moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wojownicy trenowali i walczyli z pogodą

Do morza spadł samolot. Informacja o katastrofie dotarła do znajdujących się w pobliżu okrętów. Muszą uratować załogę – to tylko jedno z zadań, które podczas manewrów „Joint Warrior” miały do wykonania polskie okręty. Właśnie zakończyły one udział w ćwiczeniach i popłynęły do portu w Belfaście.


Deszcz, wiatr, wysoka fala. Marynarze są zgodni: uczestników ćwiczeń „Joint Warrior 2013” pogoda zdecydowanie nie rozpieszczała. – Warunki mieliśmy na tyle kiepskie, że manewry trzeba było zakończyć nieco wcześniej. Na szczęście udało nam się zrealizować praktycznie wszystkie zaplanowane zadania – podkreśla kmdr ppor. Czesław Cichy, rzecznik zespołu obrony przeciwminowej NATO, którym od stycznia dowodzi polski okręt ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”.

Na czas manewrów zespół powiększył się z pięciu do dziewięciu okrętów. Pod komendą „Czernickiego” działały jednostki z Belgii, Niemiec, Norwegii, Holandii oraz polski niszczyciel min ORP „Czajka”. Udział w „Joint Warrior” stanowił dla nich jedno z najpoważniejszych tegorocznych wyzwań.

Ćwiczenia przeprowadzone zostały na wodach Wielkiej Brytanii. – Wzięło w nich udział 12 tysięcy żołnierzy, 30 okrętów oraz 70 samolotów i śmigłowców z dziesięciu państw NATO – wylicza kpt. mar. Piotr Wojtas z polskiej Marynarki Wojennej. – Były to największe w tym roku morskie manewry, które Sojusz Północnoatlantycki organizował w Europie – dodaje.


Według scenariusza świat znalazł się na krawędzi wojny. Wszystko zaczęło się od konfliktu, który wybuchł między dwoma państwami rywalizującymi o tereny bogate w złoża surowców naturalnych. Chcąc zapobiec najgorszemu, ONZ podejmuje specjalną rezolucję. Na jej podstawie w rejon sporu zostają wysłane siły międzynarodowe – w tym okręty „tarczy przeciwminowej”.

– Nasze zadanie polegało przede wszystkim na oczyszczeniu z min podejść do portów oraz akwenów kluczowych dla transportu morskiego – wyjaśnia kmdr ppor. Cichy. Ćwiczenia przyniosły efekty. – Okręty zespołu natrafiły na cztery miny ćwiczebne. Zostały one rozmieszczone w czasie ubiegłorocznych manewrów – tłumaczy kmdr ppor. Cichy. – Trzy z nich zostały wydobyte i przetransportowane do pobliskich portów. Jedną musieliśmy zostawić na miejscu. Znajdowała się zbyt głęboko – dodaje.

Na tym jednak nie koniec. – Załogi naszych okrętów odpierały symulowany atak małych, ale bardzo szybkich motorówek, z których korzystają piraci, oraz uderzenie z powietrza – informuje kmdr ppor. Cichy. Jednostki prowadziły też działania ratownicze. – Dostaliśmy sygnał, że do morza spadł samolot. Okręty dostały strefy do przeszukania. Należało zlokalizować miejsce katastrofy, dotrzeć do niego i pomóc rozbitkom – wyjaśnia kmdr ppor. Cichy.

Trenowali również nurkowie. – Schodzili pod wodę, podkładali tam ładunki, a następnie je odpalali. W ten sposób mogli przećwiczyć procedury związane z rozmieszczaniem, ale też neutralizacją tego typu broni – zaznacza kmdr ppor. Cichy.

Teraz okręty „tarczy przeciwminowej” mają przerwę w Belfaście. Tam dojdzie do kilku przetasowań. 30 kwietnia służbę w zespole zakończy ORP „Czajka”. ORP „Czernicki” oraz podlegające mu okręty, zgodnie z planem, powinny niedługo ruszyć w kierunku Wysp Owczych i dalej Islandii, gdzie czekają je ćwiczenia z miejscową strażą wybrzeża. Nie wiadomo jednak, czy założenia te uda się zrealizować. – Pogoda na Atlantyku jest fatalna. W okolicach Islandii jeden niż następuje po drugim, wieją silne wiatry, a fale sięgają dziesięciu, jedenastu metrów. Wkrótce dowództwo przeanalizuje sytuację i podejmie decyzję, co dalej – podsumowuje kmdr ppor. Cichy.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: kmdr ppor. Czesław Cichy

dodaj komentarz

komentarze

~scoobydoopoznan
1366890180
super . przydały by się jeszcze ze dwa sterowce... .
5C-16-3D-92

Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Koniec pewnej epoki
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Dywersanci atakują
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Polskie Bayraktary nad Turcją
Polski „Wiking” dla Danii
Młodzi i bezzałogowce
„Road Runner” w Libanie
Kaczka wodno-lądowa (nie dziennikarska)
Speczespół wybierze „Orkę”
Abolicja dla ochotników
Kawaleria w szkole
Priorytetowe zaangażowanie
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
GROM. Kulisy selekcji do jednostki specjalnej
W wojsku orientują się najlepiej
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Maratońskie święto w Warszawie
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Mity i manipulacje
W poszukiwaniu majora Serafina
Uczniowie poznają zasady bezpieczeństwa
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Pamiętamy o dokonaniach gen. Rozwadowskiego
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Medicine for Hard Times
Koniec dzieciństwa
Natowska sieć rurociągów obejmie Polskę
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
„Steadfast Noon”, czyli nuklearne odstraszanie
Brytyjczycy na wschodniej straży
Czarnomorski szlif minerów
Drugi wojskowy most
Deterrence in Polish
Kawaleria pancerna spod znaku 11
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Medycy na start
Jelcz się wzmacnia
Trzeba wzmocnić suwerenność technologiczną Polski
Pocisk o chirurgicznej precyzji
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Kopuła nad bewupem
Terytorialsi w akcji
Pasja i fart
Człowiek jest najważniejszy
Kircholm 1605
Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
Wspólne szkolenie żandarmów z NATO
POLMARFOR, czyli dowodzenie na Bałtyku
Pływali jak morscy komandosi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO