moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wojna wywiadów

Już we wrześniu 1919 roku por. Jan Kowalewski złamał pierwsze klucze szyfrowe Armii Czerwonej umożliwiając odczytanie korespondencji bolszewickiej z frontów. Do końca wojny polscy szyfranci złamali ponad 100 kodów oraz przejęli i odczytali kilka tysięcy sowieckich szyfrogramów. W ten sposób nasz radiowywiad przyczynił się do polskiego zwycięstwa w 1920 roku.


Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewicką Rosją 1919-1921.

Latem 1919 roku polskie wojska walczące z Armią Czerwoną parły na wschód zdobywając kolejne miasta. Jednak o losach wojny z bolszewikami miały zdecydować nie tylko frontowe oddziały, ale także grupa osób zatrudnionych w polskim wywiadzie. Jednym z nich był por. Jan Kowalewski. Młody oficer podczas jednego z nocnych dyżurów na przełomie sierpnia i września 1919 roku dokonał ważnego odkrycia. „Miałem posegregować depesze radiowe z nasłuchu i powysyłać do odpowiednich komórek. Wtedy wpadła w moje ręce spora sterta zaszyfrowanych depesz bolszewickich. Nie wytrzymałem i zabrałem się do pracy. Spędziłem całą noc na tej pracy. Udało mi się odszyfrować depesze” – wspominał po latach ppłk Kowalewski w „Radio Wolna Europa”.

 

Plany wroga

Oficer złamał pierwsze klucze szyfrowe Armii Czerwonej umożliwiając odczytanie korespondencji bolszewickiej z frontów. Polecono mu utworzenie przy Sztabie Generalnym Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego komórki kryptoanalizy. Do pracy por. Kowalewski ściągnął grupę wybitnych matematyków m.in. Stanisława Leśniewskiego, Stefana Mazurkiewicza i Wacława Sierpińskiego. Powstała doskonała komórka radiowywiadu. Jej pracownicy łamali kolejne bolszewickie klucze szyfrowe, które w Armii Czerwonej co jakiś czas zmieniano dla bezpieczeństwa. W sumie do końca wojny z bolszewikami polscy szyfranci złamali ponad 100 kodów oraz przejęli i odczytali kilka tysięcy sowieckich szyfrogramów.

Rozszyfrowana rosyjska korespondencja, depesze, meldunki i rozkazy trafiały do polskiego dowództwa w tym samym czasie, kiedy otrzymywały je rosyjskie sztaby, a czasem nawet wcześniej. Wśród tych dokumentów były meldunki dotyczące m.in. planów działań, stanów liczebnych i uzbrojenia wojsk czy nastrojów w oddziałach. Dzięki temu Józef Piłsudski, naczelny wódz i inni polscy dowódcy wiedzieli o planach i działaniach nieprzyjaciela i na ich podstawie mogli podejmować zasadnicze decyzje operacyjne.

Jednym z ważniejszych dokonań radiowywiadu było przejęcie 24 lipca 1920 roku, kiedy bolszewicka ofensywa szła na Polskę, rozkazu Włodzimierza Lenina, dyktatora Rosji, mówiącego o zmianie planu wojny. Pierwotnie wojska sowieckie, które nacierały z Białorusi (armie Frontu Zachodniego gen. Michaiła Tuchaczewskiego) oraz Ukrainy (armie Frontu Południowo-Zachodniego gen. Aleksandra Jegorowa) po osiągnięciu linii Niemna i Bugu miały połączyć siły i wspólnie uderzyć na Warszawę. Jednak pod wpływem triumfalnych meldunków gen. Tuchaczewskiego o rozbiciu polskiego wojska, Lenin skierował Front Południowo-Zachodni i jego główne siły, czyli Armię Konną Siemiona Budionnego na Lwów oraz przełęcze karpackie, a zdobycie Warszawy pozostawiał Tuchaczewskiemu.

Znajomość tych zamiarów pozwoliła polskim dowódcom na zorganizowanie przeciwdziałania. Podczas starcia na przełomie lipca i sierpnia pod Beresteczkiem i Brodami zmuszono Armię Konną na pewien czas do odwrotu co dało stronie polskiej czas na przegrupowanie do Bitwy Warszawskiej.

Złamanie Rewolucji

Natomiast 12 sierpnia, kiedy wojska sowieckie podchodziły już pod Warszawę, por. Kowalewski złamał nowy rosyjski kod pod kryptonimem „Rewolucja”. Już następnego dnia przejęto rozkaz gen. Tuchaczewskiego dla 16 Armii sowieckiej zawierający szczegóły dotyczące ofensywy na Warszawę. „Możecie sobie wyobrazić, z jakim napięciem zabraliśmy się do roboty. Szczęśliwie w niespełna godzinę szyfr zaczął się rozwiązywać. Jeszcze depesza ta nie była w pełni odczytana, gdy już wiedzieliśmy z fragmentów, że jest to wielki rozkaz o decydującym natarciu na samą Warszawę” – opisywał ppłk. Kowalewski.

Z przechwyconych informacji wynikało, że główne siły Tuchaczewskiego miały obejść Warszawę od północy, sforsować Wisłę i wyjść na tyły polskiego frontu, a następnie uderzeniem ze wschodu i północnego-wschodu opanować stolicę. Na podstawie tych informacji powstał projekt polskiego kontruderzenia na południowe skrzydło wroga, stanowiące najsłabszy punkt bolszewickiej armii. Polacy całkowicie zaskoczyli Tuchaczewskiego wyprowadzając 16 sierpnia znad Wieprza ogromną kontrofensywę, która przesądziła o polskim zwycięstwie.


Grupa oficerów polskich podczas III powstania śląskiego przed pałacem w Slawentzitz (Sławięcice). Na pierwszym planie stoją od prawej: kapitan Leon Bulowski, kapitan Robert Oszek (2. z prawej), kapitan Jan Chodźko, porucznik Jan Kowalewski.

Polskie zamiary mógł jednak pokrzyżować rozkaz gen. Tuchaczewskiego, który przejęto 15 sierpnia. Nakazywał w nim 4 Armii zawrócenie na południowy-wschód i uderzenie w rejonie Nasielska na polską 5 Armię gen. Władysława Sikorskiego. W tym czasie jedna z dwóch radiostacji 4 Armii, zdobyta pod Ciechanowem, znajdowała się w rękach polskich, a drugie urządzenie było wyłączone, ponieważ oddziały rosyjskie przemieszczały się. Polacy wiedzieli więc, że rozkaz jeszcze nie dotarł do adresatów. Zdecydowano o przestrojeniu nadajnika warszawskiego na sowiecką częstotliwość i zagłuszaniu radiostacji wroga, nadając przez dwie doby alfabetem Morse'a teksty Pisma Świętego. Sparaliżowało to sowiecką łączność. 4 Armia nie mogąc odbierać meldunków, posuwała się więc wzdłuż linii wyznaczonej ostatnio otrzymanymi rozkazami aż dotarła do Torunia. Dzięki temu została wyeliminowana z bitwy o Warszawę.

Badacze podkreślają, że w trakcie całej wojny z bolszewikami, od momentu złamania pierwszych szyfrów, informacje otrzymywane z komórek radiowywiadu miały rozstrzygający wpływ na decyzje strategiczne podejmowane przez polskie dowództwo. W ten sposób polski wywiad radiowy przyczynił się do naszego zwycięstwa nad bolszewikami. Gdy w 1922 roku gen. Sikorski, szef Sztabu Generalnego, dekorował por. Kowalewskiego Orderem Virtuti Militari, uzasadnił to krótko. „Za wygranie wojny, panie poruczniku” – miał stwierdzić generał.

Bibliografia

G. Nowik, Zanim złamano Enigmę. Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewicką Rosją 1918-1920, Warszawa 2004
L. Wyszczelski, Wojna polsko-rosyjska 1919–1920, Warszawa 2010
A. Misiuk, Służby Specjalne II Rzeczypospolitej, Warszawa 1998
N. Davies, Biały Orzeł, Czerwona Gwiazda”, Kraków 2006
A. Pepłoński, Kontrwywiad II Rzeczypospolitej, Warszawa 2002
A. Pepłoński, Wojna o tajemnice. W tajnej służbie Drugiej Rzeczypospolitej 1918-1944, Kraków 2011
H. Mierzwiński, Wojna polsko-sowiecka 1919-1920, Biała Podlaska 1991
J. Odziemkowski, Leksykon wojny polsko-rosyjskiej 1919 – 1920, Warszawa 2004
J. Cisek, K. Paduszek, T. Rawski, Wojna polsko-sowiecka 1919-1921, Warszawa 2011

AD

autor zdjęć: NAC

dodaj komentarz

komentarze


Ocalały z transportu do Katynia
 
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Sportowcy podsumowali 2023 rok. Teraz czas na igrzyska olimpijskie
Na straży wschodniej flanki NATO
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Rakiety dla Jastrzębi
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Wojsko inwestuje w Limanowej
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Ogień w podziemiu
Sprawa katyńska à la española
Zmiany w dodatkach stażowych
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Optyka dla żołnierzy
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Szarża „Dragona”
Mjr rez. Arkadiusz Kups: walka to nie sport
Ramię w ramię z aliantami
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Głos z katyńskich mogił
Inwestycje w bezpieczeństwo granicy
V Korpus z nowym dowódcą
Barwy walki
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Szpej na miarę potrzeb
Zbrodnia made in ZSRS
Wojna w świętym mieście, część druga
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Centrum szkolenia dla żołnierzy WOC-u
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Wojna w świętym mieście, epilog
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Odstraszanie i obrona
Prawda o zbrodni katyńskiej
25 lat w NATO – serwis specjalny
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Wojna w świętym mieście, część trzecia
NATO na północnym szlaku
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Kurs z dzwonem
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Przygotowania czas zacząć
Święto wojskowego sportu
Mundury w linii... produkcyjnej
Jeśli nie Jastrząb, to…
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Stoltenberg: NATO cieszy się społecznym poparciem
W Ramstein o pomocy dla Ukrainy
Kolejni Ukraińcy gotowi do walki

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO