiciela AMW gwarantuje redukcję kosztów ekonomicznych, czasu i ryzyka.
Dr Łukasz Kister, dyrektor Departamentu Audytu i Bezpieczeństwa Polskich Sieci Elektroenergetycznych, wskazał, że ewentualne uszkodzenie systemu przesyłowego na Bałtyku miałoby poważne konsekwencje, szczególnie w sferze informacyjnej, ponieważ stosunkowo łatwo jest wzbudzić u opinii publicznej lęk związany z możliwością przerwania dostaw energii elektrycznej – nawet, gdy nie jest ono realne. – Fizycznych zagrożeń, takich w sferze militarnej, jest niewiele. Prawie nikt nie pokusiłby się o niszczenie naszego systemu, gdyby chciał nam naprawdę zaszkodzić – wyjaśniał dr Łukasz Kister. Uważa on jednak, że nieco inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby ktoś chciał wykorzystać obawy społeczeństwa przed brakiem energii elektrycznej. Zdaniem dr Kistera, większym zagrożeniem od fizycznego uszkodzenia naszej sieci są ewentualne cyberataki.
Cieszę się, że w Polsce odbyło się „Forum Bezpieczeństwa Energetycznego NATO. Wymiar morski”. To ciekawa platforma do dyskusji na poziomie politycznym i eksperckim.
autor zdjęć: Piotr Jaszczuk
komentarze