moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Obrona terytorialna to nie będzie zabawa w służbę wojskową

Czeka nas reforma systemu kierowania i dowodzenia. Nadrzędną rolę uzyska Sztab Generalny Wojska Polskiego. Podlegać mu będą dowództwa poszczególnych rodzajów wojsk, w tym obrony terytorialnej. Oddziały OT dostaną różne rodzaje broni, także przenośne wyrzutnie PPK czy granatniki – zapowiada płk Krzysztof Gaj, szef Zarządu Organizacji i Uzupełnień – P1 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.


W Sztabie Generalnym i MON kończą się prace nad koncepcją obrony terytorialnej. Gdzie będzie ulokowane dowództwo OT?

Płk Krzysztof Gaj: Czeka nas reforma systemu kierowania i dowodzenia. W ocenie ministra Antoniego Macierewicza funkcjonowanie trzech równoległych struktur: Dowództwa Generalnego i Operacyjnego oraz Sztabu Generalnego – to zły układ. Po zmianach nadrzędną rolę uzyska Sztab Generalny. Będą mu podlegać dowództwa poszczególnych rodzajów wojsk, które powstaną w ramach tej reformy, w tym dowództwo obrony terytorialnej. W Sztabie trwają prace nad opracowaniem jego struktury. Czekamy na zatwierdzenie koncepcji zreformowanego systemu kierowania i dowodzenia, po czym od razu zaczniemy go wdrażać. Obecnie trwają prace nad projektami etatów i dążymy do tego, aby dowództwo OT nie było nadmiernie rozbudowane. Wojen nie wygrywa się bowiem sztabami, do tego potrzebne są wojska. Natomiast w terenie znajdą się dowództwa brygad, na początku trzech: w Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie. Z czasem, gdy będą formowane kolejne brygady, będą powstawać kolejne dowództwa.

Jak w praktyce będzie wyglądać użycie sił OT?

Tak jak całe wojsko, obrona terytorialna będzie wykorzystywana zarówno do działań typowo bojowych, jak i do ochrony oraz wsparcia ludności. Rozkaz będzie wychodził z dowództwa OT, stosownie do zagrożenia i jego charakteru. Pewną swobodę działania będzie miało dowództwo obrony terytorialnej na szczeblu regionu, współpracujące z wojewodą. Procedura użycia sił OT może mieć zastosowanie na przykład w przypadku klęsk żywiołowych.

W każdym powiecie ma być jedna kompania OT, czyli łącznie będzie ich 380. Jak zostaną wyposażeni wchodzący w ich skład żołnierze? W lekką broń strzelecką, czy może dostaną też cięższe uzbrojenie?

Celem jest utworzenie 380 kompanii, ale nie powstaną one od razu. Będą to kompanie różnego typu: piechoty, ochrony, manewrowe, wsparcia, regulacji ruchu i inne. Dlatego oddziały te będą wyposażone w różne rodzaje broni. Kompania piechoty czy ochrony będzie miała nie tylko karabinki, lecz też granatniki czy karabiny maszynowe. Znacznie cięższe uzbrojenie dostaną kompanie wsparcia, m.in. armaty przeciwlotnicze, ręczne wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych, przenośne wyrzutnie PPK czy też ciężkie granatniki przeciwpancerne.

Organizacje proobronne obawiają się, że do OT trafi głównie przestarzały sprzęt.

Żadnej armii na świecie nie stać na to, aby sto procent wojska wyposażyć w najnowocześniejszą broń. Kiedy wprowadzany jest nowoczesny sprzęt, ten starszej generacji jest wycofywany z tak zwanej pierwszej linii, a jednocześnie przesuwany do jednostek, które wykonują zadania drugorzędne. Oddziały OT będą dysponowały zarówno nowoczesnym sprzętem, jak i tym starszym. Dla przykładu: jednostka ochrony nie musi mieć na wskroś nowoczesnego uzbrojenia. Ale część jednostek OT będzie przewidziana do zadań ważniejszych, w tym do wzmocnienia wojsk operacyjnych, zatem będą one musiały zostać podobnie wyposażone jak wojska operacyjne. Podkreślam, że nie będą to wojska drugiej kategorii. Do wojsk OT nie będzie trafiał złom.

Gdzie ta broń będzie składowana?

Obecnie jest magazynowana w obiektach wojskowych. Według koncepcji OT, zostanie rozmieszczona w powiatach. Oczywiście w miarę możliwości. Na razie jest problem z infrastrukturą w terenie, trzeba ją rozbudować.

Może na początku wojsko skorzysta z magazynów policji?

W komendach policji nie ma wolnych pomieszczeń. Tym bardziej że nie chodzi tylko o przechowywanie broni ręcznej. Na pewno trzeba będzie rozbudować infrastrukturę.

Kto może się zgłosić do OT?

Wszyscy, którzy spełnią warunki dopuszczające do pełnienia służby wojskowej. Jeśli ktoś ma kategorię „E”, to nie zostanie zakwalifikowany. Obowiązują także limity wiekowe, które zależą od zajmowanego stanowiska. Czterdziestolatek jako dowódca plutonu piechoty jest już uważany za zbyt starego, inaczej niż oficer w sztabie brygady.

Czy będzie można jednocześnie należeć do obrony terytorialnej i Narodowych Sił Rezerwowych?

Przydział mobilizacyjny obejmuje jedno stanowisko dla jednego żołnierza. Rezerwista może być przypisany albo do OT, albo do NSR. Jednostki operacyjne (żołnierzy rezerwistów powołują do nich wojskowe komendy uzupełnień) są wysoko rozwinięte i mają spory potencjał bojowy, więc ich rezerwiści nie muszą często ćwiczyć. Natomiast w jednostkach OT będzie mniej żołnierzy służby czynnej, na co dzień będą wykonywać oni inne zadania, więc rezerwiści tych oddziałów muszą szkolić się częściej.

Czy jednostki OT będą przypisane do danego terenu, czy też będą mobilne i wykorzystywane również poza miejscami stacjonowania?

To zależy od ich zadań. Na przykład jednostki ochrony OT zostaną przypisane do ważnych obiektów, które mają ochraniać. Lista takich miejsc jest opracowana. Znajdują się na niej m.in. urzędy administracji państwowej, obiekty wojskowe, energetyczne, hydrotechniczne itp. Wystarczy spojrzeć na mapę, aby zobaczyć, gdzie takie ważne miejsca są. Można zatem przypuszczać, że niedaleko mostów na Wiśle zostanie sformowana jednostka OT do ich ochrony. Duży most może ochraniać nawet kompania. Natomiast inne jednostki obrony terytorialnej mogą być bardziej mobilne. Jednym z zadań OT jest zdolność zwalczania przeciwnika, który znajdzie się w głębi naszego terytorium. Wojska OT muszą mieć odpowiednie siły manewrowe, zdolne do zlokalizowania, osaczenia i zniszczenia takiego przeciwnika.

Jak będzie wyglądał system szkolenia tych wojsk?

Podobnie jak w armii amerykańskiej czy brytyjskiej – tam system dobrze się sprawdza, więc nie ma co wymyślać prochu. Szkolenie będzie się zatem odbywało co miesiąc przez dwa dni, w weekend, a także raz w roku na poligonie, w ramach dwutygodniowego zgrupowania. Ktoś mógłby nam zarzucić, że w takim trybie nie zdołamy wyszkolić żołnierza OT, który dotychczas nie miał wiele wspólnego z wojskiem. Trzeba jednak pamiętać, że do OT będą przyjmowane między innymi osoby, które odbyły już służbę wojskową – zasadniczą lub w NSR (ewentualnie byli żołnierze zawodowi). Im ćwiczenie raz w miesiącu wystarczy. Natomiast ci, którzy nie służyli w wojsku, odbędą służbę przygotowawczą, podobnie jak dziś kandydaci do służby zawodowej. Trwałaby ona trzy do czterech miesięcy. Po takim przeszkoleniu ochotnicy doskonaliliby się już w trybie weekendowym.

Co się stanie, jeśli ochotnik OT nie zgłosi się na ćwiczenia?

Jeśli w dniu szkolenia komuś wypadnie jakaś ważna sprawa osobista, dowódca kompanii będzie mógł podjąć decyzję, aby zwolnić go z ćwiczeń. Powinniśmy jednak stosować taką zasadę, jak Brytyjczycy: w szkoleniu nie można uczestniczyć rzadziej niż raz na kwartał.

Czy będą kary za uchylanie się od ćwiczeń?

Wojsko to nie zabawa w służbę. Z jednej strony to zaszczyt i przywilej, ale z drugiej – obowiązek. A najlepiej, gdy obowiązek jest wypełniany ochotniczo. Z takich ludzi jest największy pożytek i mają największą wydajność szkoleniową. Potencjał bojowy takich osób również jest większy niż żołnierzy wcielanych do wojska przymusowo. Nabór do OT będzie zatem ochotniczy. Jeśli jednak zdarzyłyby się przypadki niesubordynacji, mamy regulacje prawne związane ze służbą wojskową. Regulaminy precyzują, jak żołnierz ma się zachowywać. OT będzie integralną częścią wojska, więc jej żołnierzy będą obowiązywały takie same regulacje prawne jak w innych rodzajach wojsk. Prawo jest przecież jednakowe dla wszystkich, więc nie ma powodu szczegółowo rozwodzić się nad karami dla mniej zdyscyplinowanych. Ponadto, skoro mają to być ochotnicy, można oczekiwać, że tego rodzaju skrajne sytuacje nie powinny mieć miejsca.

Na jaką gratyfikację finansową może liczyć żołnierz OT za czas spędzony na szkoleniu?

Każdy żołnierz otrzyma wynagrodzenie według stopnia, a także liczby dni udziału w szkoleniu. Kapral OT dostanie taką samą stawkę za szkolenie, jak kapral będący żołnierzem zawodowym. Dzienna stawka na przykład dla chorążego to 128,33 zł, dla sierżanta – 118,67 zł, dla kaprala – 112,33 zł. Trwają także prace nad dorocznymi sprawdzianami poligonowymi i gratyfikacjami za zdane egzaminy. W Wielkiej Brytanii żołnierz armii terytorialnej po zdaniu trzech z pięciu testów otrzymywał w latach 90. około 1500 funtów.

Jest jeszcze jeden problem do uregulowania: zakłady pracy nie będą zadowolone, gdy pracownicy będą łączyć aktywność zawodową z obowiązkami żołnierza.

Dlatego najprawdopodobniej nastąpią zmiany w prawie, które ułatwią pracownikom szkolenie w wojskach OT. Jako wzór mogą tu posłużyć rozwiązania NSR dotyczące relacji z pracodawcami. Z terenu dostajemy pozytywne sygnały o zaangażowaniu właścicieli firm, gdy ich pracownicy podejmują służbę wojskową. Uważam, że większość pracodawców nie będzie utrudniała ich udziału w ćwiczeniach.

Pułkownik Krzysztof Gaj był doradcą ministra obrony narodowej ds. obrony terytorialnej. Pod koniec 2015 roku został powołany na stanowisko szefa Zarządu Organizacji i Uzupełnień – P1 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych i Akademii Obrony Narodowej. Służbę wojskową pełnił na stanowiskach dowódczych w pododdziałach pancernych oraz na stanowiskach sztabowych zarówno na szczeblu taktycznym, jak i centralnym. Doktoryzował się z historii wojskowości. W pracy naukowej zajmował się szeroko rozumianą organizacją wojsk.

rozmawiała Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Krzysztof Żuczkowski

dodaj komentarz

komentarze

~redodevil
1494096060
witam to ciekawe wiek do 40 ja jestem ponad i zapisali mnie do OT byłem w NSR ale to jak każdy wie to dramat społeczny wytapianie czasu jednostki słabe nie przygotowane brak sensownego plany działania szkolenie zmechu z 2000 r rozpacz z biedą ciekawe czy tak samo nie położą OT
59-3D-E2-C6
~rezerwa84
1487246040
myślę, że zabezpieczenie logistyczne powinien zapewnić starosta, chociażby w formie mobilnej; barakokwatery+lokalizacja+media. Proces szkoleń, rotację naboru, uzbrojenie z amunicją zapewnia jednostka nadrzędna. Bezpośrednia podległość gotowości bojowej strukturom OT WP, a w czasie pokoju częściowo sztabowi kryzysowemu. Bezwzględne procedury tajemnicy wojskowej muszą zapewnić bezpieczeństwo żołnierzom na wypadek okupacji państwa. OT i tyle
D6-48-9B-38
~Anatropy
1484238000
Czytałem tu parę info o WOT na https://www.netgun.pl/blog/post/89/wojska-obrony-terytorialnej/ spoko opisane i tez tam są podane punkty informacyjne gdzie dokładnie można dowiedzieć się co i jak. Pozdrawiam ochotników:)
11-F2-61-7A
~Żandarm
1479320640
Oddałem Cesarzowi co Cesarskie. Jesień 98 OŻW Veni vidi vici
01-A8-12-14
~Łukasz
1476127860
Do Daniel Daniel masz racje. Tez prowadze firme bylem w NSR i ucieklem w sensie zrezygnowalem bo zamkli nas na dwa tygodnie na jednostce a jak mialem sie firma zajmowac. Zastanawiam sie na OT teraz. Odezwi sie 502 534 628
7A-F2-AE-08
~mm30
1470031860
Widzę że już macie pełne gacie na samą myśl o wojnie .Wojny na razie nie ma ale kto wie co może być więc lepiej mieć jakieś pojęcie o broni jak jej używać i wyrobić pewne nawyki w użytkowaniu tej broni piszecie bzdury bo nie macie pojęcia o czym piszecie .Najnowszy sprzęt w rekach niewyszkolonego żołnierza nie będzie skuteczny wy chcecie żeby wam dali od razu najnowszy sprzęt ale po co ?Karabin ak czy pk kto nim strzelał wie że ma swoja siłę i jest bronia prostą i niezawodną ale i na początek do szkolenia jest bronią w sam raz i do walki jest bardzo dobra .Nie piszcie takich komentarzy bo zniechęcacie młodych ludzi pisząc takie bzdury .Na początku naucz się podstawy jak poruszać się z bronia w taki sposób żeby sama nie strzelała bo wrazie mobilizacji sami się powybijamy .Obrona terytorialna to bardzo dobry pomysł bo jest dla naszego wspólnego dobra i nie jakieś mięso armatnie jak piszecie nie piszcie bzdur.A co do sprzętu sprzęt może być starszy aby był dobry tak zwana konserwa uwierzcie mi to sprzęt dobrze utrzymany na czas wojny taki sprzęt w rękach OT będzie jeszcze przydatny .
78-38-1A-38
~Prezes
1462185420
Myślałem nad wstąpieniem do OT jeśli taki nabór byłby prowadzony i mogli by też tam pójść ludzie, którzy mają kategorie A, ale nie byli w wojsku bo przecież zostali z automatu przeniesieni do rezerwy. Po przeczytaniu tego, już mi się odechciało. 1. Przeszkolenie wstepne 3-4 miesiące ? Czyli mam rzucić pracę i zapierniczać na poligon ? Brawo MON brawo. Sam Einstein by na to nie wpadło i lepiej tego nie wymyślił. 2. Jednostki OT będą wyposażane w sprzęt starszej generacji - bo żadnego Państwa świata nie stać aby wszystkich wyposażyć w najnowocześniejszy sprzęt. Zatem z całym szacunkiem dla Pana Pułkownika, ale jeśli Wojska nie stać na to aby wyposażyć żołnierza w podstawową nowoczesną broń, czyli karabinki, kamizelki kuloodporne, hełmy itp. to za przeproszeniem, czym te jednostki OT mają być ? Mięsem armatnim ? Tym bardziej przecież że mają stawiać opór i walczyć z regularną armią nieprzyjaciela. Zatem na samym starcie jednostki OT będą zaorane i przeorane. Zgadzam się że nikt nie wyposaży jednostek OT w samoloty i czołgi itd, ale takie rzeczy jak karabinki, mundury, karabinki hełmy powinny być najwyższych lotów, bo co komu po wojsku które zostanie zaorane w pare godzin
FD-B4-98-03
~Daniel
1460090940
MON nie chce OT. Dlaczego? 1. bo przeszkolenie 3-4 miesięczne nie wchodzi w grę dla ludzi którzy pracują i maja rodziny. 2. bo manewry raz w roku przez dwa tygodnie nie wchodzą w grę dla ludzi którzy pracują i maja rodziny. Ja np już działam w OT (oddolnie), ale jestem też właścicielem firmy i NIGDY nie miałem urlopu dłuższego niż 10 dni, a co dopiero 2 tygodnie na poligonie. Jak wytłumaczyć żonie, że od teraz nie będzie wakacji i czasu razem spędzonego z dziećmi, bo MON sobie coś wymyślił. My szkolimy się 2x w miesiącu przeważnie niedziela, czasem 48h i tylko taki system zagwarantuje ludzi w strukturach OT.
8A-2B-68-ED
~Jarek
1459766400
3-4 miesięczne przeszkolenie dla chętnych do OT, którzy nie odbyli służby zasadniczej? Wydaje mi się, że ten pomysł znakomicie zredukuje liczbę chętnych. Rezygnacja z pracy zawodowej na 3-4 miesiące to niestety pomysł szkodliwy. Rozłożenie tego na weekendy lub wydłużone weekendy da się jakoś zrealizować... Inaczej, moim zdaniem, o kompanii, a nawet plutonie OT w każdym powiecie można śmiało zapomnieć.
CF-EF-39-C6
~Ja
1459510380
Trzeba jednostki OT tworzyć i dobrze uzbrajać w noktowizje, celowniki optyczne, pociski termobaryczne, moździerze itd. Takie jednostki będą nieocenione w walce z Kalifatem jaki zostanie utworzony za 2-3 dekady, najpóźniej, w Niemczech, Francji, Danii itd. Jeżeli komuś się wydaje, że wujek Putin nam zagraża to jest w błędzie. Koń Trojański już jest w Europie zachodniej a islamizacja tych krajów jest w toku. Radzę przywiązywać olbrzymią wagę do tworzenia OT.
88-CC-8B-0C
~tt
1459490460
Ja nie zapiszę do OT. To będzie mięso armatnie. Te wszystkie dobre duszki z organizacji proobronnych myślą, że jak Ruscy wjadą do Polski to oni zaczną walczyć w lasach i będzie przygoda. Nope. Polska to nie Wietnam. Jesteśmy krajem nizinnym, praktycznie nie do obrony w wojnie konwencjonalnej. Poza tym walcząc z przeciwnikiem symetrycznym walki będą toczyć się głównie w nocy, gdzie przy wykorzystaniu noktowizji i dronów dzielni chłopcy z OT będą padać jak muchy. Tylko debil jest teraz w obronie terytorialnej. Może za 10 lat jak nasze wojsko będzie dużo silniejsze i zdolne do działania poza granicami Polski (np. na Litwie, Estonii, Ukrainie), ale nie teraz. Mądrzy obecnie sami się zbroją, ale poza formalnymi strukturami OT.
57-7B-8D-80

Rosomaki w rumuńskich Karpatach
 
Wybiła godzina zemsty
Olympus in Paris
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Transformacja wymogiem XXI wieku
Czworonożny żandarm w Paryżu
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
„Szczury Tobruku” atakują
Ostre słowa, mocne ciosy
Homar, czyli przełom
Zyskać przewagę w powietrzu
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Setki cystern dla armii
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Medycyna „pancerna”
Karta dla rodzin wojskowych
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Pożegnanie z Żaganiem
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Co słychać pod wodą?
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Ogień Czarnej Pantery
Terytorialsi zobaczą więcej
Bój o cyberbezpieczeństwo
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Determinacja i wola walki to podstawa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Olimp w Paryżu
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Zmiana warty w PKW Liban
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jesień przeciwlotników
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Aplikuj na kurs oficerski
Polskie „JAG” już działa
Mniej obcy w obcym kraju

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO