moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

X rekonstrukcja Bitwy pod Mławą

Przez minione dziewięć lat zdążyliśmy się przyzwyczaić, że mławskie rekonstrukcje to nie tylko wspaniałe widowiska oraz wzruszająca gra wojskowych i cywilnych aktorów, ale także prawdziwa uczta dla miłośników militariów. W tym roku również powinni być usatysfakcjonowani.

Na piknikach militarnych w Mławie (25 VIII) i w Uniszkach Zawadzkich (26 VIII) zobaczymy armatohaubicę AHS Krab dostarczoną przez 11 Pułk z Węgorzewa, czołgi 2A5 Leopard (1 Warszawska Brygada Pancerna) i PT-91 Twardy (9 Brygada Kawalerii Pancernej) oraz mnóstwo sprzętu wystawianego przez 20 Bartoszycką Brygadę Zmechanizowaną. Będą to: BWP-1, BRDM-2 Szakal, Honker Skorpion-3, dwa motocykle Kawasaki LE 650 E Versus, moździerze M60 i M120, PPK Spike, quad Arctic Cat 400, sanitarka SCAM SM 50, pojazd SCANIAa, Sako TRG-22, wielokalibrowy karabin TOR, karabin wyborowy Alex i lornetka obserwacyjna SPOTER 60.

Główną atrakcją wydarzenia będzie rekonstrukcja bitwy, która odbędzie się w sobotę 26 sierpnia o 15:00.

Poniżej publikujemy rozmowę Magdaleny Grzywacz z Pawłem Rożdżestwieńskim - głównym organizatorem rekonstrukcji.

Magdalena Grzywacz: Jesteś w Mławie od początku. Jak nasza rekonstrukcja się zmieniała?

Paweł Rożdżestwieński:  W 10. edycji rekonstrukcji biorą udział rekonstruktorzy, którzy mieli po 10 lat, gdy się zaczynała. Teraz mają po 20 – czyli dorosło całe pokolenie rekonstrukcyjne. Ja jestem też o 10 lat starszy i wiem, że im dłużej trwa ta rekonstrukcja, tym mniej jest osób, które rzeczywiście brały udział w bitwie pod Mławą. Inaczej sytuacja wyglądała w 2008 roku i inaczej wygląda teraz. Sprawia to jeszcze większe zobowiązanie w stosunku do nas, bo jeśli 10 lat temu stopień umowności był duży, to teraz – wraz z rozwojem ruchu rekonstrukcyjnego i walką o drobiazgowość w odtworzeniu wszystkiego – na nas spoczywa obowiązek nie tylko tworzenia widowiska, ale wspominania tych, którzy odeszli. Oni nas zobowiązali i dali nam przyzwolenie, aby w ten sposób promować historię.

10 lat temu ruch rekonstrukcyjny był w powijakach. Czy Mława była zachętą dla młodych widzów do tego, by wstąpić w szeregi rekonstruktorów? 

Pewnie tak. Widzę rozwój mławskiej grupy cywilnej oraz nowych rekonstruktorów wojskowych, którzy pochodzą z tego regionu, ale to nie tylko o to chodzi. Widzę ludzi, którzy zaskakują mnie profesjonalnością, np. opracowywania Pozycji Mławskiej. Są tutaj fascynaci schronów z 1939 roku, którzy wykonali potężną pracę dokumentacyjną, o której w ogóle nie było mowy 10 lat temu. Są organizowane rajdy, przemarsze, biegi. Schrony przestały być anonimowe, a także walka, która się w nich toczyła. Stało się to częścią świadomości Mławian, Powiatu Mławskiego i całej Polski oczywiście, że ta pozycja miała znaczenie w roku 39 i na pewno przedłużyła o trzy dni obronę Warszawy. 

Bardzo interesuje mnie wątek budowania pozytywnego stosunku do Białorusinów walczących w Pozycji Mławskiej, uświadomienia, że nie sami Polacy walczyli w szeregach 78., 79. i 80.  pułku piechoty 20 dywizji nazwanej później żelazną. To wszystko tworzy bardzo pozytywny klimat budowania świadomości lokalnej, która jest równocześnie elementem świadomości ponadlokalnej. To bardzo ważne, jak Mława tworzy swój pomysł na zaprezentowanie się na zewnątrz. 

Czy w tym roku na rekonstrukcji ponownie wystąpią Białorusini?

Zaprosiliśmy Białorusinów i będą oczywiście grali w bitwie. Nie zabraknie flagi białoruskiej między uczestnikami. A będą na pewno także Litwini, którzy już się zgłosili. Impreza będzie miała charakter i wymiar międzynarodowy. Co ciekawe, Białorusini bardzo chętnie przebierają się w mundur żołnierza polskiego, traktując go jako element swojej tożsamości narodowej. Jest to pewne zwycięstwo II Rzeczpospolitej. To jest część ich historii. Istniała w Rzeczpospolitej Polskiej, w ówcześnie rozumianych standardach demokratycznych, możliwość rozwijania ducha Białorusinów. I ci Białorusini znaleźli w II Rzeczpospolitej takie miejsce, które pozwoliło im bez wahania stanąć w obronie jej granic.

Co ciekawego zobaczymy w tym roku na polu rekonstrukcyjnym pod Mławą?

Zobaczymy pełne trzy dni obrony od okresu przedwojennego, aż do opuszczenia pozycji przez Polaków 3 września 1939 roku. Opowiemy całą historię, nie będziemy oszczędzać widza. Zamierzamy zrobić widowisko trochę dłuższe, podsumowujące 10 lat tej rekonstrukcji, bo Mława jest królową rekonstrukcji polskiej i o tym przypomnimy zarówno rekonstruktorom, jak i widzom, którzy w wielotysięcznym tłumie oglądają widowisko.

Oprócz tego, że w dwugodzinnym widowisku pokażecie najciekawsze zdarzenia trzech dni obrony i 10 edycji rekonstrukcji, wiem, że chcecie także wykorzystać ciekawe wątki w scenografii, które mają uzasadnienie historyczne. 

Może wszystkiego nie powinniśmy opisywać, ponieważ dobrze jest zobaczyć nowy pomysł na „bitwę”. Powiem tylko, że chcemy pokazać, jak dobrze zamaskowana była pozycja mławska i dlaczego stanowiła tak wielki problem dla atakujących ją żołnierzy niemieckich. To po pierwsze, a po drugie – wrócimy do pomysłu prezentacji poszczególnych elementów wyposażenia, uzbrojenia, tak żeby widowisko niosło za sobą duży walor edukacyjny, żeby oglądający, zwłaszcza ci, którzy będą pierwszy raz, bez problemu rozpoznawali typy zabytkowych pojazdów. Te pokazy są bardzo oczekiwane, ponieważ uzbrojenie, które pokazujemy, już niedługo będzie miało 100 lat, i mimo wszystko wciąż jest w kondycji takiej, zwłaszcza artyleria, że jest w stanie brać udział rekonstrukcjach.

Czytelników z pewnością interesuje to, jaki sprzęt w tym roku zobaczymy.

Na pewno będzie czołg TKS, zwany karaluchem. „Karaluchy przeciwko pancerom” – to tytuł książki o tym małym czołgu rozpoznawczym, być może nie docenianym, ale ważnym dla naszej armii. To on zmotoryzował wojsko polskie i nauczył dziesiątki kierowców prowadzić pojazdy pancerne, a to miało niebagatelne znaczenie. 

Zobaczymy sporo sprzętu i najlepsze grupy rekonstrukcyjne. Zwiększamy liczbę żołnierzy niemieckich, prowadzone jest specjalne szkolenie 50-osobowego pododdziału, który później będzie brał udział również w filmowej superprodukcji „Legiony”. Ci chłopcy, gdy dowiedzieli się, że mogą wziąć udział w bitwie mławskiej, bardzo się zapalili. Strona niemiecka będzie bardzo duża w tym roku, ponieważ chcemy pokazać, jak taka mała pozycja, zatrzymała masę niemieckich żołnierzy. Do tego są potrzebne odpowiednie proporcje. Ale będą także działania wychodzące poza pozycje, poza schrony - tak, jak to było w rzeczywistości. 

Czego tobie, jako organizatorowi tegorocznej rekonstrukcji, można życzyć?

My organizatorzy rekonstrukcji modlimy się zawsze, żeby nie padał deszcz, ale także, żeby nie świeciło zbyt mocne słońce. Im ciemniej, im bardziej zachmurzone niebo, tym lepiej widoczne są efekty pirotechniczne, ogień z luf karabinów maszynowych, itd. To uwielbiają fotoreporterzy i widzowie. Dlatego rekonstruktorzy szczególnie lubią robić rekonstrukcje o zmierzchu. Pamiętam mławską rekonstrukcję z 2009 roku, kiedy obie strony były zmoczone przez deszcz i mieliśmy najlepsze, najbardziej naturalne zdjęcia. W tym roku spróbujemy cały czas zaciemniać horyzont, tak, aby uzyskać odpowiedni klimat i pokazać grozę wojny.

10. Rekonstrukcja bitwy pod Mławą – mamy jubileusz. Czy któraś z tych rekonstrukcji była dla ciebie wyjątkowa?

Uważam, że wszystkie rekonstrukcje były niezwykłe, a mieszkańcy Mławy przyczyniają się do ich organizacji, płacąc podatki. To Państwo są bohaterami tego wydarzenia. Z własnych pieniędzy budujecie swój pomysł na promowanie miasta. Dlatego, gdy patrzę na te 50, 60 czy 70 tysięcy ludzi – różnie to liczą, to chcę powiedzieć, że my, rekonstruktorzy nisko się wam kłaniamy. Dzięki waszym decyzjom my możemy znaleźć się na polu rekonstrukcyjnym i przez chwilę przypomnieć fragment rzeczywistości sprzed prawie 100 lat.

Autor tekstu: Magdalena Grzywacz

PZ

autor zdjęć: Arch. Urzędu Miasta Mława

dodaj komentarz

komentarze


Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Standardy NATO w Siedlcach
Wellington „Zosia” znad Bremy
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Męska sprawa: profilaktyka
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Zasiać strach w szeregach wroga
Mity i manipulacje
Kaman – domknięcie historii
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Pięściarska uczta w Suwałkach
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Pomnik nieznanych bohaterów
Inwestycja w bezpieczeństwo
Sportowcy na poligonie
Marynarze mają nowe motorówki
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Brytyjczycy na wschodniej straży
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Abolicja dla ochotników
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Mundurowi z benefitami
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Starcie pancerniaków
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Nie daj się zhakować
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Kircholm 1605
Szansa na nowe życie
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Odznaczenia za wzorową służbę
Polski „Wiking” dla Danii
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Rusza program „wGotowości”
Nowe zasady dla kobiet w armii
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Kolejny kontrakt Dezametu
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Niespokojny poranek pilotów
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
Sukces Polaka w biegu z marines
Marynarze podjęli wyzwanie
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Koniec dzieciństwa
„Road Runner” w Libanie
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO