moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

ORP „Orzeł” – legenda bez ostatniego rozdziału

11 czerwca 1940 roku Kierownictwo Marynarki Wojennej poinformowało o utracie okrętu podwodnego ORP „Orzeł”. Do dziś nie wiadomo, dlaczego zatonął. Wciąż trwają poszukiwania wraku. Ale „Orła” otacza legenda nie tylko z powodu niewyjaśnionych okoliczności zatopienia, lecz także czynów bohaterskich. Z drugiej zaś strony – niezbyt chwalebnych decyzji kapitana, krytykowanego za „kryzys psychiczny, defetyzm i uchylanie się od walki” – pisze Tomasz Stańczyk, dziennikarz zajmujący się tematyką historyczną.

We wrześniu 1939 roku okręt zasłynął brawurową ucieczką z internowania w Tallinie i przejściem bez map przez Bałtyk do Wielkiej Brytanii, a także zatopieniem w 1940 roku statku przewożącego żołnierzy niemieckich w przeddzień inwazji na Norwegię. Jest jednak także ciemny epizod w dziejach okrętu: postawa dowódcy komandora Henryka Kłoczkowskiego.

Zbudowany w holenderskiej stoczni De Schelde w Vlissingen i zwodowany w 1938 roku, ORP „Orzeł” był okrętem nowoczesnym, symbolem modernizującego się polskiego wojska, tak jak bombowiec PZL P-37 „Łoś” i czołg 7TP. Był także symbolem ofiarności społeczeństwa, wspierającego budżet obronny państwa – budowa okrętu została sfinansowana ze składek żołnierzy i społeczeństwa.

Banderę na okręcie podniesiono 2 lutego 1939 roku. Został uroczyście powitany w Gdyni 10 lutego.

Kłoczkowski opuścił pokład

Zgodnie z planami rozmieszczenia okrętów podwodnych wokół Półwyspu Helskiego, po wybuchu wojny „Orzeł” skierował się do sektora patrolowania w Zatoce Gdańskiej. Był przewidziany do ataku na pancernik „Schleswig-Holstein”, jednak niemiecki okręt nie wyszedł w morze z kanału portowego koło Westerplatte. 4 września dowódca „Orła” samowolnie zmienił rejon patrolowania, wycofując się w rejon Gotlandii. Decyzja ta, podjęta niewątpliwie z powodu trudnej sytuacji po lotniczym ataku na „Orła”, świadczyła jednak o tym, że komandor Kłoczkowski, jak napisał Jerzy Pertek w monografii okrętu, „podupadł na duchu i zaczął przechodzić kryzys psychiczny pogłębiający się w miarę upływu czasu”. Są formułowane także ostrzejsze zarzuty: uchylanie się od walki, defetyzm i tchórzostwo. Do zdecydowanych krytyków postawy komandora Kłoczkowskiego należy Mariusz Borowiak, autor książek o historii polskiej Marynarki Wojennej.

Na meldunek o chorobie komandora Kłoczkowskiego kontradmirał Józef Unrug, dowódca Floty, odpowiedział decyzją o wysadzeniu dowódcy na ląd w porcie neutralnym albo na Helu. Kłoczkowski wybrał estoński Tallin. Mimo że mógł dostać się na brzeg łodzią, wybrał zawinięcie do portu. 15 września dowódca opuścił pokład. W 1942 roku Kłoczkowski został skazany przez sąd wojenny na cztery lata więzienia za niepodporządkowanie się rozkazom, niesubordynację i doprowadzenie do utraty okrętu.

Okręt internowany

Władze estońskie internowały „Orła”. I choć Jerzy Pertek uważał, że złamały prawo, to przecież polski sąd wojskowy uznał, że według obowiązującego prawa międzynarodowego ani choroba dowódcy, ani drobna awaria na pokładzie nie dawały możliwości chwilowego schronienia się w neutralnym porcie bez narażenia okrętu na internowanie.

Załoga podjęła decyzję o ucieczce. Doszło do niej 18 września. Dowodzenie na „Orle” objął kapitan Jan Grudziński. Okręt był częściowo rozbrojony i pozbawiony zabranych przez Estończyków map nawigacyjnych. Jedyną pomoc stanowił spis latarń morskich, który ułatwił podporucznikowi Marianowi Mokrskiemu wykreślenie mapy Bałtyku i planu przejścia przez cieśniny duńskie.

7 października, już po kapitulacji Helu i wobec wyczerpywania się zapasów paliwa, żywności i wody, kapitan Grudziński postanowił opuścić Bałtyk i skierować okręt do Wielkiej Brytanii. 14 października 1939 roku „Orzeł” wpłynął do portu w Rosyth. Kapitan Grudziński został odznaczony orderem Virtuti Militari, a pozostali oficerowie i kilkunastu marynarzy – Krzyżem Walecznych. Fakt nieprzedstawienia całej załogi do odznaczeń wywołał wówczas duże kontrowersje.

ORP „Orzeł” rozpoczął ponownie służbę w grudniu 1939 roku od ochrony konwoju w składzie brytyjskiej Drugiej Flotylli Okrętów Podwodnych. Pełnił służbę patrolową na Morzu Północnym. Podczas jednej z nich, 8 kwietnia 1940 roku, zatopił u brzegów Norwegii niemiecki statek „Rio de Janeiro”, wiozący, jak się okazało, kilkuset żołnierzy, którzy mieli wziąć udział w inwazji na Norwegię, rozpoczętej dzień później.

Ostatni patrol

23 maja „Orzeł” wyszedł w swój ostatni, szósty patrol ku brzegom Norwegii. Nie wrócił już z niego. Zginęła cała załoga – 60 marynarzy, w tym trzech Brytyjczyków. Nie wiadomo, co spowodowało zatonięcie okrętu: wejście na minę, zatopienie przez niemiecki lub sprzymierzony samolot albo okręt, czy nieszczęśliwy wypadek.

Od dziesięciu lat trwają poszukiwania wraku „Orła”. Prowadzi je Marynarka Wojenna RP (ostatnio w 2013 roku), a także ekspedycja „Santi – odnaleźć Orła” (najnowsze poszukiwania prowadzono w maju 2015 roku). Odnalezienie „Orła” być może wyjaśni przyczynę jego zatonięcia i zamknie ostatni rozdział legendy okrętu.

W 2017 roku ma wejść na ekrany kin fabularny film o „Orle” w reżyserii Jana Kidawy-Błońskiego. Będzie to druga ekranizacja dziejów okrętu. W 1958 roku powstał bowiem film „Orzeł” Leonarda Buczkowskiego. Autentyzmu przedstawionej wówczas wojennej historii okrętu dodawał fakt, że zdjęcia realizowano na bliźniaczej jednostce – „Sępie”. Niestety, okręt ten został zezłomowany kilkanaście lat później.

Tomasz Stańczyk
dziennikarz zajmujący się tematyką historyczną, redaktor miesięcznika „Historia Do Rzeczy”. Był współtwórcą dodatków historycznych „Rzeczpospolitej”.

dodaj komentarz

komentarze


Wyższe stawki dla niezawodowych
 
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Kajakami po medale
Niebezpieczne incydenty na polsko-białoruskiej granicy
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
Pierwszy polski lot Apache’a
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Niemal 500 absolwentów AWL-u już oficjalnie oficerami WP
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
Lotnicy uratowali Wielką Brytanię
Planowano zamach na Zełenskiego
Umacnianie ściany wschodniej
Miliardowe wsparcie dla PGZ
Odznaczenia za misję
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Najtrudniejsze w służbie na polsko-białoruskiej granicy jest…
K9 i FlyEye na poligonie w Ustce
Bezpieczniejsza Europa
Cybermiasteczko na Festiwalu Open’er
Pracowity pobyt w kosmosie
Pancerny drapieżnik, czyli Leopard 2A5
Pełna mobilizacja. Żołnierze ruszają na tereny zagrożone powodzią
Międzynarodowy festiwal lotnictwa. Zbliża się Air Show Radom 2025
W drodze do amunicyjnego bezpieczeństwa
Śmierć gorsza niż wszystkie
12 tys. żołnierzy gotowych do działania
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Nowe Abramsy już w Wesołej
Rekompensaty na ostatniej prostej
Pół tysiąca terytorialsów strzeże zachodniej granicy
Korzystne zmiany w dodatkach dla sił powietrznych
Czarna Pantera celuje
Ostatnia niedziela…
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Polacy i Holendrzy razem dla obronności
Dzieci wojny
Broń przeciwko wrogim satelitom
Demony wojny nie patrzą na płeć
Ratownik w akcji
Podejrzane manewry na Bałtyku
Radar na bezpieczeństwo
PGZ buduje suwerenność amunicyjną
Dwa tygodnie „rozgryzania” Homara-K
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Zatrzymania na granicach
BWP-1 – historia na dekady
Blue Force vs Red Force w Orzyszu
Czarne Pantery, ognia!
Wołyń – pamiętamy
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Ewakuacja Polaków z Izraela
Flyer, zdobywca przestworzy
Nie żyje żołnierz PKW Irak
W tydzień poznali smak żołnierskiego fachu
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Święto sportów walki w Warendorfie
Tłumy na zawodach w Krakowie
Alert pogodowy. Żołnierze są najbliżej zagrożonych miejsc
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Potrzebujemy najlepszych

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO