moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wzór dla wielu żołnierzy

Na jeden z obozów Związku Strzeleckiego „Strzelec” przyjechali dziennikarze. Zapytali 12-letniego wówczas „Sikora”, o czym marzy. Bez zastanowienia odpowiedział: o służbie w jednostce specjalnej. Osiem lat później włożył mundur i dołączył do lublinieckiej elity. Laureat tegorocznego Buzdygana jest dziś operatorem medykiem w zespole bojowym Jednostki Wojskowej Komandosów.

– Najambitniejszy operator, jakiego znam. Dla wielu jest wzorem. Cały czas się szkoli, zwiększa swoje kompetencje, ale dba też o rozwój innych żołnierzy – mówi „Modi”, dowódca grupy specjalnej i bezpośredni przełożony „Sikora”. – Gdyby kiedykolwiek ktoś miał mi udzielać pomocy na polu walki, to chciałbym, aby to był właśnie „Sikor”. Jestem pewien, że zrobiłby to najlepiej – dodaje medyk st. sierż. rez. Krzysztof Pluta „Wir”, ekskomandos z Lublińca.

„Sikor” jest jednym z dwóch Polaków, którzy ukończyli zaawansowany kurs dla medyków sił specjalnych USA (Special Operations Combat Medic – SOCM). I jako jedyny współtworzył program szkolenia medyków w Międzynarodowym Centrum Szkoleniowym Sił Specjalnych NATO w Niemczech. – Znam go od wielu lat i doskonale pamiętam, że już w czasie zasadniczej służby wojskowej wyróżniał się wśród żołnierzy. Jest zdeterminowany i inteligentny. I co ważne, unikatową wiedzę, którą zdobył na różnego rodzaju kursach, z powodzeniem implementuje w naszej jednostce – przyznaje ppłk Michał Strzelecki, dowódca Jednostki Wojskowej Komandosów.

– Jak trafiłeś do Lublińca? Przez przypadek? – pytam podczas spotkania. – Nic podobnego – odpowiada z uśmiechem. Już jako nastolatek należał do Związku Strzeleckiego „Strzelec” i chciał służyć w armii. Kiedyś na jeden z obozów przyjechali dziennikarze i zapytali go przed kamerą, o czym marzy. Dwunastoletni wówczas „Sikor” bez zastanowienia odpowiedział: o służbie w jednostce specjalnej. Osiem lat później włożył mundur i dołączył do lublinieckiej elity.

W czasie służby czterokrotnie wyjeżdżał na misje: dwa razy do Iraku i dwa razy do Afganistanu. Jednak ta pierwsza była szczególna i określiła jego wojskową przyszłość. W 2004 roku w Iraku „Sikor” został ciężko ranny. – Prowadziliśmy rozpoznanie w Karbali. Nasz patrol wpadł w zasadzkę. Byliśmy ostrzeliwani z broni maszynowej i granatników. Wtedy dostałem dwie kulki – wspomina. Najpierw został postrzelony w ucho. Kula przeszła przez małżowinę i przebiła na wylot hełm. Poczuł silne uderzenie i pisk w uchu. Gdy spadł mu hełm, przetarł ręką zakrwawione ucho i strzelał dalej w stronę przeciwnika. Chwilę później został trafiony drugi raz. Kula przeszła przez bark. – Poczułem gorącą strugę krwi pod kamizelką i paraliż ręki. W ogóle nie wiedziałem, co robić w takiej sytuacji, ale medycy, którzy mną się zajmowali, też nie byli profesjonalistami – wspomina „Sikor”. – Wierzę, że dziś udzieliliby mi pomocy o wiele lepiej. Bo chociaż wtedy robili, co mogli, to wiem, że działali w niewłaściwy sposób – przyznaje. Mimo poważnej rany odmówił powrotu do kraju. Spędził kilka tygodni w szpitalu i wrócił do służby. Za męstwo i wzorową postawę na polu walki został wyróżniony Orderem Krzyża Wojskowego. Jako jeden z pierwszych żołnierzy wyróżnionych tym odznaczeniem jest też członkiem kapituły orderu.

Dwa lata po zdarzeniu na misji postanowił, że sam zostanie medykiem i ukończył studia w tym kierunku. Jest absolwentem wielu krajowych i zagranicznych kursów. Do tych najważniejszych zalicza półtoraroczne szkolenie SOCM. – W Stanach uczyłem się medycyny na nowo. Zobaczyłem, na jakim poziomie są medycy sił specjalnych i bardzo chciałem być jednym z nich. Dziś wiem, że umiejętności, które mam, nie powinny być czymś wyjątkowym. Tak naprawdę to ma być standard dla medyka sił specjalnych – mówi. „Sikor” w USA uczył się podwiązywania żył, odbarczał odmę, a także ćwiczył konikotomię (chirurgiczne udrożnienie dróg oddechowych). Uczył się także postępowania w przypadku wstrząsów, ran postrzałowych i kłutych, poparzeń i złamań.

Swoich umiejętności na szczęście nie musiał testować na kolegach z jednostki. Jednak służąc już jako medyk w Afganistanie, uratował życie kilkunastu osobom. Podczas ostatniej jego zmiany pod Hindukuszem był głównym medykiem zgrupowania sił specjalnych SOAT (Special Operations Advisory Team) i dyżurował w natowskim szpitalu w Kandaharze. Tam szkolił też medyków z afgańskich pododdziałów policji.

Swoją wiedzę cały czas przekazuje innym. Przez ostatnich kilka lat wyszkolił z medycyny kilkaset osób, w tym operatorów JWK. – Jestem dumny z ludzi, z którymi służę. Żołnierze z JWK ciągle doskonalą swoje umiejętności, dlatego ta jednostka tak dobrze się rozwija – podkreśla. Szkolił żołnierzy innych jednostek, policjantów, ratowników cywilnych, lekarzy i pielęgniarki. Jest współtwórcą programów szkoleniowych z medycyny taktycznej w Centrum Symulacji Medycznej Wojskowego Instytutu Medycznego. Co najważniejsze, jako jedyny Polak został zaproszony do pracy w Międzynarodowym Centrum Szkoleniowym Sił Specjalnych NATO w Niemczech. Tam nie tylko szkolił medyków z różnych krajów (w tym dwóch z Polski), lecz także miał wkład w przygotowanie programu nauczania. – Wiem, że medycyna wymaga wielu poświęceń, nieustannego doskonalenia się i praktyki. Zostałem instruktorem na kursie NATO SOCM, bo dzięki temu miałem wpływ na poziom szkolenia swoich młodszych kolegów. Chcę, by medycyna taktyczna była w Polsce na najwyższym poziomie – mówi „Sikor”.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Archiwum "Sikora"

dodaj komentarz

komentarze


Nasi czołgiści najlepsi
 
ZMU dla marynarzy
100 samolotów na 100-lecie Szkoły Orląt
Misja PKW „Olimp” doceniona
Po medale z okazji 100-lecia LAW-u
Lekcje na poligonie
W strategicznym miejscu o bezpieczeństwie Polski
„Zapad’ 25” przenosi się dalej od polskiej granicy
Szukasz pomysłu na wakacje? Może szkolenie wojskowe?
Droga do zespołu bojowego GROM
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Badania z WAT-u na misji AX-4
Wieczór pełen koszykarskich emocji
Najlepsi snajperzy wśród specjalsów
Donald Tusk: W kwestii bezpieczeństwa słowa zamieniliśmy w czyny
Dodatkowe kamizelki dla żołnierzy
Nowy rozdział w historii Mesko
Nowe cele obronne NATO
Piloci na straży bezpieczeństwa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czterej pancerni przeciw wyklętym
Judocy Czarnej Dywizji najlepsi w Wojsku Polskim
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Film o Feniksie i terytorialsach
Wyzwanie, które integruje
100-lecie Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie
Trzy okręty, jeden zespół
Pogrom rosyjskiego lotnictwa strategicznego
Od chaosu do wiktorii
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kajakarze i ratownicy wodni z workiem medali
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Rosjanom wyciekły dwa miliony tajnych dokumentów
Unijni ministrowie podpisali SAFE
Żołnierz influencer?
Wojskowi dyplomaci wsparli weteranów II wojny
Tak uczyły się latać orlęta
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Prace nad kadłubem dla kolejnego Husarza
Karol Nawrocki wybrany na prezydenta RP
Nowe garaże dla Leopardów w Świętoszowie
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Żołnierze z dodatkiem od czerwca
Ogniem i tarczą
100 lat historii Szkoły Orląt
ASzWoj na warcie od pokoleń
Uczelnia wysokich lotów
Kolejny krok ku wypowiedzeniu konwencji ottawskiej
W wakacje wstąp do WOT-u!
PGZ na nowo
Są wszędzie tam, gdzie stawką jest bezpieczeństwo
Dezamet rośnie w siłę
Letni wypoczynek z MON-em
Współpraca MON-u z weteranami i rezerwistami
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
Robotyka to przyszłość medycyny
Kierunek Karkonosze
Kręgosłup dowodzenia Wojskiem Polskim
Podejrzane manewry na Bałtyku
Jeśli przerzut, to tylko z logistykami
Walczmy mądrze
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Dzień, który zmienił bieg wojny
Zmagania sześcioosobowych armii
Podróż w ciemność
Wojsko zmodyfikowało program śmigłowcowy
DNA GROM-u
W Dęblinie tylko do przodu
Sportowcy z „armii mistrzów” na podium wioślarskich ME
Specjalsi opanowali amerykański okręt
Generał, olimpijczyk, postać tragiczna
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Na Wiejskiej o wydatkach na obronność i weteranach
Pilecki. Do końca walczył z tyranią

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO