moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

16–31 lipca – polskie oddziały na rosyjskiej ziemi

Wycofanie się Rosji z wojny, a potem komunistyczna rewolucja skomplikowały życie tysięcy Polaków, którzy służyli w carskiej armii. W wielu miejscach postanowili oni sformować zwarte oddziały i w miarę możliwości dołożyć swoją cegiełkę do walki o niepodległość Rzeczypospolitej. Tak było choćby na Kaukazie i w okolicach Murmańska.


Car Mikołaj II po abdykacji

17 lipca

Krótko po północy czekista Jakow Jurowski nakazał obudzić cara Mikołaja II, jego żonę i dzieci. Monarcha od pewnego czasu przebywał pod strażą komunistów w jednej z willi w Jekaterynburgu. Więźniowie zostali sprowadzeni do piwnicy i postawieni pod ścianą. Po chwili do pomieszczenia weszli członkowie plutonu egzekucyjnego, którzy otworzyli do nich ogień. Kiedy strzały umilkły, strażnicy zapakowali zwłoki na ciężarówkę, wywieźli za miasto, a tam poćwiartowali, oblali kwasem, wreszcie wrzucili do bagna. Decyzję o egzekucji więźniów podjęły kilkanaście dni wcześniej władze partii bolszewickiej, które obawiały się, że wkrótce Jekaterynburg wpadnie w ręce białych. W Rosji definitywnie skończyła się pewna epoka.

18 lipca

Kilka tysięcy kilometrów na zachód wojska alianckie rozpoczęły kontrnatarcie przeciwko armii niemieckiej, która trzy doby wcześniej uderzyła na ich pozycje. Ofensywa ruszyła znad Marny, a kierował nią francuski marszałek Ferdynand Foch. Oddziały francuskie i amerykańskie szybko zepchnęły nieprzyjaciela do defensywy. Kluczowe znaczenie miało tutaj uderzenie wojsk pancernych. Inicjatywy na froncie zachodnim alianci nie oddali do końca wojny.

Druga połowa lipca

Na terenie zaboru pruskiego jeden po drugim zaczynają się tworzyć komitety obywatelskie. Wstępujący do nich Polacy stawiają sobie za cel pokojowe odłączenie od Niemiec i przyłączenie do Rzeczypospolitej, która – w co głęboko wierzą – odrodzi się lada moment. Działalność placówek koordynuje Centralny Komitet Wykonawczy. Powstał on w wyniku przekształcenia Międzypartyjnego Komitetu Obywatelskiego, który istniał w Poznaniu od 1916 roku. Jego działacze, między innymi ks. Walenty Dymek, Bolesław Krysiewicz czy Jarogniew Drwęski, oparcie znajdują w paryskim Komitecie Narodowym Polskim Romana Dmowskiego.

Polscy, Brytyjscy i Francuscy oficerowie dokonują przeglądu oddziałów „Murmańczyków”, Archangielsk 1919

W listopadzie Centralny Komitet Obywatelski ujawni się i przekształci w Naczelną Radę Ludową, czyli nieformalny polski rząd w zaborze pruskim. Jednym z jego liderów będzie Wojciech Korfanty. Wkrótce poprze on powstanie, które 27 grudnia wybuchnie w Poznaniu i rozleje się na całą niemal Wielkopolskę. Dwumiesięczne walki zakończą się wyzwoleniem regionu spod władzy Berlina.

25 lipca

Zakopane leży jeszcze w granicach austro-węgierskiej Galicji. Ale mieszkający tam Polacy coraz śmielej myślą o niepodległości. Dyskutują też o przyszłych granicach Rzeczypospolitej. 25 lipca zbierają się na wiecu i ogłaszają, że w skład odrodzonej ojczyzny wejdą zarówno Spisz, jak i Orawa. Obydwa regiony zamieszkane są w połowie przez ludność polską, w połowie zaś przez słowacką. Za kilka miesięcy staną się przedmiotem sporu pomiędzy rządami w Warszawie i Pradze. Konflikt rozsądzi dopiero Rada Ambasadorów, która w 1920 roku zbierze się na konferencji w Spa. Polska, zajęta bojem na śmierć i życie z bolszewikami, nie przypilnuje jednak tej sprawy i w efekcie większość spornych terenów przypadnie naszym południowym sąsiadom.

26 lipca

Tego dnia zakończył się krótki żywot Polskiej Oddzielnej Brygady na Kaukazie. Złożone z Polaków jednostki funkcjonowały w rosyjskiej armii od 1914 roku. Przez kolejne trzy lata mogło się przez nie przewinąć nawet milion żołnierzy. Kiedy jednak Rosja wycofała się z wojny, a potem władzę przejęli bolszewicy, sytuacja Polaków stała się bardzo skomplikowana. Stacjonujący na południu imperium płk Stanisław Rosnowski postanowił skrzyknąć rodaków i utworzyć jedną zwartą formację. „Utworzenie Brygady miało na celu zebranie wszystkich Polaków frontu kaukaskiego i stawienie się do kraju do rozporządzenia rządu naszego polskiego” – pisał potem w raporcie przygotowanym dla gen. Józefa Hallera. Okoliczności początkowo mu sprzyjały. Korzystając z porewolucyjnego chaosu, mieszkańcy Kaukazu utworzyli samodzielną republikę, której władze spoglądały na Polaków przychylnym okiem. Wkrótce jednak państewko wdało się w konflikt graniczny z Turcją, w dodatku zaczęły nim targać wewnętrzne spory. W efekcie rozpadło się na trzy mniejsze republiki: gruzińską, ormiańską i azerbejdżańską. Jakby tego było mało, niebawem terytoria te postanowili sobie podporządkować Niemcy. „Wyjechać do kraju nie było sposobu, droga przez Rosję była odcięta, morzem nie było żadnych statków. Musieliśmy czekać sposobności. W maju Gruzja została zajęta przez wojska niemieckie” – raportował płk Rosnowski. Nakazali oni rozwiązać polską brygadę. Część zdemobilizowanych żołnierzy wróciła na ziemie polskie, część zasiliła szeregi sformowanej w Kubaniu 4 Dywizji Strzelców Polskich, jeszcze inni obrali drogę na północ. W okolicach Murmańska, gdzie kilka miesięcy wcześnie wylądowały alianckie wojska interwencyjne, które miały pomóc białym w walce z bolszewikami, tworzyły się kolejne polskie jednostki. Taki ruch umożliwiło porozumienie gen. Józefa Hallera z przedstawicielami ententy. Przedostanie się tam nie było jednak sprawą łatwą.


Naczelna Rada Ludowa w Poznaniu

26 lipca kierujący Armią Czerwoną Lew Trocki wydał rozkaz, by rozstrzelać każdego Polaka, który podejmie próbę przedarcia się w okolice Murmańska. Wielu z nich podejmowało jednak ryzyko. „Murmańczycy” liczyli, że wkrótce dołączą do formowanej we Francji Błękitnej Armii. Przez ponad rok jednak u boku aliantów walczyli przeciwko bolszewikom. Polskie oddziały odegrały kluczową rolę w odbiciu z ich rąk Archangielska. Ostatecznie z północnej Rosji wyjechały pod koniec 1919 roku, kiedy to wycofane zostały stamtąd wojska interwencyjne.

Bibliografia:

Jan Sobczak, „Mikołaj II – ostatni car Rosji”, Warszawa 2010.
Materiały Centralnego Archiwum Wojskowego na temat Polskiej Oddzielnej Brygady na Kaukazie (wersja zdigitalizowana).
Henryk Bagiński, „Wojsko Polskie na Wschodzie 1914–1920”, Warszawa 1921.
Henryk Samsonowicz, Janusz Tazbir, Tadeusz Łepkowski, Tomasz Nałęcz, „Polska. Losy państwa i narodu”, Warszawa 1992.

Mecenasem cyklu „Drogi do niepodległości" jest koncern PKN ORLEN.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Wikipedia, NAC

dodaj komentarz

komentarze


Zmiany w dodatkach stażowych
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojsko inwestuje w Limanowej
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Optyka dla żołnierzy
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Wojna w świętym mieście, część druga
Barwy walki
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Ogień w podziemiu
25 lat w NATO – serwis specjalny
Głos z katyńskich mogił
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Zbrodnia made in ZSRS
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
NATO na północnym szlaku
Stoltenberg: NATO cieszy się społecznym poparciem
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Sprawa katyńska à la española
Jeśli nie Jastrząb, to…
Inwestycje w bezpieczeństwo granicy
Odstraszanie i obrona
Szarża „Dragona”
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Prawda o zbrodni katyńskiej
V Korpus z nowym dowódcą
Święto wojskowego sportu
Na straży wschodniej flanki NATO
Ramię w ramię z aliantami
Przygotowania czas zacząć
Mundury w linii... produkcyjnej
Wojna w świętym mieście, epilog
Sportowcy podsumowali 2023 rok. Teraz czas na igrzyska olimpijskie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Centrum szkolenia dla żołnierzy WOC-u
W Ramstein o pomocy dla Ukrainy
Kurs z dzwonem
Ocalały z transportu do Katynia
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Mjr rez. Arkadiusz Kups: walka to nie sport
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Rakiety dla Jastrzębi
Szpej na miarę potrzeb
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Kolejni Ukraińcy gotowi do walki

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO