Dowódcza szóstka

Od początku września w sześciu państwach wschodniej flanki NATO działają komórki dowodzenia, które mają umożliwić szybsze rozmieszczenie tzw. szpicy w reakcji na potencjalne zagrożenia ze strony Rosji.

 

WPolsce, Bułgarii, Estonii, na Litwie, Łotwie i w Rumunii zostały utworzone jednostki integracyjne (NATO Force Integration Units – NFIU). Każda z nich liczy około 40 oficerów, z czego połowę zazwyczaj stanowi personel z państwa gospodarza, a drugą oficerowie z państw sojuszniczych, którzy pełnią dyżury rotacyjnie. Na co dzień NFIU będą przygotowywać i koordynować ćwiczenia z udziałem sił bardzo wysokiej gotowości (Very High Readiness Joint Task Force – VJTF), potocznie nazywanych szpicą. W sytuacji zagrożenia będą one natomiast koordynować z państwem gospodarzem przerzut liczącej 5 tys. żołnierzy szpicy, tak aby w możliwie jak najkrótszym czasie dotarła w miejsce operacji.

 

W ciągłej gotowości

Utworzenie NFIU to element mozolnego politycznie, kosztownego i czasochłonnego procesu przystosowywania NATO na wypadek potencjalnych zagrożeń ze strony Rosji. Po aneksji przez nią Krymu i próbach destabilizacji wschodniej Ukrainy sojusznicy zdecydowali się zwiększyć bezpieczeństwo wschodniej flanki poprzez stałą, rotacyjną obecność sił NATO w ramach wzmocnionych patroli i ćwiczeń. Zgodnie z przyjętym na szczycie w Walii w 2014 roku „Planem działań na rzecz gotowości” (Readiness Action Plan – RAP) sojusz rozpoczął też zmiany strukturalne swoich sił i elementów dowodzenia, które mają zapewnić możliwość szybszego reagowania na potencjalne zagrożenia.

Priorytetem było skrócenie czasu reakcji Sił Odpowiedzi NATO (NATO Response Force – NRF) i ich dodatkowe wzmocnienie. W tym celu sojusz tworzy siły bardzo wysokiej gotowości na bazie lądowej brygady wojsk zmechanizowanych (do pięciu batalionów), zasilonej jednostkami lotnictwa, marynarki wojennej i oddziałami specjalnymi, z częścią wojsk zdolną dotrzeć w miejsce zagrożenia w ciągu 48 godzin od momentu wydania rozkazu. Dodatkowo zwiększa też całość swoich sił szybkiego reagowania do poziomu około 30 tys. żołnierzy (dwie dodatkowe brygady zmechanizowane z elementami wsparcia). Wzmocnione zostaje też dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie, które ma być przygotowane do kierowania siłami VJTF i operacjami sił połączonych o dużej skali.

Działaniom w ramach NATO towarzyszy rozwijanie zdolności do wysyłania wojsk i prowadzenia operacji na wschodniej flance przez USA, zarówno w formacie sojuszniczym, jak i dwustronnym. Stany Zjednoczone zdecydowały się m.in. rozmieścić sprzęt dla brygady pancernej w państwach bałtyckich, Bułgarii, Polsce i Rumunii. Skierowały także swoich oficerów do jednostek integracyjnych NFIU oraz do dowództwa korpusu w Szczecinie.

 

Hamulec decyzyjny

Do rozwiązania pozostaje polityczny proces decyzyjny, który może wydłużyć czas reakcji na błyskawicznie pojawiające się zagrożenia, pozbawiając siły bardzo wysokiej gotowości ich głównej zalety, jaką jest szybka mobilizacja. Z różnych symulacji przeprowadzanych w NATO wynika, że na zwołanie posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej na poziomie ambasadorów i podjęcie decyzji o użyciu wojska potrzeba od ośmiu do kilkunastu godzin. Prawdopodobnie tyle samo czasu jest niezbędne, aby pierwsze pododdziały VJTF dotarły na lotniska, skąd miałyby zostać przerzucone dalej w rejon potencjalnego konfliktu. Rozwiązaniem może być więc stworzenie głównodowodzącemu siłami NATO i USA w Europie warunków do podjęcia samodzielnej decyzji o rozpoczęciu przygotowań VJTF do operacji, zanim jeszcze zapadnie polityczna zgoda na wysłanie sił. W chwili, gdy NATO da zielone światło do operacji, pozostanie już tylko przerzucenie szpicy w odpowiedni rejon.

 

Nasz głos

Sojusz jest zdeterminowany, aby na szczycie w Warszawie w 2016 roku zademonstrować, że w ciągu dwóch lat udało mu się zrealizować główne elementy „Planu działań na rzecz gotowości” przez zwiększenie gotowości do reagowania na nagłe zagrożenia. NATO dysponuje już tymczasową szpicą, która ma zdolność operacyjną dzięki jednostkom integracyjnym (pełna zdolność operacyjna w 2017 roku) i wzmocnionemu dowództwu w Szczecinie.

Polska chciałaby, aby na najbliższym szczycie uzgodniono dalsze działania wzmacniające wschodnią flankę. Zgodnie z „Warszawską inicjatywą adaptacji strategicznej”, przedstawioną przez ministra obrony, sojusz powinien mieć większe możliwości prowadzenia operacji nie tylko przez siły szybkiego reagowania, lecz także jednostki takie, jak dywizje i korpusy, wyposażone w sprzęt ciężki. Do tego będzie konieczne ukierunkowanie planowania obronnego NATO nie jak dotychczas na rozwój lekkich zdolności ekspedycyjnych, ale także na odbudowę sił konwencjonalnych przygotowanych do prowadzenia konfliktu o dużej intensywności.

Dalsza adaptacja NATO będzie uzależniona od wielu czynników finansowych i politycznych. Państwa zachodnie niechętnie zwiększają budżety obronne i nie widać szans, aby przeważająca część europejskich członków sojuszu podniosła wydatki do postulowanego przez NATO poziomu 2% PKB, zgodnie z deklaracją przyjętą w Walii. To przepis na dalsze napięcia w relacjach Europa – USA.

Stany Zjednoczone działają pod presją przymusowych cięć budżetowych (sekwestracja) i kontynuują zwrot w stronę Azji i Pacyfiku, traktując rosnącą asertywność Chin jako główne zagrożenie dla swoich globalnych interesów. Chociaż w opublikowanej w czerwcu 2015 roku amerykańskiej strategii wojskowej po raz pierwszy od końca zimnej wojny zapisano, że Amerykanie muszą się liczyć z konfliktem konwencjonalnym, a jako potencjalne zagrożenia wymieniono Rosję i Chiny, to Stany Zjednoczone w dalszym ciągu działają zgodnie ze strategią z 2012 roku, która zakłada rozwój zdolności do prowadzenia w tym samym czasie jednej pełnowymiarowej wojny i uniemożliwianie innemu adwersarzowi osiągnięcie celów strategicznych przez zwiększanie kosztów jego działań. Oznacza to, że szybko malejąca obecność USA w Europie (pozostały trzy bojowe jednostki US Army o wielkości brygady) będzie korygowana jedynie przez rotacje dodatkowych wojsk, rozwijanie zdolności ich przerzutu poprzez wysunięte bazowanie sprzętu i wzmacnianie potencjału obronnego sojuszników. Dlatego wraz z pogarszającym się środowiskiem bezpieczeństwa Waszyngton będzie bardziej naciskał na europejskich sojuszników w NATO, aby wzięli większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo Europy, zarówno na południu, jak i na wschodniej flance. Prawdopodobnie konieczne będzie też wzmacnianie wyjątkowo kosztownych możliwości działania na flance północnej, ponieważ rosyjskie siły za kołem podbiegunowym (Flota Północna, nowe brygady arktyczne) mogą być wykorzystane w scenariuszach zakładających konflikt w regionie Morza Bałtyckiego.

Równocześnie niezbędne będzie podjęcie próby zbudowania nowej formy współpracy między Zachodem i Rosją, która zmniejszy ryzyko konfrontacji i umożliwi pragmatyczną współpracę w dalszej perspektywie. Aby stworzyć przestrzeń do wypracowania takiego paneuropejskiego porozumienia z Rosją, NATO i USA podejmują na razie większość działań w duchu aktu założycielskiego Rady NATO – Rosja z 1997 roku, w którym sojusz zobowiązał się nie rozmieszczać na stałe znaczących sił w nowych państwach członkowskich, mimo że Rosjanie całkowicie złamali zapisy tego porozumienia.

Wobec tak gwałtownych zmian w środowisku bezpieczeństwa niewątpliwie priorytetem Polski, jako państwa granicznego Unii Europejskiej i NATO, powinno być dalsze wzmacnianie narodowych i sojuszniczych zdolności do odstraszania oraz gwarancji obronnych w ramach NATO i dwustronnego sojuszu z USA. Wyzwaniem jest jednak podjęcie takich działań, które, zwiększając obecność sojuszników w regionie, doprowadzą do realnego wzmocnienia bezpieczeństwa, a także nie sprowokują Rosji do podjęcia prób podważenia wiarygodności NATO i amerykańskich gwarancji dla Europy oraz zdemontowania resztek obecnej architektury. Jednocześnie Polska będzie musiała włączyć się w prace nad nową formułą stosunków Zachodu z Rosją. Pozostając na uboczu, nie będzie bowiem w stanie skutecznie zabiegać o swoje interesy.

Wojciech Lorenz

autor zdjęć: Rafał Mniedło/11 ldkpanc





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO