moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Piątka za miejsce w pierwszej piątce

Na letnie igrzyska w 2011 roku Biało-Czerwoni lecieli do Brazylii z zadaniem uplasowania się w pierwszej piątce klasyfikacji medalowej. Taki cel postawił reprezentacji szef misji Wojska Polskiego, pułkownik Michał Bułkin. I się nie rozczarował. W myśl zasady „mierz siły na zamiary” podobne wyzwanie stanęło przed polską reprezentacją, która wylatuje właśnie do chińskiego Wuhan. Na siódmych igrzyskach Polacy chcą znaleźć się w pierwszej piątce w klasyfikacji medalowej. Czy się powiedzie? Musi, skoro niektórzy z kapitanów drużyn za wyniki kładą na szali własną głowę!

W Rio de Janeiro reprezentanci Wojska Polskiego tak walczyli o tę „piątkę”, że w ostatnich dwóch dniach igrzysk próbowali „przeskoczyć” zajmujących trzecie miejsce Włochów. Pasjonująca walka polsko-włoska zakończyła się porażką Biało-Czerwonych, ale nikt z tego powodu nie rozpaczał. Polacy zaskoczyli kilka silnych reprezentacji, z niemiecką na czele, i z dorobkiem 43 medali – 13 złotych, 19 srebrnych i 11 brązowych – wywalczyli czwarte miejsce. Do pokonania Włochów zabrakło nam tylko jednego złotego krążka. Ale i tak szef misji WP był zadowolony. „Zadanie wykonane na 150 procent”, podsumował po ceremonii zakończenia igrzysk.

Czy po ośmiu latach szef delegacji na chińskie igrzyska przyzna po zakończeniu „Operacji Wuhan”, że reprezentacja spisała się na piątkę? Płk Tomasz Bartkowiak zdaje sobie sprawę, że miejsce w czołowej piątce zagwarantuje Biało-Czerwonym zdobycie ponad 20 złotych medali. W Rio de Janeiro 13 złotych krążków zapewniło Polakom czwarte miejsce, zaś cztery lata później w południowokoreańskim Mungyeong nasi reprezentanci wywalczyli piątą lokatę z 10 miejscami na najwyższym stopniu podium.

Czy w Wuhan uda im się zdobyć dwa razy tyle złotych medali? A co na to statystyka? W Korei Południowej o te 10 złotych krążków walczyło 125 sportowców. W Wuhan wystartuje 203 zawodników. Ale i inne reprezentacje też będą liczniejsze. Po pierwsze z tego powodu, że w Chinach w programie igrzysk jest więcej dyscyplin sportu. A po drugie do Wuhan zjedzie rekordowa liczba sportowców, gdyż gospodarze zaprosili wszystkie reprezentacje na swój koszt.

Oczywiście we wszystkich dyscyplinach były limity zgłoszeń zawodników do poszczególnych konkurencji. Biało-Czerwoni wystartują w 17 dyscyplinach z 27, które znalazły się w programie igrzysk. Najliczniejsze są ekipy lekkoatletów i pływaków. Te dyscypliny są najbardziej „medalodajne” i właśnie w nich mamy najwięcej kandydatów do podium. Jednym z nich jest niewątpliwie kapral Marcin Lewandowski, który przed kilkunastoma dniami udowodnił na mistrzostwach świata, że jest żołnierzem dotrzymującym słowa. Obiecał kibicom, że wywalczy medal i zrobił to w pięknym stylu.

Tylko czy brązowemu medaliście mistrzostw świata w biegu na 1500 m uda się utrzymać wysoką formę do startu w Wuhan? Ostatnio, podczas pikniku z okazji stulecia Wojskowego Klubu Sportowego Wawel Kraków zapytałem o to multimedalistę igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata Roberta Korzeniowskiego. Mistrz chodu sportowego uspokoił mnie – jest przekonany, że Marcin podtrzyma wysoką formę.

Jeśli możemy wiązać medalowe nadzieje z kapitanem reprezentacji polskich lekkoatletów, to dlaczego by nie z innymi medalistami z Dohy, czyli z biegaczkami ze srebrnej sztafety 4x400 m i brązowym medalistą w rzucie młotem mar. Wojciechem Nowickim. Ale przed startem nie będę „przyznawał” medali. Bardziej wiarygodni ode mnie w typowaniu kandydatów są trenerzy czy kapitanowie drużyn. Oni najlepiej znają zawodników i wiedzą to, czego nie wiemy my, dziennikarze, czy kibice. Kiedy przed ośmioma laty wybierałem się na moje pierwsze wojskowe igrzyska (te są czwarte, wliczając jedne zimowe igrzyska w Annecy) rozmawiałem z majorem Jerzym Świnogą, który odpowiadał za przygotowania do startu w Rio de Janeiro szermierzy i pięcioboistów nowoczesnych. O ile w szermierczej ekipie mieliśmy sporo gwiazd i nietrudno było wróżyć medale, to major zaskoczył mnie opinią o młodych pięcioboistach. Mówił, że Joasia Gomolińska i Remigiusz Golis mogą powalczyć o miejsce na podium w sztafecie mieszanej. – W rywalizacji indywidualnej też stać ich na wysokie lokaty. Z pewnością będziemy mieli medale w Rio. Kładę wręcz głowę pod topór za naszych zawodników – mówił. I sztafeta mieszana „ocaliła” mu głowę zdobywając srebrny medal. Do tego drużyna pięcioboistów wywalczyła brąz. Ta głowa majora podstawiona pod topór przypomniała mi się, kiedy podobną deklarację złożył niedawno jeden z kapitanów drużyn. Który? Nie zdradzę, na wszelki wypadek... Powiedział, że ręczy swoją głową za medale zawodniczek. Jest pewien, że one dla niego powalczą o miejsca na podium!'

Ja też wiem, że nasi zawodnicy będą walczyć do końca o jak najlepszy wynik. Liczę się z porażkami faworytów i radością sportowców, na których nikt nie stawiał. Niespodzianki są wpisane w sportową rywalizację. I to jest właśnie piękne w sporcie!

Warto też pamiętać, że VII Światowe Wojskowe Igrzyska Sportowe są też ważnym sprawdzianem dla tych żołnierzy, którzy chcą wystartować w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio. Ale, na razie, czekajmy na meldunek płk. Tomasza Bartkowiaka tuż po zakończeniu igrzysk w Wuhan. Czy wystawi piątkę za piątkę, czy również będzie mógł powiedzieć: „Zadanie wykonane na 150 procent”?

Jacek Szustakowski , dziennikarz portalu polska-zbrojna.pl

autor zdjęć: MON, Jacek Szustakowski

dodaj komentarz

komentarze


Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
 
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Sandhurst: końcowe odliczanie
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Szpej na miarę potrzeb
W Italii, za wolność waszą i naszą
Pod skrzydłami Kormoranów
Wojna na detale
Posłowie dyskutowali o WOT
Tragiczne zdarzenie na służbie
Rekordziści z WAT
Sprawa katyńska à la española
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Ramię w ramię z aliantami
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Święto stołecznego garnizonu
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
NATO on Northern Track
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Metoda małych kroków
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Front przy biurku
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Wytropić zagrożenie
Gunner, nie runner
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Ameryka daje wsparcie
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Szybki marsz, trudny odwrót
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Pilecki ucieka z Auschwitz
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Na straży wschodniej flanki NATO
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Wojna w świętym mieście, część druga
Zachować właściwą kolejność działań
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kadisz za bohaterów
Zmiany w dodatkach stażowych
Od maja znów można trenować z wojskiem!
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Kolejne FlyEye dla wojska
SOR w Legionowie
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, epilog
25 lat w NATO – serwis specjalny
NATO na północnym szlaku
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO