moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Operacja „Serval”: Francuzi liczą koszty

Na interwencję w Mali Francja wydała do dziś blisko 30 milionów euro. Najwięcej na transport wojska i użycie lotnictwa. Francuzi mają też problem z malijskimi sojusznikami, których oskarżono o dokonywanie na odzyskanych terenach egzekucji i grabieży.


Informację na temat kosztów operacji w Afryce Zachodniej podał wczoraj francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian w wywiadzie udzielonym telewizji France24, tygodnikowi „L'Express” i radiu RFI. Zastrzegł, że to wstępne szacunki. – Najwięcej kosztował nas na razie transport – stwierdził szef resortu obrony.

Francuskie media wyliczyły, że w ubiegłym roku dzień misji w Afganistanie pochłaniał około 1,4 mln euro, a operacja „Harmatan” w Libii była o 300 tys. euro droższa. Najkosztowniejsze jest użycie lotnictwa. Godzina lotu myśliwca Rafale kosztowała w 2010 roku 26,8 tys. euro, a Mirage 2000 – 11,7 tys. euro. Na przelot śmigłowcem Tigre trzeba przeznaczyć 25,1 tys. euro. Pytany o ostatnie operacje lotnictwa francuski minister obrony powiedział, że atakowało ono w rejonie miast Timbuktu i Gao. Celami były składy paliw i amunicji, poligony, dowództwa. Jean-Yves Le Drian dodał, że działania te mają nie dopuścić do odtworzenia się grup dżihadystów, którzy wycofali się z Diabaly. Poza realnymi zniszczeniami naloty wpływają demoralizująco na wrogów. Mieszkańcy północnomalijskiego miasta Kidal powiedzieli, że z obawy przed atakami lotniczymi wielu zażartych islamistów nie przybyło na piątkowe modły w meczetach.

W szeregach malijskich islamistów doszło też do podziału. Cześć członków ugrupowania Ansar Dine powołała do życia Islamski Ruch Azawadu (Mouvement islamique de l’Azawad, MIA). Na jego czele stanął Algabas Ag Intalla. Do MIA dołączył m.in. Mohamed Ag Arib, były rzecznik Ansar Dine. Grupa odcina się od poprzedniego ugrupowania i terroryzmu. MIA chce rozmawiać z władzami Mali i Francji, by uniknąć walk w regionach Kidal i Menaka.

Minister Le Drian nie chciał konkretnie odpowiedzieć, czy francuski kontyngent w Mali, który liczy 2300 żołnierzy, zostanie wzmocniony. – Być może liczba ta nie pozostanie na tym poziomie, być może w pewnym momencie zostanie zmniejszona – powiedział minister. Według dostępnych informacji w rozpoczętą 11 stycznia operację „Serval” jest już zaangażowanych ponad 3 tys. francuskich żołnierzy. Francuzi wykorzystują do ataków powietrznych 12 myśliwców – sześć Mirage 2000D, cztery Rafale i dwa Mirage F1CR, wspierane przez pięć latających cystern C-135FR. Działania rozpoznawcze prowadzą morskie samoloty patrolowe Atlantique 2 z bazy w stolicy Senegalu Dakarze. Informacje zbierają też dwa drony typu Harfang. Jednak problemem jest ich zużycie podczas misji w Afganistanie. W ciągu trzech lat Harfangi spędziły w powietrzu 5 tys. godzin.

W operację w Mali zaangażowano też 20 śmigłowców, w tym bojowe Gazelle i Tigre oraz wielozadaniowe Puma. Podczas działań jedna z „gazeli” została zniszczona, a druga uszkodzona. Francuskie wojska lądowe dysponują czołgami na kołach AMX-10RC i ERC-90 Sagaie oraz kołowymi transporterami opancerzonymi VAB. Niebawem dołączą do nich najnowsze bojowe wozy piechoty VBCI. W mediach francuskich pojawiły się informacje, że do Mali wysłane będą też czołgi Leclerc.

Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka oskarżyła malijską armię o „serię egzekucji” w centrum i na zachodzie kraju. Miało do nich dojść w miejscowościach Sevare, Mopti i Nioro. W pierwszej z nich zabito co najmniej 11 osób w obozie wojskowym. Ofiarami padali Tuaregowie i Arabowie, którym zarzucono przynależność do dżihadystów albo szpiegostwo. Zabijano też osoby, które nie mogły udowodnić swej tożsamości lub miały „jasną skórę”. Wojsko miało też dokonywać grabieży. Francuski minister obrony Le Drian zaapelował w środę do malijskiej armii, by była „bardzo czujna” na takie incydenty, ponieważ jej „honor jest zagrożony”. Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka chce powołania niezależnej komisji, która ustali skalę zjawiska.

Źródła: RFI, AFP, PAP, leexpress.fr, nouvelobs, lesechos.fr


Dyskusja na portalu polska-zbrojna.pl, czy Polska powinna zaangażować się w operację w Mali i jak mógłby wyglądać nasz wkład w europejską misję.

   
minister Tomasz Siemoniak   gen. dyw. Bogusław Pacek   prof. Roman Kuźniar

wr

autor zdjęć: Ministère de la Défense

dodaj komentarz

komentarze

~scoobydoopoznan
1359547440
~Martinez - polskie stare przysłowie mówi: "lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć" . Zastanów się czy do darowizny ktoś zmusza? Czy do zakupów nas ktoś zmusił? Co z "polskiego przemysłu zbrojeniowego" zaoferował byś zagranicę ? Napisz konkretną rzecz . Z wyłączeniem firm prywatnych typu WB electronics i Teldat. Pozostali co takiego istotnego opracowali?
00-B3-ED-57
~GJ
1359370020
Martinez wydaje mi się że już do naszych władz dotarło że nie można się pchać na wszystkie wojenki w zamian za obiecanki z których na końcu nic nie mamy tylko wielkie koszty.Jeżeli chodzi o misje to jestem przeciwny wyjazdowi naszego wojska w takich dużych kontyngentach jak Irak czy Afganistan a nawet mniejszych tak daleko od naszych granic.Możemy symbolicznie wysyłać np.żandarmów do byłej Jugosławii albo siły specjalne na jakieś jednostkowe akcje ale też za konkretną kasę a nie jak Baltic Air Policing że nie dość że wysyłamy ludzi sprzęt itd. to jeszcze płacimy za hotel i jedzenie to jest chore, w zamian otrzymujemy tylko szykany ze strony Litwy a zakupy uzbrojenia czy innych rzeczy robią gdzie indziej ( zobaczymy jakie czołgi,haubice,BWP itp. kupi Estonia )Co do darowizn to zależy od kogo dostaliśmy bo jeśli chodzi o OHP to był złom który i tak dobrze że jeszcze pływa a jankesi chcieli wielce zarobić na remoncie dobrze że ktoś ruszył głową i do tego nie doszło choć różnie to bywa i decyzje się zmieniają pod wpływem siły wiatru bo jeżeli idzie o niemieckie leopardy czy migi to sprzęt fika do dziś, jest w dalszym ciągu sprawny i rozwojowy. Można było już dawno pozyskać więcej Leo( były naszykowane i pojechały do Chile) bo wielki Bumar zrobi lepszy czołg i co mija 6 lat nawet lufy nie zrobili, nasz przemysł zbrojeniowy ( z niewielkimi wyjątkami ) nie wyprodukował niczego sam i taka jest prawda.Nie potrzeba niczego wielkiego wymyślać tylko patrzeć czym jeżdżą,latają,pływają,strzelają największe armie w europie wzorować się na nich,współpracować w produkcji sprzętu itd. nie gadać o wspólnej europie a sprzęt kupować ( 3-5 krotnie przepłacając ) u jankesów pozdrawiam......
01-29-B0-A0
~Martinez
1359221940
GJ zgadzam się w 100% z tym co napisałeś, zastanawia mnie również czy twardogłowi w MON posiedli już wiedzę jak właściwie widzieć temat,mam nadzieję że zdjęli różowe okulary i pojęli że przez lata byli dojeni jak krowy przez naszych wspaniałomyślnych sojuszników. Nie mówię o misjach bo one są potrzebne, piszę o zakupach sprzętu, różnych darowiznach które de facto kosztowały majątek.A polski przemysł zbrojeniowy stał.
6B-F5-F1-EF
~GJ
1359035820
Ooooooo już się zaczyna liczenie aż 30 mln euro,czy jest warto dalej prowadzić działania?czy kiedykolwiek to się zwróci i czy w najbliższym czasie zarobimy? Takie pytania nurtują francuzów a nie jakieś wyimaginowane przesłanki o Al Kaidzie,Islamistach czy zagrożeniu dla europy.Co powiedzą teraz Ci ,którzy chcieli wysyłać polskie transportowce do pomocy ( a kosztuje to najwięcej ) albo komandosów, dobrze że powoli nasi zaczynają liczyć i nie rzucają się na każde hasełka o zagrożeniu jeszcze tylko szybko wycofać się z Afganistanu i zacząć nareszcie kupować nowoczesny sprzęt a jeżeli już jakaś akcja poza naszymi granicami ( choć jestem przeciwny ) to za konkretną kasę a nie za jakieś obiecanki,poklepywania i bzdurne hasła bo świat stoi na ekonomi a nie na bajkach......
D3-6A-48-AF

Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
 
Determinacja i wola walki to podstawa
„Szczury Tobruku” atakują
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Aplikuj na kurs oficerski
Ostre słowa, mocne ciosy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polskie „JAG” już działa
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Setki cystern dla armii
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Wszystkie oczy na Bałtyk
Zyskać przewagę w powietrzu
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Czworonożny żandarm w Paryżu
Transformacja wymogiem XXI wieku
Mniej obcy w obcym kraju
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Karta dla rodzin wojskowych
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Co słychać pod wodą?
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Jesień przeciwlotników
Olimp w Paryżu
Wybiła godzina zemsty
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Medycyna „pancerna”
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
SkyGuardian dla wojska
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Pożegnanie z Żaganiem
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Homar, czyli przełom
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Terytorialsi zobaczą więcej
Bój o cyberbezpieczeństwo
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Kluczowa rola Polaków
Olympus in Paris
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zmiana warty w PKW Liban
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ogień Czarnej Pantery
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO