AFGAŃSKI KLINCZ

Dla Związku Sowieckiego przejęcie pełnej kontroli nad Afganistanem miało być etapem na drodze do wybrzeży Oceanu Indyjskiego.

Wydarzenia z 27 grudnia 1979 roku w stolicy Afganistanu wywarły wpływ na stosunki między Wschodem a Zachodem na następną dekadę. Wieczorem pod bramę pałacu prezydenckiego w Kabulu podjechały sowieckie transportery opancerzone. Pojazdy przewoziły kilkudziesięciu wojskowych z jednostki specjalnej Alfa, którymi dowodził płk Grigorij Bojarinow. Wsparcie zapewniało im 700 żołnierzy specnazu. Wojskowi, ubrani w afgańskie mundury, wyskoczyli z transporterów, gdy te znalazły się na pałacowym dziedzińcu. Zaczęła się zaciekła walka z gwardią prezydencką. Afgańczycy dzielnie stawiali opór, ale w końcu ulegli przeważającym siłom napastników. Ci zaś zamordowali prezydenta Hafizullaha Amina. Sowieci stracili 13 ludzi, w tym Bojarinowa.

Zaskakujący zwrot

Operacja w Kabulu była dobrze zaplanowana. Przed atakiem na pałac prezydencki sowieccy specjalsi sparaliżowali system łączności armii afgańskiej. Prezydent Amin musiał być całkowicie zaskoczony zdarzeniami, bo choć wiedział o wylądowaniu rosyjskich transportowców z wojskiem i sprzętem w bazie lotniczej Bagram, traktował to jako sojuszniczą pomoc w obliczu rozlewającej się po kraju rebelii. Wszak sowieckie samoloty zbombardowały zbuntowany Herat już w marcu 1979 roku (według różnych źródeł zginęło od 5 do 25 tys. osób). Pomoc Aminowi była potrzebna, bo jego armia rozpadała się, na stronę buntowników przechodziły tysiące żołnierzy.

Oprócz sił specjalnych Rosjanie wysłali do Bagram żołnierzy 103 Gwardyjskiej Dywizji Powietrznodesantowej. W tym czasie inne jednostki armii sowieckiej wkroczyły do Afganistanu z terenu Tadżykistanu. Moskwa skierowała do górskiego środkowoazjatyckiego kraju swą 40 Armię. W pierwszej fazie weszły między innymi 5 i 108 Dywizja Strzelców Zmotoryzowanych oraz 56 Samodzielna Brygada Powietrznodesantowa. Wsparcie zapewniał im 36 Mieszany Korpus Lotniczy. Później znalazły się tam jeszcze 58 i 201 Dywizja Strzelców Zmotoryzowanych. Początkowo Sowieci mieli w Afganistanie około 80 tys. żołnierzy.

Krwawa akcja w kabulskim pałacu wywołała zaskoczenie w kraju i za granicą. Była bowiem pierwszą zbrojną agresją Moskwy przeciwko Afganistanowi. Wcześniej miały miejsce tylko drobne incydenty na pograniczu. To właśnie z Kabulem, w 1921 roku, sowieckie władze podpisały swe pierwsze zagraniczne porozumienie. Pomimo dwóch zbrojnych incydentów, w 1925 i 1930 roku, relacje pomiędzy zacofaną monarchią a „pierwszym państwem chłopów i robotników” były poprawne, a w połowie XX wieku wręcz przyjazne. Od połowy lat pięćdziesiątych Związek Sowiecki był głównym dostawcą broni dla afgańskiej armii, a jej oficerowie studiowali w rosyjskich szkołach wojskowych. I nic się nie zmieniło, gdy w lipcu 1973 roku Afganistan stał się republiką. Jej prezydentem został gen. Mohammad Daud Chan, kuzyn króla, a w przeszłości premier Afganistanu, utrzymujący bliskie kontakty z Moskwą. Gdy jednak w drugiej połowie lat siedemdziesiątych próbował je rozluźnić i ograniczyć wpływy komunistów, został obalony i zamordowany przez powiązanych z nimi wojskowych (kwiecień 1978 roku). Podobnie skończył kolejny prezydent, Nur Mohammad Taraki, który we wrześniu 1979 roku został zamordowany na polecenie swego zastępcy Hafizullaha Amina.

Czynników, które miały wpływ na podjęcie przez Sowietów akcji militarnej w tym kraju, było kilka. Między innymi historyczne marzenie Rosji o dojściu do wybrzeży Oceanu Indyjskiego. Owo dążenie spowodowało, że po zakończeniu wojen napoleońskich imperium Romanowów i imperium brytyjskie stały się zaciekłymi rywalami. A jednym z punktów zapalnych w tej wielkiej grze o Azję był w XIX wieku Afganistan. Marzenie o Oceanie Indyjskim przetrwało upadek caratu.

Jednak były też inne powody. Otóż Moskwa podejrzewała Amina, że aby załagodzić protesty środowisk muzułmańskich, niezadowolonych ze zbliżenia z ateistycznym komunistycznym reżimem, zechce rozluźnić więzi polityczne z Kremlem. Ponadto sowieckie służby specjalne sygnalizowały, że zwiększenie wpływów islamu w Afganistanie może być groźne dla ZSRR. Jego wyznawcami była bowiem większość rdzennych mieszkańców republik środkowoazjatyckich i panowało przekonanie, że Uzbekom, Turkmenom czy Tadżykom bliżej do Mekki niż Moskwy. Tym bardziej niepokoiło to liderów Związku Sowieckiego, że w 1978 roku islamską republikę proklamowano w sąsiednim Iranie. Dlatego pierwszy sekretarz partii komunistycznej Leonid Breżniew, bardzo wówczas schorowany, dał się przekonać do konieczności zbrojnej interwencji. Jej plan został zaaprobowany 8 grudnia 1979 roku.

Wojna asymetryczna

Początkowo cała operacja wojskowa przebiegała zgodnie z planem, siły inwazyjne opanowały strategiczne miasta. Niemniej jednak Rosjanie, tak jak wcześniej Brytyjczycy, szybko odkryli, że kontrola nad nimi nie jest równoznaczna z panowaniem nad krajem. Afgańczycy, którzy nie chcieli u siebie nieproszonych gości, szybko zyskali wsparcie z zewnętrz. Stany Zjednoczone, jeszcze przed sowiecką inwazją rozważające pomoc dla antyrządowych rebeliantów, przysłały broń i instruktorów, którzy w bezpiecznych obozach szkoleniowych w Pakistanie uczyli afgańskich partyzantów jej obsługi. Dla Amerykanów Afganistan był okazją do zrewanżowania się Moskwie za jej wsparcie dla komunistów w Wietnamie. W pomoc mudżahedinom włączyły się też Arabia Saudyjska, kilka państw zachodnich, a nawet Chiny. Z krajów muzułmańskich zaczęła zaś płynąć fala ochotników pragnących walczyć z niewiernymi.

Sowieckie dowództwo próbowało odciąć rebeliantów od zaopatrzenia z Pakistanu i rozpoczęło wielką ofensywę. Niebawem okazało się, że ciężkie jednostki pancerne mają ograniczoną skuteczność w górzystym kraju. Na wąskich drogach czołgi i inne pojazdy były łatwym celem. Rzadka sieć drogowa zaś powodowała, że zniszczenie strategicznego mostu czy tunelu odcinało interwentom dostęp do znacznych obszarów Afganistanu. Po kilku nieudanych operacjach jednostek pancerno-zmechanizowanych zaczęto używać do ochrony szlaków komunikacyjnych oraz miast i baz wojskowych. Jednocześnie rozrastał się kontyngent armii sowieckiej w Afganistanie – liczebność w połowie lat osiemdziesiątych przekraczała 100 tys. żołnierzy.

Po doświadczeniach z pierwszych miesięcy interwencji coraz większe znaczenie miały w działaniach militarnych Sowietów w Afganistanie wojska aeromobilne i lotnictwo. Rosjanie utrzymywali tam 100 samolotów i ponad 300 śmigłowców. Korzystali też ze wsparcia jednostek lotniczych rozmieszczonych na terenie republik środkowoazjatyckich. W pierwszej fazie konfliktu pozycje mudżahedinów starały się zniszczyć myśliwsko-bombowe samoloty Su-17 i szturmowe Su-25. Ogromnym zagrożeniem były dla nich opancerzone i potężnie uzbrojone śmigłowce desantowo-szturmowe Mi-24. Afgańczycy byli bezbronni wobec lotnictwa, ponieważ dysponowali w pierwszych latach wojny tylko karabinami maszynowymi. Przełomowy okazał się rok 1986, gdy USA dostarczyły partyzantom, których były już dziesiątki tysięcy, przenośne rakietowe zestawy przeciwlotnicze Stinger. Szacuje się, że w trakcie interwencji w Afganistanie Sowieci utracili około 450 statków powietrznych, ponad dwie trzecie z nich to śmigłowce.

Bez szczęśliwego finału

Wojna w Afganistanie stanowiła ekonomiczne obciążenie dla Związku Sowieckiego. Równie dotkliwe były jej skutki społeczno-polityczne. Ludzie zaczęli coraz bardziej dostrzegać rozdźwięk między oficjalną propagandą, głoszącą, że żołnierze w Afganistanie pomagają ludności cywilnej, budując między innymi studnie, a coraz większą ich liczbą powracającą z tej misji w ocynkowanych trumnach. Pojawiły się problemy z weteranami z Afganistanu, którzy po tym, co przeżyli i widzieli, nie potrafili normalnie żyć. Wielu brało narkotyki, nadużywało też alkoholu. Niektórzy popełniali samobójstwa, a inni sami zabijali. Widomym znakiem misji, przez którą przeszło ponad 600 tys. żołnierzy, byli liczni inwalidzi. Pomimo podobieństw skala problemu była mniejsza niż w USA po wojnie wietnamskiej, bo tam dotyczyła milionów ludzi.

Chęć polepszenia stosunków z Zachodem i narastające problemy wewnętrzne Związku Sowieckiego spowodowały, że nastawiony proreformatorsko pierwszy sekretarz partii komunistycznej Michaił Gorbaczow polecił w 1988 roku wycofać wojska z Afganistanu (pierwsze ustalenia w sprawie zakończenia operacji pochodzą już z 1985 roku). Ostatni sowieccy żołnierze opuścili ten kraj 15 lutego 1989 roku, ale – jak się później okazało – pozostali tam doradcy wojskowi.

Oficjalnie sowiecki bilans interwencji to poniżej 15 tys. zabitych i zmarłych, ale pojawiają się opinie o zaniżeniu liczby ofiar, która mogła być trzy razy większa. Rannych było około 54 tys. Straty afgańskie są szacowane na 0,7–1,3 mln osób. Siły rządowe straciły 18 tys. ludzi. Miliony Afgańczyków uciekło przed walkami do sąsiednich państw, Iranu i Pakistanu.

Wycofanie sowieckich wojsk z Afganistanu stanowiło w owych czasach potwierdzenie, że zbliża się zmierzch komunistycznego imperium, które nie zdołało pokonać w większości niepiśmiennych mudżahedinów. Niemniej jednak należy mieć świadomość, że Związek Sowiecki, podobnie jak USA w Wietnamie, prowadził w Afganistanie wojnę ograniczoną, w której użył tylko ułamka swego potencjału militarnego. Najważniejszym strategicznie obszarem dla Moskwy pozostała w latach osiemdziesiątych Europa i zimnowojenna konfrontacja z NATO.

Kres sowieckiej interwencji nie był równoznaczny z końcem koszmaru dla mieszkańców Afganistanu. Wybrany w 1987 roku na prezydenta Mohammad Nadżibullah nie zamierzał oddać władzy, choć jednocześnie deklarował chęć pojednania narodowego. Mudżahedini nie widzieli jednak takiej możliwości. Wojna trwała więc dalej, bo wierne prezydentowi oddziały stawiały twardy opór. Mudżahedini  dopiero w 1992 roku zdobyli Kabul, kładąc kres rządom Nadżibullaha.

Niestety, gdy zabrakło zewnętrznego wroga, rozbieżności wśród mudżahedinów, którzy nigdy nie stanowili jednolitej organizacji, stawały się coraz większe. Pogłębiały się też podziały plemienne, rodowe, polityczne i religijne. Niebawem wybuchła krwawa wojna domowa, która ciągnęła się do 1996 roku i pochłonęła następne kilkaset tysięcy ofiar. Tylko w walkach o Kabul zginęło 50 tys. osób.

W tym czasie na afgańskiej scenie pojawiła się nowa siła polityczno-wojskowa: talibowie. Trzon tego ruchu tworzyli absolwenci pakistańskich szkół koranicznych. Po pewnym czasie talibom udało się pokonać większość zbrojnych grup, którym przewodzili liderzy z czasów wojny z sowietami, i stali się nowymi władcami Afganistanu. Po zajęciu Kabulu zabrali z przedstawicielstwa ONZ Nadżibullaha, przebywającego tam od 1992 roku. Obalony prezydent został wykastrowany, a potem publicznie powieszony 27 września 1996 roku. Znacząca część zwykłych ludzi, zmęczonych około 20 latami wojen, liczyła na powrót do normalności, tymczasem rozpoczął się tylko nowy krwawy rozdział afgańskiej historii.

Tadeusz Wróbel

autor zdjęć: Muzeum CIA





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO