Leśny człowiek

Gdyby wytrwał w lesie jeszcze 13 lat, doczekałby niepodległości Estonii.

 

Opór wobec sowietyzacji Europy Wschodniej po II wojnie światowej był ruchem masowym. W krajach bałtyckich o niepodległość swoich małych ojczyzn walczyli „leśni bracia”. Jeden z nich, Estończyk August Sabbe, własną walkę prowadził aż do 1978 roku.

 

Rozstania i powroty

W chwili wybuchu II wojny światowej August Sabbe miał 30 lat. Nie wiadomo dokładnie, jakie życie prowadził wcześniej. Urodził się w 1909 roku w rodzinie młynarza i był najmłodszy z rodzeństwa. W latach 1929–1930 pełnił służbę wojskową w estońskiej armii.

Po wybuchu wojny, na podstawie porozumienia Ribbentrop–Mołotow, już w 1939 roku na terenieEstonii powstały bazy Armii Czerwonej, a w czerwcu 1940 roku kraj ten został włączony do Rosji Sowieckiej. Gdy w 1941 roku rozpoczęła się wojna niemiecko-sowiecka, ogłoszono pobór w szeregi czerwonoarmistów. Sabbe się nie zgłosił, zamiast tego, śladem tysięcy innych młodych Estończyków, uciekł do lasu i stał się jednym z „leśnych braci” – tak nazywano formacje zwalczające komunistów w krajach bałtyckich. Kiedy Niemcy przejęli Estonię z rąk Sowietów, Sabbe wrócił do domu, do pracy w młynie. Podobnie jak wcześniej nie przystąpił do czerwonoarmistów, tak i teraz nie zaciągnął się do ochotniczych jednostek SS. Gdy w 1944 roku napierająca na zachód Armia Czerwona znów zajęła małe nadbałtyckie państwo, po raz kolejny uciekł do „leśnych braci”. Po zakończeniu wojny i ogłoszeniu amnestii wrócił do pracy jako młynarz. Nie na długo.

 

Jedyna droga

Sabbem bardzo szybko zainteresowała się estońska służba bezpieczeństwa. KGB wiedziało, że Estończyk utrzymuje kontakt z wciąż działającymi w lesie partyzantami. Poinformowano go, że ma składać meldunki i donosić bezpiece o działaniach „leśnych braci”. Jednak przez następne kilkanaście miesięcy do kagiebistów nie wpłynął żaden raport. Nie słabła też działalność partyzancka w okolicy. W 1949 roku KGB wysłało do młyna grupę operacyjną. Sabbe w porę zauważył funkcjonariuszy i zdążył wskoczyć do młyńskiego stawu. Schronił się za stopniem wodnym i przeczekał obławę. Ponieważ bezpieka go nie odnalazła, uznano, że zginął, a ciało poniósł nurt wody. Na blisko 30 lat KGB zapomniało o Sabbem. On sam zaś zrozumiał, że nie ma już powrotu do spokojnego życia młynarza. W 1950 roku przystąpił do oddziału partyzanckiego Orion (po polsku Orzeł), którym dowodził legendarny Jaan Roots, działający na południowym wschodzie Estonii, i przybrał pseudonim „Kuhte”. 6 czerwca 1952 roku kilkuosobowy oddział Rootsa w trakcie przemarszu wpadł w zasadzkę przygotowaną przez KGB. Sabbe w tym czasie osłaniał tyły i być może właśnie dlatego udało mu się ujść cało z zasadzki. Reszta jego towarzyszy broni poległa w walce. Od tamtej pory Estończyk zaczął się ukrywać w lasach sam i bardzo rzadko opuszczał schronienie. W przetrwaniu pomagało mu kilku mieszkańców okolicznych wsi. Lata mijały, odchodzili ludzie, dzięki którym Sabbemu udawało się przetrwać. Nie chciał się jednak poddać. Aby zabezpieczyć swój byt, coraz częściej musiał wychodzić z lasu, narażając się na zdemaskowanie.

 

Ostatnie polowanie

W latach siedemdziesiątych XX wieku komendant milicji z Pōlva, Hans Salm odnotował dziwne zajście, po którym zaczął podejrzewać, że w jego rejencji nadal działa „leśny brat”. „Władze zorganizowały obławę na kłusowników nad rzeką Vōhandu. Jeden z funkcjonariuszy natknął się na ukryty sztucer. Zaskoczony znaleziskiem, pozostał w tym miejscu, by zobaczyć, czy ktoś po niego przyjdzie. Nie minęło wiele czasu, gdy z zarośli wyłonił się mężczyzna i skierował się prosto w stronę skrytki. Funkcjonariusz dobył broni i wyskoczył z ukrycia, rozkazując podnieść ręce. Mężczyzna odwrócił się i wykonał polecenie. Gdy jednak przyjrzał się funkcjonariuszowi, opuścił ręce, odwrócił się i spokojnie ruszył tam, skąd przyszedł. Funkcjonariusz krzyknął »Stój, bo strzelam!«. Mężczyzna wymamrotał »Nie strzelisz« i zniknął w lesie. Funkcjonariusz nie strzelił”. Sprawą zainteresowało się KGB. Zaczęto bardzo dokładnie analizować losy poszczególnych „leśnych braci”. W dość szybkim czasie stwierdzono, że wiele lat temu zapomniano o Auguście Sabbem, a jego śmierć nigdy nie została potwierdzona. Latem 1978 roku zorganizowano obławę, aby bardzo dokładnie przeczesać lasy w okręgach Leevi i Vōhandu. Gdy poszukiwania nic nie dały, w teren udali się agenci KGB. 28 września 1978 roku dwóch z nich, przebranych za wędkarzy, na pontonie przemierzało rzekę w okolicach wsi Paidra. Na brzegu Vōhandu łowił ryby starszy człowiek. Agenci przedstawili się jako wędkarze z Vōru i zaczęli rozmawiać z nieznajomym. Starając się poznać jego tożsamość, zrobili sobie z nim kilka zdjęć, po czym zapytali, dokąd mają wysłać odbitki. Ten zaczął się wymigiwać, mówiąc, że ich nie chce i po naleganiach podał pierwszy lepszy adres, jaki przyszedł mu do głowy. Wówczas agenci zorientowali się, z kim rozmawiają. Jeden z nich miał powiedzieć: „Nie kłamcie. Nazywacie się August Sabbe. Jesteśmy z KGB i aresztujemy was”.

Do dziś nie jest oczywiste, w jaki sposób poległ ostatni żołnierz podziemia niepodległościowego w Europie. Jedna z wersji mówi, że rzucił się do wody, ale młodzi agenci KGB bardzo szybko za nim skoczyli i go złapali. Gdy ciągnęli Sabbego na brzeg, podobno wyrwał się bezpiece i ponownie rzucił w nurt rzeki. Po chwili stracił siły i utonął. Według drugiej wersji wydarzeń, gdy „Kuhte” zorientował się, z kim ma do czynienia, próbował dopłynąć pod wodą na drugi brzeg. Widząc to, agenci KGB zaczęli do niego strzelać. Potem znaleźli nad brzegiem zaczepione o krzaki ciało. August Sabbe w chwili śmierci miał 69 lat. Ervin Oras i Neeme Tavel, agenci, którzy zabili ostatniego leśnego żołnierza, byli później nagradzani w resorcie za „zlikwidowanie niebezpiecznego, ukrywającego się od lat bandyty”. Propaganda radziecka nakręciła nawet film dokumentalny, przedstawiający „Kuhtego” jako terrorystę, a KGB jako bohaterów czuwających nad bezpieczeństwem obywateli i skutecznie tropiących bandytów. W ostatniej chwili Komitet Bezpieczeństwa Publicznego zakazał emisji filmu. Bano się legendy ostatniego żołnierza podziemia antykomunistycznego w Europie i nie chciano przypominać światu o marzeniach, jakie reprezentował swoją postawą August Sabbe – o niepodległości i suwerenności własnego narodu.

Jakub Nawrocki

autor zdjęć: Estonian Film Archives





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO