moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Korespondencyjna Setka Komandosa

Organizatorzy Setki Komandosa znaleźli sposób, by ich coroczny bieg odbył się, mimo zagrożenia epidemią koronawirusa. Zawodnicy pobiegli indywidualnie lub w małych grupach na trasach w swojej okolicy. A wynik do Wojskowego Klubu Biegacza Meta przesłali korespondencyjnie. W tej nietypowej IV edycji Setki wzięło udział prawie 200 osób!

Pandemia wymusiła w tym roku zmianę regulaminu Setki Komandosa. Dystans co prawda pozostał ten sam, czyli 100 km, w tym przez pierwsze 20 km z plecakiem o wadze 10 km oraz 40 km w umundurowaniu polowym. Tyle że aby uniknąć zagrożenia koronawirusem, tym razem trzeba było biec pojedynczo lub w małych grupach. W dowolnym miejscu, na wybranej trasie.

Zanim organizatorzy zmienili formułę zawodów, do Setki zgłosiło się aż 296 zawodników. – Pierwsi biegacze przyjechali do nas już kilka dni przed startem, zanim zmieniliśmy regulamin biegu. Pozwoliliśmy im, jak i pozostałym, którzy chcieli przyjechać do Kokotka, wystartować na naszej trasie – mówi st. chor. sztab. rez. Zbigniew Rosiński, dyrektor IV Setki Komandosa. Dlatego najwięcej osób – 71 – wystartowało w Lublińcu.

Bieg miał rozpocząć się w piątek o godz. 22 i zakończyć w sobotę. – Zawodników poprosiliśmy tylko o udokumentowanie przebytych 100 km za pomocą m.in. specjalnej aplikacji w telefonie. Zrezygnowaliśmy z prowadzenia klasyfikacji, ale tradycyjnie wszyscy, którzy ukończyli bieg otrzymają pamiątkowe medale – zapewnia dyrektor biegu. Dodaje, że poza Lublińcem największe grupy startowały w Żaganiu, Trzemesznie i Warszawie. Dwóch biegaczy pokonywało też IV Setkę Komandosa na… Słowacji.

Każdy przesłał swój wynik do Wojskowego Klubu Biegacza Meta. Okazało się, że najszybciej poza Lublińcem dystans 100 km pokonała Patrycja Bereznowska, mistrzyni świata w biegu 24-godzinnym. Ta zawodniczka w II Setce Komandosa w stawce 222 uczestników biegu zajęła szóstą pozycję z czasem 10 godz. 38 min. Natomiast rok później w stawce 227 zawodników uplasowała się na dziewiątej pozycji – uzyskując rezultat 10 godz. 59 min. IV Setkę Komandosa przebiegła na trasie w okolicach Legionowa, na której rywalizowało wraz z nią kilka osób. Patrycja Bereznowska korespondencyjny bieg ukończyła w czasie 10 godz. 15 min 19 s.

Szybciej od Bereznowskiej pobiegli dwaj najlepsi zawodnicy na trasie lublinieckiej, czyli Maciej Walczak i Marek Rutka. Ten pierwszy uzyskał czas 9 godz. 31 min 17 s, a drugi 9 godz. 43 min 59 s. Natomiast na trzeciej pozycji dobiegł Szymon Szmist z wynikiem 10 godz. 39 min 21 s. Z 71 biegaczy, którzy rywalizowali w Lublińcu, do mety dobiegło 58. – Pojawiła się taka pechowa trzynastka. Generalnie zawodnicy, którzy wcześniej startowali w Setce Komandosa, w rywalizacji korespondencyjnej uzyskiwali średnio czas gorszy o półtorej godziny – przyznaje chorąży Rosiński.

Kapral Łukasz Pochylski, który IV Setkę Komandosa pokonywał w Lublińcu, w porównaniu do wyniku z ubiegłego roku uzyskał czas o godzinę i 42 min gorszy. – W moim przypadku przyczyną były zaległości treningowe, lekkie przeziębienie, słabsza dyspozycja tego dnia, jak i sama formuła zawodów, która nie motywowała do zawziętej walki o jak najlepszy czas – mówi biegacz z Radomia. Zawodnik dodaje, że „bieganie korespondencyjne” jest co prawda pewnym rozwiązaniem w zaistniałej sytuacji, ale nie da się porównać do zawodów w Lublińcu. – Tam na czas zawodów wszyscy stają się jedną wielką biegową rodziną. Lubliniec to enklawa naszej sportowej pasji – twierdzi kapral.

SZUS

autor zdjęć: archwium Jacka Szustakowskiego

dodaj komentarz

komentarze


Dzień wart stu lat
Wojsko ma swojego satelitę!
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Zawiszacy przywitali pierwsze Borsuki
Wszystkie Kormorany na wodzie
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Artylerzyści mają moc!
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Holenderska misja na polskim niebie
W ochronie granicy
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Satelita MikroSAR nadaje
Kontrakt na ratowanie życia
Amunicja od Grupy WB
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Jaśminowe szkolenia na AWL-u
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Polski „Wiking” dla Danii
Smak służby
Obywatele chcą być wGotowości
Najdłuższa noc
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Gdy ucichnie artyleria
Niemieckie wsparcie z powietrza
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Mundurowi z benefitami
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Militarne Schengen
Gala Boksu na Bemowie
Nowe zasady dla kobiet w armii
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Combat 56 u terytorialsów
Pancerniacy jadą na misję
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
Pierwsze spojrzenie z polskiego satelity
Nowe zdolności sił zbrojnych
Orka na kursie
Nowe Warmate dla wojska
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Szef MON-u podsumował rok działania ustawy o obronie cywilnej
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Niebo pod osłoną
Święto sportowców w mundurach
Wojskowa łączność w Kosmosie
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Plan na WAM
Zawiszacy przywitali Borsuki
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Kalorie to nie wszystko
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Śnieżnik gotowy na Groty
Zmierzyli się z własnymi słabościami
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy
Szwedzi w pętli
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO