moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pierwsze warsztaty hipoterapii dla weteranów

Kluczem jest nawiązanie więzi z koniem. Najpierw trzeba go poznać. Pomaga w tym codzienna opieka – karmienie, czesanie, czyszczenie stajni, głaskanie. Potem zwierzę „oddaje” tę troskę i pomaga ukoić nerwy. Przekonali się o tym weterani misji zagranicznych, którzy wzięli udział w warsztatach hipoterapeutycznych.

W połowie maja w stajni Gajewniki koło Zduńskiej Woli odbyły się pierwsze antystresowe warsztaty rehabilitacyjne w siodle. Wzięło w nich udział 5 żołnierzy delegowanych przez Dowództwo Generalne oraz 4 weteranów będących już poza służbą. Towarzyszyli im hipoterapeuta, psycholodzy, fizjoterapeuci. Był to pierwszy taki warsztat zorganizowany przez Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa. – To warsztaty sprzyjające integracji weteranów. Chcieliśmy im pokazać, jakie działanie terapeutyczne ma hipoterapia – mówi płk Szczepan Głuszczak, dyrektor Centrum Weterana.

– Do konia podchodzimy zawsze z lewej strony i nigdy od tyłu – tłumaczyła weteranom Andżelika Wasilewska, hipoterapeuta i weteran X zmiany PKW Afganistan. Na co dzień jest ratownikiem medycznym w 2 Wojskowym Szpitalu Polowym we Wrocławiu, ale to praca z koniem stała się jej pasją. – Uważnie obserwuję weteranów podczas hipoterapii. Widzę, jak się rozluźniają i współpracują z koniem. Zwierzę nie jest plastrem na rany, ale pomaga opanować emocje – opowiada. Andżelika Wasilewska podkreśla, że w hipoterapii chodzi głównie o kontakt ze zwierzęciem. Opieka nad koniem uspokaja. Jednak aby zwierzę zaakceptowało weterana, musi on być spokojny, co koń wyczuwa jakimś szóstym zmysłem. – Chciałabym, aby ta forma terapii stała się szerzej dostępna nie tylko dla weteranów, ale także dla ich rodzin. Gdy cierpi weteran, cierpi cała rodzina – dodaje.

Zanim weterani rozpoczęli pracę z końmi, musieli poznać od kuchni stajnie. Codziennie o 7.00 rano, zgodnie z zasadą, że najpierw jedzą zwierzęta, karmili konie, wypuszczali je na pastwisko, ścielili słomą oraz zamiatali boksy.

Mł. chor. rez. Marek Kaniewski przyjechał na warsztaty, bo chciał spróbować tej terapii walki ze stresem. Został ciężko ranny w katastrofie śmigłowca Sokół podczas III zmiany PKW Irak. Lekarze ocenili jego uszczerbek na zdrowiu na 45 proc. Dziś pracuje w cywilu. – Przekonałem się, że praca z koniem odpędza traumatyczne wspomnienia, przynosi radość i spokój – przyznaje.

Plut. Piotr Łazowski z 12 BZ, który służył na I zmianie PKW Liban, nie miał po tej misji traumatycznych przeżyć. Jednak jak podkreśla, była to jego pierwsza misja, więc towarzyszył mu stres. – Warsztaty podziałały terapeutycznie – twierdzi. Początkowo bał się podejść do konia, ale dość szybko udało mu się przełamać lęk. – Zapach stajni kojarzył mi się z dzieciństwem i wakacjami na wsi. Nie sądziłem jednak, że objęcie konia za szyję może mieć tak uspokajające działanie – przyznaje.

Sesjom z hipoterapii towarzyszyły dodatkowe zajęcia, np. terapia czaszkowo-krzyżowa w ujęciu biodynamicznym, która rozluźnia całe ciało czy terapia poprzez ruch. Jagoda Szałaj, która prowadziła te ostatnie zajęcia, twierdzi, że trauma siedzi nie tylko w głowie, ale także w ciele. – Wojownik nie zawsze musi walczyć, czasem musi odpuścić – podkreśla. W swojej praktyce wykorzystuje pracę z ciałem opartą na maoryskiej filozofii. Podczas warsztatów uczyła weteranów, jak wykonywać powolne i delikatne ruchy, które wprowadzają w ciało harmonię i redukują stres.

Te zajęcia bardzo podobały się st. sierż. Mirosławie Raubo z 5 kompanii regulacji ruchu, która służyła na X i XIV zmianie PKW Afganistan. Po powrocie do kraju sądziła, że poukładała sobie w głowie misyjne przeżycia. Dlatego początkowo nawet nie zauważyła, że „coś” się z nią dzieje, np. nie cieszą jej małe przyjemności. Z czasem, gdy do objawów potwierdzających PTSD dołączyła bezsenność oraz agresja, trafiła na terapię, najpierw grupową, potem indywidualną. – Gdy pierwszego dnia weszliśmy do stajni, konie chowały się w boksach. Ale już nazajutrz wyciągały na nasz widok łby, co oznaczało, że nawiązaliśmy kontakt. Nie sądziłam, że sprzątanie boksów może być tak odstresowujące. Kłóciliśmy się o tę pracę i niezbędne do jej wykonania widły – opowiada st. sierż. Mirosława Raubo. Jak dodaje, dobrym pomysłem było połączenie hipoterapii z innymi warsztatami.

Renata Romanowska, terapeuta biodynamiczny terapii czaszkowo-krzyżowej, nie tylko pokazała weteranom, jakie cuda może zdziałać ta terapia (rozluźnia i odpręża całe ciało), ale także prowadziła z nimi warsztaty malowania intuicyjnego. – Malujesz, co chcesz i co czujesz, w ten sposób uwalniasz emocje – tłumaczyła weteranom. Renata Romanowska twierdzi, że pędzel i płótno relaksują, pozwalają wyrzucić z siebie emocje i traumy siedzące w ciele, często nieuświadomione.

Uczestnicy warsztatów przekazali do Centrum Weterana swoje malarskie dzieła. Trafią one do Rafała Konopki, byłego żołnierza czerwonych beretów, który po wypadku na poligonie od ponad 20 lat porusza się na wózku inwalidzkim. Nie przeszkadza mu to jednak w realizacji marzeń – odkrywa górskie szlaki na handbike'u, czyli rowerze napędzanym siłą rąk. Teraz zbiera pieniądze na drugi taki rower, aby zabierać w góry innych niepełnosprawnych. Otrzymane obrazy wystawi na aukcję na facebookowej grupie „Pomoc dla spadochroniarza”, która wspiera byłych żołnierzy wojsk spadochronowych.

Centrum Weterana planuje kolejne turnusy hipoterapii. Wszyscy uczestnicy warsztatów zadeklarowali, że chętnie wezmą w nich udział.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Maria Kowalczyk

dodaj komentarz

komentarze


Kawaleria pancerna spod znaku 11
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Priorytetowe zaangażowanie
Poligon dla medyków w mundurach
Mity i manipulacje
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
Medycy na start
Uczniowie poznają zasady bezpieczeństwa
Unia chce zbudować „mur dronowy"
Dzień Bezpieczeństwa na Baltexpo
Speczespół wybierze „Orkę”
Koniec pewnej epoki
Czarna taktyka terytorialsów
Trzeba wzmocnić suwerenność technologiczną Polski
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Leopardy i Rosomaki pokonały Odrę
Wyspa komandosów i walka z morskim żywiołem
Rój bezzałogowców nad Orzyszem
Pływali jak morscy komandosi
Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
„Road Runner” w Libanie
Jednym głosem w sprawie obronności
Pamiętamy o dokonaniach gen. Rozwadowskiego
Historia jest po to, by z niej czerpać
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Polsko-unijne rozmowy o „murze dronowym”
Czarnomorski szlif minerów
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Weterani pamiętają
Maratońskie święto w Warszawie
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Brytyjczycy na wschodniej straży
Koniec dzieciństwa
POLMARFOR, czyli dowodzenie na Bałtyku
Deterrence in Polish
Czarna taktyka terytorialsów
Pocisk o chirurgicznej precyzji
Natowska sieć rurociągów obejmie Polskę
Terytorialsi w akcji
Żołnierze testują nowoczesne drony. To polska robota
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Jelcz się wzmacnia
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Polskie Bayraktary nad Turcją
Medicine for Hard Times
Pasja i fart
Abolicja dla ochotników
W wojsku orientują się najlepiej
GROM. Kulisy selekcji do jednostki specjalnej
Na Baltexpo o bezpiecznym morzu
Młodzi i bezzałogowce
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Carl-Gustaf przemówił
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Kopuła nad bewupem
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Drugi wojskowy most
Kircholm 1605
Polski „Wiking” dla Danii
„Steadfast Noon”, czyli nuklearne odstraszanie
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Okiełznać Borsuka
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
Władze USA zapowiadają poważne zmiany w amerykańskiej armii
Zjednoczyć wysiłek w przeciwdziałaniu presji migracyjnej
W poszukiwaniu majora Serafina
Wspólne szkolenie żandarmów z NATO
Kaczka wodno-lądowa (nie dziennikarska)

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO