moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Powstanie iwienieckie

Przeciwko prawie 600-osobowemu garnizonowi okupanta Armia Krajowa wystawiła 150 żołnierzy. Kluczem do powodzenia akcji miało być zaskoczenie. Dzięki niemu udało się nie tylko rozbić oddziały niemieckie i białoruskie stacjonujące w Iwieńcu i opanować miasto, ale także uwolnić więźniów z tamtejszego więzienia i zdobyć duży arsenał broni.


Iwieniec, woj. nowogrodzkie. Kościół św. Michała. Fot. NAC

Pomimo wymierzonych w Polaków sowieckich deportacji w latach 1939–1941 na Nowogródczyźnie w czasie późniejszej niemieckiej okupacji powstały silne struktury konspiracyjne. Przysłany na początku 1942 roku Aleksander Warakomski ps. „Świr”, obejmując dowództwo Obwodu Stołpeckiego AK, zastał na tym terenie praktycznie gotową siatkę konspiracyjną. Zorganizował ją Kacper Miłaszewski ps. „Lewald”, który sformował Polski Oddział Partyzancki, mający za zadanie prowadzić działania zbrojne.

Problemem na tym terenie była partyzancka sowiecka, która masowo rekwirowała cywilom żywność i ubrania. Co więcej Sowieci pod koniec 1942 roku wydali zarządzenie o przymusowym poborze Polaków do ich partyzantki. W związku z tym w pierwszej kolejności Polacy podjęli próby wypracowania porozumienia z Sowietami, które okazały się nieudane. Punktem zwrotnym była masakra we wsi Naliboki dokonana przez komunistów 8 maja 1943 roku, podczas której zamordowano ponad 120 osób. Zdecydowano wtedy o przyśpieszeniu dozbrojenia polskich oddziałów poprzez atak na garnizon niemiecki w Iwieńcu.

Iwieniec był niewielkim miastem na zachód od Mińska, które Niemcy uczynili miastem powiatowym. Miejsce to nie zostało wybrane przez AK przypadkowo. Na tym terenie okupanci dokonali licznych aresztowań ludności podejrzewanej o współpracę z Armią Krajową, a atak na iwieniecki garnizon miał być jednocześnie próbą ich oswobodzenia. W mieście stacjonowały dwie kompanie Luftwaffe przebywające na odpoczynku, załoga policji białoruskiej oraz garnizon kilkudziesięciu żandarmów pod dowództwem słynnego kata Polaków – Karla Cavila, który zwykł mawiać, że jest w dobrym nastroju tylko wtedy, gdy kogoś zabije, a jeżeli to mu sie nie uda, to nie ma ani humoru, ani apetytu. Łącznie siły wroga szacowane były na ok. 500-600 osób. Oddział Polaków przeznaczony do wykorzystania zadania liczył ok. 150 osób. O powodzeniu akcji miało zadecydować zaskoczenie. Armia Krajowa postanowiła wykorzystać fakt wydania niemieckiej odezwy o planowanej na 19 czerwca mobilizacji mężczyzn do białoruskich formacji wojskowych oraz przymusowej dostawie koni dla niemieckiego wojska. Plan zakładał atak na niemiecki garnizon jednocześnie z zewnątrz, jak i od środka.

Atak rozpoczął się tuż przed południem. Nie przypadkiem wybrano tę porę dnia, albowiem w tym czasie Niemcy zasiadali do obiadu i ich czujność była uśpiona. Dzień był słoneczny i upalny. Znakiem do rozpoczęcia sygnału miały być bijące kościelne dzwony. W pierwszej kolejności zaatakowano budynek żandarmerii. Jednak akcję rozpoczęto zbyt wcześnie, przez co nie udało się w pełni skoordynować ataku i zaskoczyć Niemców. Na szczęście dla atakujących w ostatniej chwili zniszczono niemiecką radiostację, co uniemożliwiło wezwanie przez nich pomocy.

Druga grupa zaatakowała koszary, w których znajdowały się kompanie Luftwaffe. Żołnierze niemieccy byli lepiej uzbrojeni i posiadali przewagę liczebną, jednak ich próby przebicia się do odległego o 2 km miasta zostały zatrzymane przez ogień ciężkich karabinów maszynowych dowodzonych przez „Lewalda”. W czasie, gdy żandarmeria przejmowała inicjatywę pozostałe oddziały partyzantów zmusiły do poddania się białoruskich policjantów, zajęły pocztę i niemieckie zabudowania gospodarcze, zerwały druty telekomunikacyjne wokół miasta oraz wysadziły most pod Iwieńcem. Do ostatecznego pokonania żandarmerii doszło dopiero wieczorem, gdy do pomocy ruszyli strażacy. Drużyna pod dowództwem Jana Jakubowskiego ps. „Dąb” uruchomiła pompy oraz beczkowóz i oblała budynek żandarmerii benzyną, którą natychmiast podpalono. Przez całą noc toczyły się walki z żołnierzami Luftwaffe. Brakuje dowodów na zdobycie koszar, jednak niemieccy lotnicy ponieśli duże straty i wycofali się z okolic miasta. Walki o Iwieniec trwały 18 godzin. Dopiero pojawienie się nad ranem 20 czerwca niemieckich samolotów rozpoznawczych dało sygnał do wycofania się Polaków z miasta.

Polscy partyzanci odnieśli ogromny sukces. Straty wroga wyniosły ok. 100 osób, w tym żołnierzy oraz niemieckich konfidentów. W polskie ręce oddało się ok. 200 białoruskich policjantów, którzy zasilili skład akowskiego oddziału. Wśród partyzantów zginęły tylko 3 osoby, a 11 zostało rannych. Akcja Armii Krajowej przyniosła wolność aresztowanym cywilom, w tym wielu Żydom. Zdobycze materialne były imponujące. Zarekwirowano 5 samochodów, działka przeciwpancerne, kilkanaście rkm i ckm, kilkaset granatów oraz 12 tys. sztuk amunicji. Ok. 6 nad ranem hejnał Wojska Polskiego dał sygnał do wymarszu, a Polski Oddział Partyzancki zwany „Polskimi Legionami” wraz z ludnością cywilną opuścił płonący Iwieniec.

Mateusz Gawlik , historyk, pracownik Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, doktorant na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego

autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe

dodaj komentarz

komentarze


Czołgi saperskie dla Wojska Polskiego
Polskie szkolenie dla pilotów FA-50
Wojskowe Zgrupowania Zadaniowe w gotowości w Brzegu i Nisku
Pilot F-16 doceniony przez widzów
Coraz więcej żołnierzy pomaga usuwać skutki nawałnic
Cisza przed wojną
7TP – czołg kompromisu
Warszawa uczciła rocznię Powstania
Cześć bohaterom naszej wolności
Pucharowe zmagania Polaków
Terytorialsi z 4 Warmińsko-Mazurskiej BOT w akcji
Stańcie do apelu!
Sprawdził się na misjach i na granicy. Dron latający Orbiter
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Rekrutacja w Dęblinie na finiszu
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Na ratunek pancerniakom
Opady ustąpiły, ale żołnierska misja trwa
Rząd o bezpieczeństwie Polski
Organy ścigania na tropie współpracowników rosyjskich służb
Rocznica powstania warszawskiego w MPW
BWR-1 – weteran po liftingu
Zmiana warty na wschodniej granicy
Szkolenie wojskowe dla funkcjonariuszy SOK
Terytorialsi zawitają do Płocka
Tłumy na zawodach w Krakowie
W drodze po młodszego nurka
Polskie uzbrojenie na wojnie i w gospodarce
Prezydent Trump spotkał się z szefem NATO
Kontrakt na K2 gotowy do podpisu
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Armia Rezerwowa generała Sosnkowskiego
Ostatnia niedziela…
Warsztat na kółkach dla F-16
Donald Trump ostrzega Władimira Putina
Rosjanie zaatakowali polską fabrykę w Ukrainie
Pojazdy wojsk pancernych – serwis specjalny
Żołnierze medalistami na igrzyskach studentów
Na rowerach szlakiem Bitwy Warszawskiej 1920 roku
Żołnierze na szkoleniu płetwonurkowym
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Na rosyjskim pasku
Żołnierze walczą ze skutkami ulew
W drodze do amunicyjnego bezpieczeństwa
Cel: wyszkolić podoficera
K2 będą produkowane w Polsce
Kolarskie święto w stolicy
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Warszawo, do broni!
„Military Doctor 2025”, czyli wiedza, która ratuje życie
Kanadyjski żołnierz ranny podczas ćwiczeń
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pieta Michniowska
„Z dumą nosiłem polską flagę w kosmosie”
Aira – pierwszy pies wojskowy w 6 Mazowieckiej Brygadzie OT
Więcej żołnierzy z pieniędzmi za dyżur bojowy
Las Pamięci uczci poległych
Polska ubiega się o miliardy z SAFE na zakupy dla wojska
Czas próby
Orlik na Alfę
Brytyjczycy żegnają Malbork
Czołg K2 made in Poland
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Nocny patrol myśliwców
Inwestycje w mobilność wojska
Terytorialsi usuwają skutki nawałnic
Nie żyje „Sławka”, prezes Związku Powstańców Warszawskich
Rekompensaty na ostatniej prostej
Amerykańskie wsparcie dla polskiej modernizacji
Zmodernizowany Leopard 2PL

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO