moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Podhalańczycy trenują w wodzie

Na początek do wody wchodzą „szperacze”. To para zwiadowców, która wpław pokonuje jezioro i sprawdza, czy pozostali żołnierze mogą bezpiecznie przeprawić się na drugi brzeg. Dopiero wtedy wyruszają oni łodziami na wyspę. Działają skrycie, pod osłoną nocy. Żołnierze 21 Brygady Strzelców Podhalańskich ćwiczą nad Jeziorem Tarnobrzeskim.

W szkoleniu wodnym, tzw. niebieskim, bierze udział kilkudziesięciu żołnierzy. Przyjechali ze wszystkich pododdziałów rozpoznawczych 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. – W treningu uczestniczą żołnierze z batalionów z Rzeszowa, Kłodzka i Przemyśla. Szkolenie odbywa się w systemie rotacyjnym, każda tura trwa kilka dni – mówi kpt. Konrad Radzik, oficer prasowy 21 Brygady. Dodaje, że zajęcia w Jeziorze Tarnobrzeskim prowadzą instruktorzy z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich i 16 Tczewskiego Batalionu Saperów z Niska.

Skok na głęboką wodę

Szkolenie wodne dla pododdziałów rozpoznawczych 21 Brygady zorganizowano po raz drugi. W ubiegłym roku w okolicach Tarnobrzegu zwiadowcy uczyli się podstawowych umiejętności, czyli np. ratownictwa wodnego i desantowania z łodzi saperskich. – Teraz chcemy, by utrwalili zdobytą wiedzę, ale głównie skupiamy się na taktyce – mówi kpt. Sebastian Warchoł z dowództwa 21 BSP.

Każdego dnia podhalańczycy spędzają w wodzie kilka godzin. Uczą się obsługi sprzętu, pływają łodziami saperskimi i pontonami rozpoznawczymi, ćwiczą także zasady udzielania pierwszej pomocy tonącemu. Dzień zaczynają od zaprawy, czyli przez dwie godziny pływają pontonami lub łodziami saperskimi. – Żeby sprawnie pokonać odległość kilku kilometrów, muszą wiosłować w równym tempie. Choć znają już zasady, zadanie od kilku dni utrudnia im pogoda. Wieje bardzo silny wiatr, więc żeby pokonać określony dystans, muszą się solidnie namęczyć – opowiada sierż. Marek Jankowski, instruktor z 16 Batalionu Saperów.

Poza tym żołnierze trenują techniki patrolowania w wodzie, desantowania z pontonów i łodzi saperskich płynących z prędkością np. 20 km/h. Muszą także holować łodzie z wyposażeniem na dużych głębokościach. – Uczą się, jak pokonywać przeszkody wodne, jak zachowywać się w sytuacjach awaryjnych. Doskonalą umiejętności rozpoznania linii brzegowej – dodaje kpt. Warchoł. – To wartościowe szkolenie dla żołnierzy tej specjalności. Zwiadowcy muszą działać w każdych warunkach terenowych – dodaje oficer.

Przeprawa pod osłoną nocy

Największym wyzwaniem dla zwiadowców są jednak zajęcia taktyczne. – To wyczerpujące zadania. By je wykonać, każdy z plutonów potrzebuje średnio 7 godzin. Żołnierze muszą działać skrycie i mimo zmęczenia dobrze zaplanować i przeprowadzić przeprawę wodną – wyjaśnia st. kpr. Alan Sztorc z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich.

Najpierw do akcji rusza para zwiadowców, to tzw. szperacze. Wpław pokonują jezioro i oceniają, czy wyznaczona trasa przeprawy jest bezpieczna. Dopiero po sprawdzeniu ruszają siły główne. W pełnym umundurowaniu i oporządzeniu, wyposażeni w noktowizję i broń ćwiczebną, wsiadają do łodzi. Działają pod osłoną nocy. Ich zadaniem jest sprawdzenie oddalonej o kilometr wyspy oraz znajdującego się na niej posterunku obserwacyjnego przeciwnika. – Żołnierze muszą potem przygotowywać meldunki sytuacyjne ze swojej obserwacji. Najważniejsze jest, w jaki sposób przystępują do przeprawy przez jezioro. Czy potrafią dobrze się zorganizować i działać niepostrzeżenie – mówi st. kpr. Sztorc.

Nocne nurkowanie

Nad Jeziorem Tarnobrzeskim do niedawna trenowali także płetwonurkowie. Na szkolenie na Podkarpacie 18 żołnierzy wysłał 2 Pułk Inżynieryjny z Inowrocławia, 25 Batalion Dowodzenia z Tomaszowa Mazowieckiego, 2 Pułk Saperów z Kazunia, 3 Batalion Drogowo-Mostowy z Chełmna oraz 3 Batalion Inżynieryjny z Niska. Gospodarzem zgrupowania był 16 Batalion Saperów z Niska.

Płetwonurkowie ćwiczenia rozpoczęli od przypomnienia sobie technik nurkowania, zasad zwiadu, rozpoznania inżynieryjnego i taktyki. Ich głównym zadaniem było rozpoznawanie przeszkody wodnej i obiektów hydrotechnicznych (np. wodociągi, zapory wodne, tamy, ujęcia wody). Musieli też mierzyć pod wodą podstawowe parametry jeziora: szerokość i głębokość, oceniali jego dno, stopień zamulenia, przejrzystość wody i prądy. Żołnierze próbowali swoich sił, nurkując także nocą.

W czasie szkolenia każdy z uczestników zgrupowania spędził pod wodą średnio 20 godzin.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: kpt. Konrad Radzik

dodaj komentarz

komentarze


Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
 
Odznaczenia za misję
Pancerny drapieżnik, czyli Leopard 2A5
Międzynarodowy festiwal lotnictwa. Zbliża się Air Show Radom 2025
Wołyń – pamiętamy
Blue Force vs Red Force w Orzyszu
Tłumy na zawodach w Krakowie
Miliardowe wsparcie dla PGZ
Cybermiasteczko na Festiwalu Open’er
Czarna Pantera celuje
Wyższe stawki dla niezawodowych
Czarne Pantery, ognia!
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Polacy i Holendrzy razem dla obronności
W tydzień poznali smak żołnierskiego fachu
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
12 tys. żołnierzy gotowych do działania
Demony wojny nie patrzą na płeć
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
Pracowity pobyt w kosmosie
W drodze do amunicyjnego bezpieczeństwa
Pół tysiąca terytorialsów strzeże zachodniej granicy
Lotnicy uratowali Wielką Brytanię
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Bezpieczniejsza Europa
Pierwszy polski lot Apache’a
Rekompensaty na ostatniej prostej
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Alert pogodowy. Żołnierze są najbliżej zagrożonych miejsc
K9 i FlyEye na poligonie w Ustce
Radar na bezpieczeństwo
BWP-1 – historia na dekady
Dzieci wojny
Umacnianie ściany wschodniej
Broń przeciwko wrogim satelitom
Niemal 500 absolwentów AWL-u już oficjalnie oficerami WP
Niebezpieczne incydenty na polsko-białoruskiej granicy
Potrzebujemy najlepszych
Korzystne zmiany w dodatkach dla sił powietrznych
Dwa tygodnie „rozgryzania” Homara-K
PGZ buduje suwerenność amunicyjną
Podejrzane manewry na Bałtyku
Pełna mobilizacja. Żołnierze ruszają na tereny zagrożone powodzią
Śmierć gorsza niż wszystkie
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Flyer, zdobywca przestworzy
Ewakuacja Polaków z Izraela
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Zatrzymania na granicach
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Ostatnia niedziela…
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Święto sportów walki w Warendorfie
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Planowano zamach na Zełenskiego
Kajakami po medale
Nowe Abramsy już w Wesołej
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Ratownik w akcji
Najtrudniejsze w służbie na polsko-białoruskiej granicy jest…

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO