Maskowanie, wykonywanie pojedynczego okopu do postawy leżąc na czas – tak zaczęli swój tydzień szkoleniowy żołnierze Narodowych Sił Rezerwowych z 4 kompanii 1 batalionu 12 Brygady Zmechanizowanej.
Poniedziałkowe zajęcia rozpoczęły się jeszcze w koszarach. Krótkie wprowadzenie w sytuację taktyczną, postawienie zadania i wymarsz na zajęcia. Mimo że droga do miejsca rozpoczęcia zajęć niezbyt długa, to dowódcy drużyn nie odpuszczali swoim „młodszym” kolegom. Marszem ubezpieczonym „gwardziści” dotarli do celu. Krótki odpoczynek, omówienie zajęć i warunków bezpieczeństwa i pierwsze zadanie do wykonania: maskowanie. – Zwracajcie uwagę na to, jak i czym pokryty jest teren, w którym będziecie działać – przekazują cenne rady dowódcy drużyn. Zakotłowało się w pobliskich krzakach i po dłuższej chwili na zbiórce stanęli zamaskowani żołnierze. Instruktorzy krytycznym okiem spojrzeli na starania swoich podwładnych. Po usunięciu niedociągnięć w maskowaniu rozpoczęła się główna część zajęć, która polegała na wykonywaniu pojedynczego okopu do postawy leżąc.
Żołnierze Narodowych Sił Rezerwowych po wykonaniu pomiarów ochoczo wzięli się do kopania saperkami. Dowódcy, a zarazem instruktorzy: chorąży Bober, plutonowy Nawrocki, starszy kapral Żydzik i Lisiewicz oraz kapral Jankowski, Maluk, Siwka i Baran bardzo rygorystycznie podchodzili do zachowania taktycznego podległych żołnierzy. – Nie na kolanach, niżej, obserwować przedpole – co chwilę było słychać ostre komendy kierowane do tych żołnierzy, którzy chociaż przez chwilę chcieli ulżyć niedoli „kopacza”. A że pogoda dopisywała, to i trochę potu było. A wiadomo: im więcej potu na ćwiczeniach, tym...
Po około dwudziestu minutach pierwsi żołnierze meldowali o ukończeniu zadania. Instruktorzy sprawdzali prawidłowość wykonania okopu, przekazywali swoje uwagi co do jego parametrów, maskowania czy też przestrzegania zasad zachowania bojowego żołnierza podczas działania. – Czas na 5, wykonanie na cztery – ocenia chorąży Artur Bober jednego ze swoich podwładnych i dodaje: – Nie martwcie się, są to pierwsze tego typu zajęcia. Na następnych będzie o wiele lepiej.
Po sprawdzeniu stanowisk ogniowych i wystawieniu ocen oraz podsumowaniu zajęć „gwardziści” – również marszem ubezpieczonym – powrócili do koszar, by przygotować się do następnych zajęć.
Od 19 listopada w pododdziałach 12 Brygady Zmechanizowanej prawie stu trzydziestu żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych uczestniczy w swoim ostatnim w tym roku ćwiczeniu rotacyjnym, które zakończy się 11 grudnia 2013 roku.
Tekst: kpt. Janusz Błaszczak/ 12 BZ
autor zdjęć: kpt. Janusz Błaszczak

komentarze