Zanim żołnierz wyskoczy z samolotu ze spadochronem, musi najpierw zdać egzamin na ziemi.
We wszystkich jednostkach wchodzących w skład 6 Brygady Powietrznodesantowej trwają egzaminy, na podstawie których żołnierze będą mogli wykonywać skoki w 2013 r. Wielu z nich to powracający po urlopach niedawni misjonarze, wykonujący w ubiegłym roku zadania w Afganistanie jako XI zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Egzamin składa się z dwóch części – teoretycznej i praktycznej. W czasie pierwszego etapu każdy żołnierz musi rozwiązać pisemny test, druga zaś część to sprawdzenie wyszkolenia w Ośrodku Szkolenia Naziemnego na dostępnych tam makietach i urządzeniach treningowych.
W czasie obu części egzaminu kompleksowo sprawdzana jest znajomość czynności, jakie skoczek wykonuje na pokładzie samolotu czy śmigłowca, a także później, po jego opuszczeniu, w czasie wykonywania skoku spadochronowego. Innym bardzo ważnym zagadnieniem są procedury awaryjne, wśród których kluczowa jest znajomość sytuacji, w jakich używa się spadochronu zapasowego i noża spadochronowego.
Źródło: kpt. Marcin Gil/ 6 BPD
autor zdjęć: Tomasz Lewczuk
komentarze