moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Panorama Racławicka zainspirowała... Chińczyków

Ma 114 m szerokości i 15 m wysokości. Powstała pod koniec XIX wieku we Lwowie. Cudem przetrwała wojnę i wróciła do Polski. Blisko 40 lat przeleżała w magazynach, czekając na miejsce, w którym mogłaby zaistnieć. Do dziś Panoramę Racławicką obejrzało ponad 8 mln zwiedzających. Stała się także inspiracją dla Chińczyków.

– To najsłynniejsze polskie płótno batalistyczne, a także pierwsza i jedyna zachowana w całości panorama – mówi Beata Stragierowicz, kustosz Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Jego historia jest związana z Powszechną Wystawą Krajową, którą w 1894 roku, w setną rocznicę insurekcji kościuszkowskiej, zorganizowano we Lwowie. Chodziło o upamiętnienie zwycięskiej bitwy stoczonej 4 kwietnia 1794 roku pod Racławicami przez wojska powstańcze pod wodzą generała Tadeusza Kościuszki z wojskami rosyjskimi dowodzonymi przez generała Tormasowa.

– Panorama, podobnie jak książki Henryka Sienkiewicza, miała służyć pokrzepieniu serc. Pierwsza zwycięska bitwa insurekcji rozegrana z udziałem chłopów kosynierów zaczęła funkcjonować w świadomości narodowej jako mit, a racławicka kosa osadzona na sztorc stała się jednym z symboli wolności kraju. Zgodnie z tym mitem Kościuszko został przedstawiony na płótnie w chłopskiej sukmanie. Tak naprawdę założył ją na generalski mundur dopiero po zakończonej bitwie w geście solidarności z kosynierami – tłumaczy kustosz Beata Stragierowicz.

Pomysłodawcą Panoramy Racławickiej był znany lwowski malarz Jan Styka, który zaprosił do współpracy znakomitego batalistę Wojciecha Kossaka. Pomagało im kilku malarzy. Obraz, który ma 114 m szerokości i 15 m wysokości, został namalowany na specjalnie tkanym płótnie żaglowym, które zostało sprowadzone w kilkunastu kawałkach z Brukseli. Gdy dotarło do Lwowa, zostało zszyte i rozpięte na specjalnym stalowym rusztowaniu, które przyjechało z Wiednia. Do jego zagruntowania użyto 750 kg farby. Olbrzymie malowidło powstało zaledwie w dziewięć miesięcy. 5 czerwca 1894 roku Panorama Racławicka została pokazana publicznie. Od początku cieszyła się zainteresowaniem widzów i stała głównym magnesem przyciągającym do Lwowa rzesze turystów. Przypominała dni chwały, podtrzymywała ducha narodowego. Uwagę przyciąga m.in. atak kosynierów na baterie rosyjskich armat. Centralną postacią w tej scenie jest Wojciech Bartos, który czapką krakuską zatyka otwór zapłonowy armaty. Po bitwie Kościuszko nadał mu stopień chorążego oraz, po matce, nazwisko Głowacki. Właśnie od postaci Bartosa Jan Styka rozpoczął malowanie Panoramy.

Podczas wojny teren, na którym mieściła się rotunda, stał się składem wojskowym. W 1944 roku, podczas postępującej ofensywy Armii Czerwonej, Lwów został zbombardowany. Pociski spadły także na gmach Panoramy. Władze niemieckie zgodziły się wówczas na zabezpieczenie płótna. Zostało ono nawinięte na olbrzymi wał i umieszczone w 15-metrowej wentylowanej skrzyni. Kufer załadowano na olbrzymią ciężarówkę i przewieziono do klasztoru Bernardynów, gdzie malowidło przetrwało wojnę.

W 1944 roku między ukraińskimi i polskimi władzami rozgorzał spór o zwrot pamiątek polskiej kultury. Ukraińcy nie chcieli oddać Panoramy. Przeciwnikiem przekazania płótna Polakom był Nikita Chruszczow, ówczesny I sekretarz Komunistycznej Partii Ukrainy. Zgodę wyraził jednak Józef Stalin.

W 1946 roku obraz trafił do Wrocławia – do tego miasta przyjechało najwięcej mieszkańców dawnych Kresów. Jednak z powodów politycznych – przedstawia przecież przegraną przez Rosjan bitwę z Polakami – przeleżał blisko 40 lat w magazynach. Dopiero w czerwcu 1985 roku Panoramę Racławicką udostępniono zwiedzającym. Eksponowana jest w specjalnie przystosowanym do tego celu budynku rotundy.

Osoby oglądające obraz mają wrażenie, że znajdują się w środku rozgrywającej się na płótnie bitwy. – Aby osiągnąć taką iluzję, zadbano także o odpowiednią scenografię przedpola, czyli przestrzeni między stojącym na podium widzem a malowidłem. Uzupełnia ona to, co widzimy na płótnie. Obraz jest również odpowiednio oświetlony. Trudno odróżnić, gdzie kończą się usytuowane na przedpolu obiekty (np. płot czy pług), a zaczyna płótno Panoramy. Chodzi o to, aby widz poczuł się uczestnikiem tej bitwy – wyjaśnia Beata Stragierowicz.

Nic więc dziwnego, że Panorama Racławicka przyciąga do Wrocławia tłumy turystów. Oglądali ją m.in. papież Jan Paweł II i holenderska królowa Beatrix. W latach 80. XX wieku zwiedzał ją premier Chin Zhao Ziyang. Dwa lata później w Chinach pojawiła się panorama ukazująca zwycięstwo komunistów nad wojskami Kuomintangu w 1948 roku. Malowidło Styki i Kossaka tak spodobało się Chińczykom, że w następnych latach powstawały kolejne takie dzieła. Dziś w Kraju Środka jest ich najwięcej na świecie.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Arkadiusz Podstawka / Materiały prasowe Muzeum Narodowego we Wrocławiu

dodaj komentarz

komentarze


MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Orlik na Alfę
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wielkie zbrojenia za Odrą
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Nocne ataki na Ukrainę
Nowe radary i ładunki trotylowe dla armii
Wyczekiwane przyspieszenie
Brytyjczycy żegnają Malbork
Łódź na granicy
Wojskowi szachiści z medalem NATO
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
Startuje „Żelazny obrońca”
Czas nowych inwestycji
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
„Road Runner” w Libanie
Dwie agresje, dwie okupacje
Piorun 2 coraz bliżej
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Zwycięska batalia o stolicę
Hekatomba na Woli
StormRider na fali
Laury MSPO przyznane
Beret „na rekinka” lub koguta
Morski Drozd, czyli polski ekranoplan
Polski udział w produkcji F-16 i F-35
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Lepsza efektywność
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Świetne występy polskich żołnierzy
Kikimora o wielu twarzach
„Pamięć o nim będzie szybować wysoko”
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
Fantom, który sam się leczy po postrzale
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
Z najlepszymi na planszy
Nasz Hercules
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
„Żelazna Dywizja” na Narwi
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Na otwartym morzu mierzą daleko!
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Trenują przed „Zapadem ‘25”
System Trophy będzie chronił czołgi K2PL
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
Statuetki dla tuzów biznesu
Finisz programu „Orlik”?
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
Agencja Uzbrojenia na zakupach. Kieleckie targi to dopiero początek
„Żelazny obrońca” wkracza w decydującą fazę
„Był twarzą sił powietrznych”
Towarzysze czołgów
„Naval” o „Zielonej liście” wyposażenia osobistego
Detect & Classify: satelity z AI
Salwa z wysokości
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
„Koalicja chętnych” o kolejnych działaniach w sprawie Ukrainy
Gen. Nowak: Pilotom wolno mniej
Coś dla Huzara, coś dla fregaty
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Grot A3 w drodze do linii
Polskie siły zbrojne stawiają na nowoczesność
Spotkanie Trump-Nawrocki
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO