moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

IPN kontynuuje poszukiwania w Niemczech

Chcemy wyjaśnić okoliczności śmierci Polek zamordowanych podczas II wojny w niemieckim obozie Ravensbrück. Naszym obowiązkiem jest upamiętnienie tych, którzy walczyli o niepodległość, a także chowanie bohaterów z należnymi ich honorami. Tak samo powinniśmy postępować ze szczątkami – mówi dr Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN, którym Pan kieruje, po raz pierwszy prowadzi poszukiwania na terenie Niemiec. Wkrótce rozpocznie się drugi etap prac ekshumacyjnych na cmentarzu w Fürstenbergu. Czego szukacie?

Wiemy, że na cmentarzu w Fürstenbergu były grzebane polskie więźniarki zamordowane w obozie koncentracyjnym Ravensbrück. Dotychczas przebadaliśmy zaledwie skrawek tej nekropolii, kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Podczas prac archeologicznych odkryliśmy pozostałości dziewięciu urn oraz dwóch tabliczek z danymi więźniarek, których prochy się w nich znajdują, a także szamotowe plakietki z numerami z list krematoryjnych. Prace musieliśmy jednak przerwać.

Dlaczego?

Natrafiliśmy na niemiecki grób pochodzący z lat 90. Musimy powiedzieć kilka słów o historii tego miejsca. Podczas II wojny zwłoki więźniarek, które zostały zamordowane przez Niemców w KL Ravensbrück były spopielane w krematorium należącym do cmentarza w Fürstenbergu. Prochy zbierano do urn i je zakopywano na tym cmentarzu. W 1989 roku, podczas kopania współczesnego grobu, natrafiono na te urny. Zachowały się ich wieczka, na których można było odczytać dane więźniarek – imię, nazwisko, datę i miejsce urodzenia oraz śmierci i kremacji wraz z numerem z listy krematoryjnej. Miejsce z urnami pobieżnie zbadano, a wieczka zabrano do muzeum w Ravensbruck. Nikt ich jednak nie badał. Na miejscu postawiono pamiątkową tablicę z danymi zamordowanych więźniarek, ale z błędami w pisowni. Gdy przystąpiliśmy do prac, rozebraliśmy tę tablicę. Podczas prac archeologicznych nie znaleźliśmy jednak żadnych urn, lecz grób z lat 90. To oznaczało, że dotychczas składaliśmy kwiaty przy fałszywym pomniku i modliliśmy się przy niemieckim grobie. Urny Polek znajdowały się kilka metrów dalej. Wystąpiliśmy do gminy z prośbą o czasową ekshumację jednego z niemieckich grobów, aby móc przebadać ziemię w tym miejscu. Złożyliśmy pisma w tej sprawie i czekamy na odpowiedź. Zgoda strony niemieckiej może być również pierwszym etapem ponownego pochówku i upamiętnienia więźniarek KL Ravensbrück. Będzie to możliwe dopiero wtedy, gdy zakończymy prace. Chciałbym, abyśmy postawili prawdziwy pomnik, a nie małą tablicę, którą trudno zauważyć idąc główną alejką cmentarza. Na tym postumencie powinny znaleźć się nie tylko nazwiska, ale także zdjęcia zamordowanych Polek. Dopiero wtedy będę mógł powiedzieć, że we właściwy sposób upamiętniliśmy ofiary z Ravensbrück. Nie możemy jednak tego zrobić, dopóki nie zakończymy prac poszukiwawczo-archeologicznych.

Dlaczego tak trudno było uzyskać zgodę niemieckich władz na poszukiwania?

Trudno było szybko osiągnąć konsensus, gdyż musieliśmy rozmawiać z wieloma niemieckimi partnerami: przedstawicielami federalnych instytucji, władzami landu Brandenburgia, a także miejscowości Fuerstenberg i władz cmentarza. Niemcy uważają, że wszystkie sprawy związane z II wojną światową zostały już przebadane i wyjaśnione. Nie ma więc powodu, aby wracać do tamtych zdarzeń i naruszać spokój ofiar. Jednak, gdy pytaliśmy o szczegóły dotyczące śmierci więźniarek, kremacji, miejsc, gdzie chowano prochy i szczątki, nie otrzymywaliśmy odpowiedzi.

W Polsce od lat prace ekshumacyjne prowadzi Niemiecki Narodowy Związek Opieki nad Grobami Wojennymi, a przenoszeniem na cmentarze wojenne szczątków niemieckich żołnierzy zajmuje się Fundacja Pamięć. Trudno zaakceptować sytuację, że nie jesteśmy traktowani jako nierównorzędny partner.

Podczas jednego ze spotkań z przedstawicielami kilku różnych instytucji zwróciłem uwagę na partnerstwo wynikające z umowy polsko-niemieckiej o grobach i cmentarzach. Poinformowałem naszych niemieckich rozmówców, że w 2018 roku prezes INP wydał 240 zgód na poszukiwanie szczątków żołnierzy niemieckich w Polsce. Natomiast strona polska nie dostała od państwa niemieckiego ani jednego pozwolenia na prace ekshumacyjne. Po tym spotkaniu otrzymaliśmy wszelkie zgody.

Czego się Pan spodziewa po dalszych pracach?

Że znajdziemy jeszcze inne tabliczki i prochy Polek. Wydobyte z ziemi numery tabliczek porównujemy z listą, jaką otrzymaliśmy od Pawła Woźniaka, historyka, który opracował zbiorcze zestawienie danych personalnych Polek zamordowanych w KL Ravensbrück.

Sądzi Pan, że wasze poszukiwania na terenie Niemiec mogą doprowadzić do odnalezienia szczątków generała Stefana Roweckiego, komendanta głównego Armii Krajowej? Został on zamordowany w sierpniu 1944 roku w niemieckim obozie w Sachsenhausen.

Niemcy twierdzą, że w Sachsenhausen wszystko zostało przebadane, ale pytani o szczegóły – milczą. Nie wiemy, gdzie znajdują się skremowane szczątki więźniów tego obozu. Sądzę, że Niemcy – wiedząc jaką rolę pełnił generał Rowecki – zadbali o to, aby ślad po nim zaginął. Ale to temat na kolejną rozmowę.

Rozmawiała Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Marta Smolańska / IPN

dodaj komentarz

komentarze

~NMJN
1576661520
W Grodzisku Maz. rozebrano część budynku w roku 1986, pod którym znaleziono czaszki z dziurami po kuli. Pełne dwa worki 120 litrów. Typowa egzekucja metodą katyńską. Adres: ul. Kościuszki 32D (Milicyjny "Dołek"). Poszukuję instytucji społecznej, samorządowej, lub publicznej, która zawiadomi Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o zbrodni komunistycznej polegającej na niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariuszy SB, ale później też PSL, PO i Komitetu Obywatelskiego Solidatność. To nie pomaga sprawie, że dwie strony barykady są "umoczone". Najpierw w 1986 roku SB, a w 1990 roku ww. W grę wchodzi znieważenie zwłok nieustalonych osób. Napisałem petycję do Burmistrza Grodziska Mazowieckiego. Jest w BIP opublikowana w tym roku. Proszę zlożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w oparciu o tę petycję i powołać się na moje zeznania w aktach IPN - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu: S 69.2019.Zk. Na kopercie jest jeszcze drugi numer (25771), co sugeruje, że wewnątrz koperty powinny być dwa pisma. Było tylko jedno: "Postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa".Nie mam prawa do złożenia zażalenia - Art. 306 § 1 k.p.k.. Instytucja społeczna itd. będzie mogła złożyć zażalenie. W sądzie sprawę się wygra bo żyją naoczni świadkowie: funkcjonariusze SB, właściciel zakładu pogrzebowego, pracownicy, którzy mieli czaszki w rękach itd. Nie znajduję innego wytłumaczania, jak troska o polityków żeby im nie zrujnować karier. Dlaczego prokuratorzy IPN nie chcą zrobić z właściciela zakładu pogrzebowego Małego Świadka Koronnego żeby wskazał miejsce gdzie SB kazała mu zawieżć szczątki zamordowanych? Mnie będzie łatwo zidentyfikować. Na petycję o upamietnieniu tego miejsca i przekopanie ziemi otrzymałem odmowę Zastępcy Burmistrza Grodziska Mazowieckiego. Profesor Szwagrzyk wie o całej sprawie. Wie poseł Piotr Uściński (PiS) i senator prof. Żaryn. Nic to jednak nie pomaga w sprawie ścigania przestępstwa. Z poważaniem A. S.
EF-7B-06-6A

PGZ idzie w morze
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Terytorialsi w Pieninach
Zwycięska batalia o stolicę
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Morski Drozd, czyli polski ekranoplan
„Road Runner” w Libanie
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
Wyróżnienia dla najlepszych
Kolejne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
Drony zneutralizowane. Wojsko odnajduje resztki bezzałogowców
Świetne występy polskich żołnierzy
„Żelazny obrońca” na Bugu
Drony zestrzelone. Trwają poszukiwania szczątków maszyn
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Beret „na rekinka” lub koguta
Miliardy euro na obronność dla Polski!
„Koalicja chętnych” o kolejnych działaniach w sprawie Ukrainy
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Szwecja kupuje Pioruny!
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Dobre wieści o Muzeum Wojska Polskiego
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Dwie agresje, dwie okupacje
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Na otwartym morzu mierzą daleko!
Z najlepszymi na planszy
Kuna na poligonie
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Brytyjczycy żegnają Malbork
Gen. Nowak: Pilotom wolno mniej
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
„Pamięć o nim będzie szybować wysoko”
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Drony nad Polską
Terytorialsi na pętli
Wielkie zbrojenia za Odrą
K9 ładowane z automatu
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Trenują przed „Zapadem ‘25”
„Żelazny obrońca” wkracza w decydującą fazę
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Granica z Białorusią zamknięta. Przez ćwiczenia „Zapad”
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
Laury MSPO przyznane
Spotkanie Trump-Nawrocki
„Żelazna Dywizja” na Narwi
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Hekatomba na Woli
Współpraca z Koreą ma wymiar strategiczny
Certyfikacja „Dwunastki” na XII zmianę do Libanu
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Nocne ataki na Ukrainę
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Statuetki dla tuzów biznesu
Orlik na Alfę
Agencja Uzbrojenia na zakupach. Kieleckie targi to dopiero początek
Startuje „Żelazny obrońca”
Drony na celowniku

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO