moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Kpt. Szczepan Pietraszek – Żołnierz spełniony

Góry to jego żywioł. Chociaż przetrwanie w tak trudnym środowisku zależy od wewnętrznej siły, kpt. Szczepan Pietraszek podkreśla, że wszystkie jego osiągnięcia to efekt pracy zespołowej. Oficer z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich jest jednym z laureatów nagrody „Polski Zbrojnej“ – Buzdygany 2019.

Przełożeni oraz podwładni kpt. Szczepana Pietraszka z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich opisują go jako pogodnego i otwartego żołnierza, który twardo stąpa po ziemi i konsekwentnie realizuje obrane cele. To dowódca, który potrafi w skuteczny sposób przekazać swoją wiedzę i doświadczenie. – Jest zaangażowany do tego stopnia, że na własnej skórze testuje nowe rozwiązania mogące znaleźć zastosowanie w środowisku górskim. Nie zapomina też o bieżącej pracy. Bardzo cenimy go jako dowódcę kompanii. Ze względu na ogromną wiedzę historyczną i wysoką kulturę osobistą godnie reprezentuje nasz batalion na różnych uroczystościach – mówi o laureacie ppłk Rafał Iwanek, szef szkolenia 21 Brygady Strzelców Podhalańskich oraz dowódca 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich w latach 2014-2020. 

Lekcja pokory

Szczepan Pietraszek jest związany z 21 Brygadą Strzelców Podhalańskich od jej powstania. To właśnie w 1993 roku jako absolwent szkoły podoficerskiej został skierowany do Rzeszowa. – Pochodzę z Lubelskiego, więc do tego czasu góry znałem jedynie z wyjazdów z ojcem. Przypadek sprawił, że zaraz na początku służby w nowej jednostce wysłano mnie na szkolenie wspinaczkowe dla pomocników instruktora. Już po dwóch tygodniach zajęć mieliśmy szkolić wojsko. Robiliśmy to pod okiem instruktorów cywilnych, czołowych polskich wspinaczy z klubów wysokogórskich – wspomina kpt. Szczepan Pietraszek. Niemal w tym samym czasie został skierowany na kurs języka angielskiego, co okazało się przepustką do świata gór wysokich. – Teraz to abstrakcja, ale wtedy to właśnie dzięki znajomości języka dostałem się na zagraniczne szkolenia, m.in. w Alpach Francuskich. To był dla mnie prawdziwy przeskok – dodaje oficer.

Rozwijanie pasji do gór nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie predyspozycje psychiczne i fizyczne młodego podoficera. Wspinaczki oraz jazdy na nartach uczył się pod okiem mł. chor. Janusza Paziewskiego, obecnie instruktora sekcji wychowawczej 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich. – Nikt się nie rodzi z nartami na nogach czy z czekanem w dłoni. Trzeba jednak mieć odpowiednie predyspozycje do działania w górach, a Szczepan bez wątpienia je miał. Błyskawicznie przyswajał wiedzę, czym wyróżniał się zarówno podczas zajęć w skałkach, jak i na stoku. Do tego przewyższał innych uczestników swoimi możliwościami fizycznymi oraz odpornością psychiczną – podkreśla mł. chor. Janusz Paziewski.

Ukoronowaniem wysiłku włożonego w szkolenia górskie były starty w Edelweiss Raid, zawodach, które są uznawane za nieoficjalne mistrzostwa świata piechoty górskiej. Dwukrotnie kpt. Pietraszek wziął w nich udział jako dowódca drużyny podhalańczyków. – Nasz pierwszy rajd to była lekcja pokory. Wydawało nam się, że jesteśmy silni, tymczasem nawet nie doszliśmy do mety. Ale wyciągnęliśmy z tego wnioski. W 2019 roku drużyna z 1 Batalionu zajęła czwarte miejsce. Nigdy nie osiągnąłem takiego sukcesu jak moi podopieczni, ale zainwestowałem w młodych, szkoliłem ich, a oni to kontynuują – zaznacza kpt. Pietraszek. Dodaje przy tym, że taki sukces w polskich warunkach jest czymś niezwykłym. – Francuzi czy Austriacy wychodzą na plac apelowy, patrzą na otaczające ich trzytysięczniki i decydują, czy w tym dniu jest pogoda na trening. My planujemy szkolenie w Tatrach czy Bieszczadach z wielotygodniowym wyprzedzeniem i prowadzimy je bez względu na warunki. Ale to hartuje – tłumaczy kpt. Pietraszek. Wspólne starty w Edelweiss Raid wspomina także mł. chor. Jacek Waśko z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich. – Szczepan jest wymagającym, ale dobrym dowódcą. Poza tym do wszystkiego podchodzi z humorem. Podczas jednego ze startów w Austrii dwóm żołnierzom zaczęło brakować sił. Szczepan przez cały czas ich motywował. Mówił, że za kolejnym wzniesieniem już jest meta. I tak dotarliśmy do celu w komplecie, kilkanaście wzniesień i osiem godzin później – mówi podoficer.

Tradycje podhalańczyków

Służba kpt. Pietraszka nie ogranicza się tylko do szkoleń wysokogórskich i startów w zawodach. Wielokrotnie wyjeżdżał również na misje pokojowe i stabilizacyjne – do Syrii, Albanii, Kosowa, Iraku i Afganistanu. To właśnie podczas VI zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie razem z mł. chor. Januszem Paziewskim wpadł na pomysł utworzenia Wojskowej Odznaki Górskiej. – Każda jednostka górska w ten sposób pielęgnuje swoje tradycje. My chcieliśmy nawiązać do przedwojennej historii i kontynuować ideę odznaki Harnaś – opowiada mł. chor. Janusz Paziewski.

W 2015 roku pomysł został zaakceptowany przez ówczesnego dowódcę batalionu ppłk. Rafała Iwanka oraz zatwierdzony przez ministra obrony narodowej. Od początku odznaka cieszy się olbrzymim zainteresowaniem. Do tego czasu brązową zdobyło 1604 osób, srebrną 72, a złotą zaledwie 11. – Jedną z tych osób jest Szczepan. To bardzo elitarne grono i ze względu na poziom trudności nie spodziewamy się tłumu kandydatów – mówi młodszy chorąży.

We wrześniu 2020 roku minęło 30 lat służby kpt. Szczepana Pietraszka. W tym czasie przeszedł on długą drogę od młodszego chorążego do kapitana, będącego dowódcą kompanii. Okrągła rocznica zbiegła się w czasie z przyznaniem nagrody, ale jak sam twierdzi, żaden żołnierz nie powinien oczekiwać wyróżnień. – To dla mnie duży zaszczyt, ale wojsko jest zajęciem zespołowym. Tu nic nie odbywa się solo, dlatego tę nagrodę odbieram w imieniu wszystkich, od których się uczyłem, z którymi służyłem i których wiedzę przekazuję dalej – podkreśla kpt. Pietraszek. Zaznacza przy tym, że jest żołnierzem spełnionym. – Te 30 lat służby to moje spełnienie marzeń – podsumowuje.

Michał Zieliński

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze

~Darek
1685356740
Miałem przyjemność służyć z Szczepanem jako dowódca drużyny w 2000r. Bardzo pogodny, zdyscyplinowany i mądry człowiek. Miło widzieć że awansował i jest oficerem. Zdrowia życzę..
7C-72-87-CE

NATO on Northern Track
 
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Ramię w ramię z aliantami
Kadisz za bohaterów
Sprawa katyńska à la española
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Wojna na detale
Wojna w świętym mieście, epilog
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Zachować właściwą kolejność działań
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Zmiany w dodatkach stażowych
Przygotowania czas zacząć
Głos z katyńskich mogił
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
SOR w Legionowie
NATO na północnym szlaku
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Gunner, nie runner
Charge of Dragon
Strażacy ruszają do akcji
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
25 lat w NATO – serwis specjalny
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Barwy walki
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Kolejne FlyEle dla wojska
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Sandhurst: końcowe odliczanie
Na straży wschodniej flanki NATO
Szpej na miarę potrzeb
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Front przy biurku
W Italii, za wolność waszą i naszą
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część druga
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Święto stołecznego garnizonu
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Szarża „Dragona”
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO