moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Czołgi błota się nie boją

Ponad rok temu czołgi Leopard zostały przebazowane z Żagania do 1 Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej. O tym, jak nowy sprzęt wpłynął na działania pancerniaków i kto może zostać czołgistą, mówi dowódca jednostki płk Jan Wojno. – Służba w wojskach pancernych jest prestiżowa, ale nie dla każdego. Czołgi po prostu trzeba kochać – podkreśla oficer.

 

Panie pułkowniku, od ponad roku w 1 Brygadzie Pancernej stacjonują czołgi Leopard 2A5. Jak ten sprzęt wpłynął na zdolności bojowe jednostki?

Zmiana jest ogromna. Wojska pancerne to podstawa sił uderzeniowych naszej armii. Utwierdzałem się w tym przekonaniu przez 30 lat swojej służby i nic nie wskazuje na to, aby coś się zmieniło. Miałem do czynienia z czołgami T-55, potem T-72, PT-91, poznałem też amerykańskie Abramsy, francuskie Leclerki i ukraińskie T-64. Teraz przyszedł czas na Leopardy. To znakomity sprzęt, doskonale przystosowany do wymagań współczesnego pola walki i jednocześnie zapewniający bezpieczeństwo załodze. Dzięki niemu brygada stała się jedną z jednostek o największym potencjale bojowym naszych sił zbrojnych. Ale pamiętajmy, że kluczową rolę spełnia załoga czołgu. To ona była i będzie moim oczkiem w głowie. Jeśli czołgiści są dobrze przygotowani do działania, wszyscy możemy spać spokojnie.

A są?

Bez wątpienia wyszkolenie załóg czołgów tak zaawansowanych technologicznie, stanowi ogromne wyzwanie dla całej brygady. Podnoszenie kwalifikacji to nasze najważniejsze zadanie na czas pokoju, stąd nieustający proces szkolenia.

Kolejna sprawa to samodzielność dowódców na wszystkich szczeblach dowodzenia, bo ostatecznie każdy z nas na polu walki zostaje sam. Dlatego, kładę duży nacisk na ich aktywność i inicjatywę. Jestem także zwolennikiem szkolenia na symulatorach, bo one pozwalają na zwiększenie realizmu szkolenia. Załogi naszych czołgów zaawansowane szkolenie na symulatorach i trenażerach przechodzą w szwajcarskim ośrodku szkoleniowym w Thun. Oczywiście do tego dochodzą działania w terenie. Im więcej praktycznych ćwiczeń poligonowych, tym lepiej.

Ale przecież w Wesołej nie ma poligonu. Czy to was nie ogranicza?

Radzimy sobie całkiem dobrze. Przy jednostce funkcjonuje przykoszarowy plac ćwiczeń z pasem taktycznym. Jego możliwości szkoleniowe zostały zaprezentowane między innymi podczas obchodów 20-lecia wstąpienia Polski do NATO. Zresztą z naszych strzelnic korzystają żołnierze całego garnizonu. W zeszłym roku cała brygada ćwiczyła też na poligonie w Żaganiu. Odbyły się tam dwa batalionowe ćwiczenia taktyczne, podczas których wojska strzelały amunicją bojową. W tym roku mamy już za sobą szkolenie poligonowe w Nowej Dębie, przed nami kolejne, między innymi w Drawsku Pomorskim.

Przez cały czas kompania naszych Leopardów stacjonuje także w Orzyszu. Została włączona w struktury Batalionowej Grupy Zadaniowej 15 Brygady Zmechanizowanej, która współdziała z Batalionową Grupą Bojową NATO.

Działamy na terenie całego kraju, dzięki temu oprócz typowych zadań bojowych, ćwiczymy także mobilność. A szybkie przemieszczanie się, przerzut sił i środków na duże odległości to jedna z kluczowych zdolności wojska.

Skoro Leopardy jeżdżą po całym kraju, to czy był sens przerzucać je z Żagania do Wesołej?

Decyzje związane z działaniami operacyjnymi zapadają na wyższym szczeblu dowodzenia, a my je realizujemy. Chciałbym jednak podkreślić, że odpowiednierozlokowanie wojsk i sprzętu, w tym pancernego, a zdolność do przemieszczenia się to dwie różne sprawy. Dotychczas Leopardy były widoczne tylko na zachodzie kraju, a teraz odgrywają ważną rolę na wschodniej flance NATO.

Jak zmiana sprzętu wpłynęła na samych żołnierzy? Czy nie było im trudno przesiąść się z PT-91 na Leopardy?

Służba czołgisty jest prestiżowa, ale jednocześnie bardzo wymagająca. Na pewno nie jest dla każdego – czołgi po prostu trzeba kochać. Dlatego dobór i selekcja żołnierzy nie jest łatwa, zdarza się, że ktoś w trakcie służby z niej rezygnuje. Ludzie mają różne priorytety, czasem po prostu trudno im pogodzić życie prywatne z zawodowym. Ale to służy tylko wzmacnianiu potencjału pododdziału, bo jak wiadomo, jest on tak silny, jak jego najsłabsze ogniwo. 

Nie ma Pan problemu z uzupełnianiem tych luk kadrowych?

Raczej nie. Zwłaszcza w korpusie szeregowych. Kwalifikacje potwierdzają, że jest wielu chętnych, którzy chcą służyć w Wesołej. Podczas każdej kwalifikacji do służby, są one prowadzone dwa razy w miesiącu, zgłasza się do nas średnio od kilku do kilkudziesięciu kandydatów. Podobnie jest w innych garnizonach. Ostatnio obserwowałem szkolenie służby przygotowawczej w Zamościu. Uczestniczyło w nim ponad 100 osób. Na pytanie, kto chce służyć w 1 Brygadzie Pancernej, każdy podniósł rękę.

Czyli dwa bataliony czołgów zostały już sformowane?

Ten proces jeszcze trwa, ale wszystko wskazuje na to, że niebawem się zakończy.

Czy wśród czołgistów z 1 Brygady są kobiety?

Tak i jestem z nich bardzo dumny. Dwie panie dowodzą kompanią i robią to znakomicie. Co więcej, ich zaangażowanie, sumienne podejście do obowiązków i ambicje bardzo pozytywnie wpływają na pozostałych żołnierzy, można powiedzieć, że mobilizują ich do działania.

Nie macie problemów z infrastrukturą? Dużo mówiło się o tym, że w jednostce nie ma nawet garaży dla Leopardów…

Gdy jest nowy sprzęt, pojawiają się nowe potrzeby, to naturalne. Dlatego prace modernizacyjne w jednostce trwają, powstaje między innymi ośrodek szkolenia dla czołgistów. Jeśli chodzi o same garaże, to rzeczywiście, te które znajdują się w Wesołej były przystosowane do innego rodzaju sprzętu, ale wkrótce się to zmieni. Pamiętajmy jednak, że mówimy o czołgach – to sprzęt bojowy przystosowany do działania w najcięższych warunkach terenowych, pogodowych i klimatycznych. Krótko mówiąc, czołgi błota się nie boją.

Chyba warto też wspomnieć o waszej współpracy z sojusznikami. Zdaje się, że dotyczy ona nie tylko kompani czołgów, która stacjonuje na Mazurach?

Współpraca i wymiana doświadczeń między żołnierzami zawsze przynosi wymierne korzyści szkoleniowe. Dzięki niej można zobaczyć, w jaki sposób inni wykonują podobne zadania, no i co istotne – kto robi to skuteczniej. Taka odrobina rywalizacji dobrze wpływa na morale, a to z kolei przekłada się na poziom wyszkolenia. Dlatego w tym roku, podczas ćwiczenia „Dragon’19” będziemy współdziałać między innymi z czołgistami z Niemiec i Norwegii.

Obecnie żołnierze z 1 Brygady Pancernej współtworzą także Wielonarodową Grupę Zadaniową na Ukrainie, kolejni szykują się do wyjazdu na misję do Afganistanu. Ale o szczegółach tych operacji będziemy mogli porozmawiać dopiero, gdy wszyscy wrócą do domów. Ich bezpieczeństwo jest dla mnie priorytetem.

Niedługo brygada zostanie podporządkowana 18 Dywizji Zmechanizowanej, w związku z tym zmieni się też jej struktura. Czy Pan się tego nie obawia?

Nie sądzę, aby te zmiany miały negatywny wpływ na plany brygady. Nadal będziemy się intensywnie szkolić, tak aby być gotowym do działania zgodnie z naszym przeznaczeniem. Nie skupiamy się na doraźnych zmianach, cała wartość 1 Warszawskiej Brygady Pancernej polega na dalekowzroczności.

 

Płk Jan Wojno jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych i Akademii Obrony Narodowej. Służył między innymi w 2 Pułku Zmechanizowanym, 15 i 18 Brygadzie Zmechanizowanej, a także w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Był uczestnikiem X zmiany PKW Afganistan. Na stanowisko dowódcy 1 Brygady Pancernej został mianowany 17 września 2018 roku.

rozmawiała Magdalena Miernicka

autor zdjęć: st. sierż. Paweł Gołębiowski

dodaj komentarz

komentarze

~Scooby
1556034480
.. natomiast - MQ-9 Reaper - nie boi się błota i czołgów .... .
EC-B4-95-43
~dada
1555930560
Znam płk Wojno osobiście. Razem służyliśmy w 15 BZ 1 bcz Orzysz. Człowiek z pasją. całkowicie oddany wojsku a szczególnie PANCERNIAKOM !!
56-C5-95-6E

Polsko-koreańska spółka będzie produkować rakiety do wyrzutni Homar-K
Wielkie zbrojenia za Odrą
System Trophy będzie chronił czołgi K2PL
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
„Naval” o „Zielonej liście” wyposażenia osobistego
Polski udział w produkcji F-16 i F-35
Spotkanie Trump-Nawrocki
Hekatomba na Woli
Niemiecki plan zniszczenia Polski
„Road Runner” w Libanie
Pancerna pięść
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Śmierć pilota F-16. Trwa badanie przyczyn wypadku
Towarzysze czołgów
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Nocne ataki na Ukrainę
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Na otwartym morzu mierzą daleko!
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Salwa z wysokości
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Kikimora o wielu twarzach
Beret „na rekinka” lub koguta
Startuje „Żelazny obrońca”
Modernizacja F-16 w polskich zakładach wojskowych
Coś dla Huzara, coś dla fregaty
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Westerplatte, 1 września 1939. Pamiętamy!
Radary, które widzą wszystko
Szef MON-u upamiętnił pierwszych poległych w II wojnie
„Był twarzą sił powietrznych”
Piorun 2 coraz bliżej
Nie tylko K9. Koreańska oferta dla WOT-u
Drony w ofensywie
Klucz do bezpieczeństwa
Z najlepszymi na planszy
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
Tuga – postrach dronów
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Grot A3 w drodze do linii
Najmłodszy w rodzinie
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Prezydent Nawrocki: Wieluń to symbol cierpienia
Wyczekiwane przyspieszenie
Brytyjczycy żegnają Malbork
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Premier Tusk: MSPO robi wrażenie
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Duże osiągnięcie polskich skoczków
Polskie siły zbrojne stawiają na nowoczesność
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Dwie agresje, dwie okupacje
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
Orlik na Alfę
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Akt oskarżenia w sprawie planu „Warta”
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
Pilica+ coraz bliżej
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Huta Stalowa Wola na MSPO
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Świetne występy polskich żołnierzy
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Nietypowa premiera targowa
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
StormRider na fali
Fantom, który sam się leczy po postrzale
Szef Sztabu Generalnego: MSPO przykładem rewolucji dronowej
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
Nowe wcielenie Herona. Tym razem dla batalionu
Nowe radary i ładunki trotylowe dla armii
Detect & Classify: satelity z AI
Nowość Grupy WB na MSPO 2025: robot kroczący
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
Nasz Hercules
Zwycięska batalia o stolicę

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO