Wszystko w ruchu, czyli snajper na morzu
Okręt dryfuje, lekko unosząc się na falach, tarcze też nie stoją w miejscu. W takich warunkach trafienie w cel to spore wyzwanie, nawet jeśli jest on oddalony od pokładu „tylko” o pół kilometra. Z takim zadaniem mierzyli się strzelcy wyborowi podczas pierwszych snajperskich warsztatów zorganizowanych przez 3 Flotyllę Okrętów i klub CWS Słupsk.
Fot. kpt. mar. Damian Przybysz/ 3 FO, Łukasz Zalesiński
„Northern Challenge”, czyli wyzwania i pułapki
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Przetrwać pod ostrzałem