moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Nurkowie na zwiadzie

Ćwiczyli zarówno w dzień, jak i w nocy. Prowadzili podwodny zwiad, pokonywali rozmieszczone pod wodą przeszkody, doskonalili techniki ewakuacji żołnierzy z zatopionego pojazdu, wysadzali przedmioty spoczywające na dnie jeziora – ponad 30 nurków z różnych jednostek wojsk lądowych wzięło udział w zgrupowaniu, które odbyło się na poligonie w Wędrzynie.

– Największe wyzwanie? Jak dla mnie chyba pływanie na azymut – mówi szer. Hubert Krasuski, nurek z 5 Kresowego Batalionu Saperów w Krośnie Odrzańskim. – Przed wejściem do jeziora mamy chwilę, by zerknąć na kompas. Potem musimy pokonać pod wodą blisko 800 m i wstrzelić się dokładnie w niewielką bramkę. Wystarczy zboczyć choćby o kilka metrów, żeby zadanie było niezaliczone. Oczywiście pod wodą możemy używać kompasu, ale mimo wszystko o pomyłki nietrudno – dodaje. Jeszcze trudniej jest po zapadnięciu zmroku. – Trzeba pamiętać o dodatkowym wyposażeniu, zabrać ze sobą latarkę. W nocy dużo aktywniejsze są żyjące w jeziorze zwierzęta. Pod powierzchnią panuje specyficzna, trochę niesamowita atmosfera – przyznaje żołnierz.

Szer. Krasuski to jeden z ponad 30 nurków, którzy przez ostatnie dwa tygodnie brali udział w szkoleniu na poligonie w Wędrzynie. Zajęcia zorganizowali specjaliści z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. – Ćwiczyliśmy na jeziorach Rakowe i Buszno. Zbiorniki różnią się od siebie kształtem, ale przede wszystkim głębokością. W pierwszym sięga ona 10 m, w drugim zaś dochodzi do 20 m – tłumaczy por. Robert Hałko z 5 batalionu, dowódca zgrupowania. Program zajęć był mocno zróżnicowany. Nurkowie schodzili pod wodę parami. Do ich zadań należało m.in. przeprowadzenie zwiadu i pokonywanie rozmieszczonych w jeziorze przeszkód. Do tego dochodziły prace z wykorzystaniem narzędzi hydraulicznych. – Żołnierze cięli spoczywające na dnie obiekty ze stali, drewna czy betonu. Zwykle umieszczaliśmy je na głębokości 2–3 m – wyjaśnia por. Hałko. Uczestnicy zgrupowania doskonalili też umiejętności związane z podwodną ewakuacją. Mogą się one przydać np. do ratowania załogi czołgu, który utknął na dnie podczas przeprawy przez rzekę.

Wojska pancerne i zmechanizowane regularnie trenują pokonywanie przeszkód wodnych. Takie ćwiczenia prowadzone są chociażby na Odrze w okolicach Krosna Odrzańskiego. Pojazdy opancerzone pokonują rzekę, płynąc, czołgi z kolei przejeżdżają na drugi brzeg pod wodą. Podczas przeprawy zawsze istnieje ryzyko, że któryś z pojazdów nie zdoła dotrzeć do celu i osiądzie na dnie. Oczywiście załogi są na to przygotowane. Z czołgu, w zależności od jego typu, żołnierze mogą się wydostać na powierzchnię przez specjalną nakładaną na właz rurę bądź poprzez zalanie wnętrza, wyrównanie ciśnień i swobodne wypłynięcie. Zawsze może się jednak zdarzyć, że nurt rzeki zerwie rurę albo też właz pojazdu zostanie zablokowany. I wtedy ciężar ewakuacji spada na nurków, którzy zawsze zabezpieczają przeprawę. – Wydostanie człowieka z zalanego pojazdu to trudna sztuka. Uczestnicy szkolenia mogli się o tym przekonać, np. przeciskając się przez makiety włazów, które umieściliśmy na dnie jeziora – wyjaśnia por. Hałko.

Na tym jednak nie koniec. Nowością na zgrupowaniu były podwodne prace minerskie. Nurkowie musieli zlokalizować zalegające pod wodą drewniane bale, obłożyć je ładunkami, a następnie zdetonować. – Obiekty zalegały na głębokości około 5 m, w samo zadanie zaś zaangażowanych zostało dwóch nurków. Warunkiem było posiadanie uprawnień do pracy z materiałami wybuchowymi – zastrzega oficer.

Szkolenia na poligonie w Wędrzynie odbywają się dwa razy w roku. Nurkowie ćwiczą latem, ale też zimą, kiedy to zazwyczaj mają okazję sprawdzić swoje umiejętności pod lodem. – Dla mnie to piąte albo nawet szóste tego typu zgrupowanie. Z każdego można jednak wynieść jakieś nowe doświadczenia, które okazują się pomocne podczas codziennej służby – przyznaje szer. Krasuski.

W wojskach lądowych nurkowie wchodzą w skład jednostek inżynieryjnych. Zajmują się podwodnym zwiadem, wydobywaniem na powierzchnię różnego rodzaju obiektów, prowadzą przeglądy budowli hydrotechnicznych, zabezpieczają przeprawy pododdziałów przez rzeki i kanały. Część z nich ma uprawnienia młodszego nurka, które pozwalają na wykonywanie zadań do głębokości 20 m. Wyżej w hierarchii są nurkowie inżynierii i starsi nurkowie inżynierii. Oni z kolei mogą działać na głębokości 50 m. Przygotowaniem do służby specjalistów od podwodnych prac zajmuje się Ośrodek Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego w Gdyni.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: st. szer. Patryk Szymaniec

dodaj komentarz

komentarze


„Road Runner” w Libanie
„JUR” dla terytorialsów
Hiszpanie pomogą chronić polskie niebo
Polski „Wiking” dla Danii
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
Rezerwa i weterani – siła, której nie wolno zmarnować
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Abolicja dla ochotników
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
Pięściarska uczta w Suwałkach
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Więcej Apache’ów w Inowrocławiu
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Nie tylko dobrze walczyć, lecz także ratować
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
MID w nowej odsłonie
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Medale dla sojuszników z Niderlandów
Sportowcy na poligonie
Koniec dzieciństwa
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Operacja NATO u brzegów Estonii
Żywy pomnik pamięci o poległych na misjach
Pamięć łączy pokolenia
Edukacja z bezpieczeństwa
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Żołnierze dostaną poradnik o sprawności i zdrowym stylu życia
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Wielkopolscy terytorialsi na szkoleniu zintegrowanym
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
Brytyjczycy na wschodniej straży
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Nowe zasady dla kobiet w armii
Rosyjski Ił-20 przechwycony przez polskie MiG-29
W wojsku orientują się najlepiej
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Niespokojny poranek pilotów
„Trenuj z wojskiem” 7 za nami
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Polskie drony nadlecą z Sochaczewa
Mesko wybuduje fabrykę amunicji
Standardy NATO w Siedlcach
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Polskie innowacje dla bezpieczeństwa – od Kosmosu po Bałtyk
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Loty szkoleniowe na AW149. Piloci: to jest game changer
Wsparcie dla rodziny z Wyryk
Wellington „Zosia” znad Bremy
Wyrównać szanse
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Kircholm 1605
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Mity i manipulacje
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Husarze bliżej Polski
Bóbr na drodze Hannibala
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO