Przywódcy państw Unii Europejskiej wstępnie poparli dwa kluczowe projekty obronne: „mur dronowy” i Straż Wschodniej Flanki – poinformował wczoraj późnym wieczorem szef Rady Europejskiej António Costa. To efekt nieformalnego szczytu tego gremium, który odbył się w Kopenhadze. Tematem posiedzenia była także kontynuacja wsparcia dla walczącej Ukrainy.
Stolica Danii na kilka dni zamieniła się w twierdzę. Na lotnisku Kastrup stanął wojskowy radar, w porcie pojawiła się niemiecka fregata FGS „Hamburg”, do miasta zjechali też żołnierze z Polski i ze Szwecji. Powód? Nieformalne posiedzenie Rady Europejskiej. Spotkanie liderów państw członkowskich zwołane zostało w wyjątkowym momencie. Zachodnia Europa od kilkunastu dni zmaga się z masowymi naruszeniami przestrzeni powietrznej przez bezzałogowce. Wszystko wskazuje na to, że za prowokacjami stoi Rosja, choć ona sama stanowczo temu zaprzecza. I właśnie ostatnie wydarzenia stały się impulsem do zwołania wczorajszego zjazdu.
Europejscy przywódcy, wśród których znalazł się premier Polski Donald Tusk, dyskutowali o dwóch inicjatywach obronnych. Pierwsza wiąże się ze stworzeniem „muru dronowego”. Ma to być spójny system detekcji i zwalczania bezzałogowców. Akces do projektu zgłosiły Polska, Bułgaria, Rumunia, Słowacja, Finlandia i państwa bałtyckie. Wsparcia chce im udzielić Ukraina. „Mur dronowy” w założeniu powinien stać się elementem inicjatywy pod nazwą Straż Wschodniej Flanki, polegającej na roztoczeniu kompleksowej ochrony nad rubieżami Wspólnoty zagrożonymi przez Rosję. Projekt kładzie nacisk na bezpieczeństwo nie tylko w domenie powietrznej, lecz także morskiej i lądowej.
Wczoraj późnym wieczorem szef Rady Europejskiej António Costa poinformował, że uczestnicy nieformalnego szczytu wstępnie poparli obydwie inicjatywy. – Obywatele Europy słusznie obawiają się coraz bardziej prowokacyjnego i lekkomyślnego zachowania Rosji – mówił podczas konferencji prasowej zwołanej w Kopenhadze. – Jesteśmy gotowi wspólnie stawić czoła zagrożeniom na wszystkich frontach – konwencjonalnym, hybrydowym, cybernetycznym. Naszym celem jest budowanie Europy zdolnej do obrony – dodał.
W podobnym tonie wypowiedziała się Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. – Rosja próbuje nas testować. Ale próbuje także zasiać niepokój i podziały w naszych społeczeństwach. Nie możemy jej na to pozwolić – podkreśliła. Szczegółowe kwestie związane z obydwoma projektami będą omawiane w kolejnych miesiącach. UE będzie musiała m.in. uspokoić państwa południowej Europy. Ich przywódcy, choćby włoska premier Giorgia Meloni, apelowali w Kopenhadze, by Wspólnota kosztem ochrony wschodniej flanki nie zapominała o flance południowej, która zmaga się z problemem nielegalnej migracji. Doprecyzowania wymagają też kwestie finansowe. Unijni urzędnicy wcześniej kilkakrotnie powtarzali, że zakupy związane z budową „muru dronowego” mogą być finansowane z pożyczek w ramach programu SAFE. Ostatnio jednak polski wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował, by były to również dotacje.
Wczoraj w Kopenhadze przedstawiciele państw członkowskich rozmawiali także o pomocy Ukrainie. – Nowy pakiet nałożonych na Rosję sankcji jest już w toku. Wymierzony jest w dochody z ropy naftowej, banki, kryptowaluty i flotę cieni. Dziś europejscy przywódcy przeprowadzili pierwszą dyskusję na temat mobilizacji dalszych funduszy dla Ukrainy – tłumaczył Costa i dodał: – Przesłanie jest jasne: Rosja musi zrozumieć, że partnerzy Ukrainy mają wolę i środki, by nadal ją wspierać, dopóki nie zostanie osiągnięty sprawiedliwy i trwały pokój.
Dziś w Kopenhadze odbędą się obrady Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Dyskusja będzie dotyczyła m.in. współpracy z Mołdawią i Ukrainą. W spotkaniu tak jak wczoraj weźmie udział premier Donald Tusk.
autor zdjęć: 18DZ, Kancelaria Premiera

komentarze